Rosnąca "broda", zachcianki i samotność. "Dlaczego nikt nas nie uprzedził, że tak wygląda ciąża?"

Kobieta w ciąży
Co zaskakuje kobiety w trakcie ciąży?
Źródło: AleksandarNakic/Getty Images
Ciąża to czas, kiedy w życiu zmienia się wszystko. Potrzeby, marzenia, spojrzenie na świat. Choć wiele kobiet przygotowuje się do tego stanu z odpowiednim wyprzedzeniem, nie wszystkie rzeczy nie da się przewidzieć. O czym chciały być uprzedzone panie, które niedawno zostały mamami?

Dalsza część tekstu poniżej.

dr n. med. Anetta Karwacka, ginekolog-położnik
Co oprócz brzucha rośnie w ciąży…
Źródło: Dzień Dobry TVN

Co zaskakuje kobiety w trakcie ciąży?

Planowanie oraz sama ciąża to okres w życiu kobiety, w którym w jej głowie mogą pojawić się rozmaite wyobrażenia, plany i scenariusze. Lęki przeplatają się z nadziejami i marzeniami na "idealne" macierzyństwo. Zdarzenie oczekiwań z rzeczywistością może być jednak bolesne. Nie sposób mentalnie przygotować się na każdą okoliczność, jednak niektóre z "odkryć" naprawdę szokują zarówno panie, które dopiero są w ciąży, jak i te świeżo upieczone mamy.

Zachcianki spożywcze bywają uciążliwe - zwłaszcza te ciążowe. Jedna z moich rozmówczyń wspomina, że dla niej ogórki kiszone z bitą śmietaną były tylko anegdotycznym przykładem. Gdy była w pierwszym trymestrze, miała ochotę na "lizanie ścian, wdychanie zapachu stacji benzynowej i pokochała wędzone jedzenie".

Burza hormonów sprawiła, że na twarzy kolejnej mojej bohaterki pojawiło się więcej ciemnych włosków, które nazywała "ciążową brodą". Choć nie było ich aż tyle, jak w przypadku męskiego zarostu, to nie sądziła, że ze swojego podbródka i policzków będzie regularnie usuwać niechciane włosy.

Z kolei inna moja rozmówczyni na liście zaskoczeń wymieniła problem z samodzielnym wiązaniem butów i goleniem nóg czy intymnych części ciała. Schylanie niemal od początku było kłopotliwe - kręciło jej się strasznie w głowie, później rosnący brzuszek utrudniał najmniejszy ruch.

Zaskoczeniem dla innej przyszłej mamy było to, jak otoczenie zmieniło do niej stosunek. Choć ona cieszyła się z nowej roli, to nie chciała rozmawiać o dziecku i ciąży. Natomiast jej rodzina i znajomi chcieli prowadzić dyskusje na temat wyprawki, wybranego imienia, planowania remontu pokoiku dla malucha. - Cieszyłam się na synka, ale byłam nadal tą starą kumpelą, która lubi wychodzić do knajpy, kocha swoją pracę i ma swoje zajawki. Nie chciało mi się gadać o pieluchach - stwierdziła.

Tego nie spodziewałam się po urodzeniu dziecka

Refleksje po narodzinach maluszka bywają też gorzkie. Krąg starych znajomych staje się nieco węższy, ponieważ znikają ci, dla których kontakt z kobietą mającą dzieci nie jest już atrakcyjny. Na szczęście w wielu przypadkach tę lukę zapełniają inne osoby. Przekonała się jedna z moich bohaterek, która wcześniej nie miała szczęścia do przyjaźni, a dziś zawiera znajomości na placach zabaw, w przedszkolu, na rehabilitacji. Jak stwierdziłą, największe wsparcie przy noworodku dały jej inne, często zupełnie obce kobiety.

W przypadku kolejnej z moich rozmówczyń ciąża, choć planowana, zweryfikowała, czy jej wieloletni partner jest odpowiedzialny. - Mimo wcześniejszych obietnic i ustaleń nie wstał w nocy do dziecka ani razu. Niby sprzątał, ale robił to od niechcenia. Przestał być tą osobą, z którą się związałam. Rozstaliśmy się, gdy zaczął wyliczać, ile codziennie kosztują nas rzeczy dla malucha - powiedziała.

Mogłoby się wydawać, że im starsze dziecko, tym czas jego samotnych drzemek się wydłuży. Tymczasem jednej z moich bohaterek "trafiło się high need baby", czyli dziecko o szczególnych potrzebach bliskości. Jej 4-letnia córka jest "nieodkładalna" i bardzo źle znosi rozłąkę. Z tego powodu młoda mama przez ostatnie lata nie przespała sama całej pełnej nocy. Jak przyznała, "gdyby tylko o tym wiedziała, to zastanowiłaby się, czy psychicznie dźwignie macierzyństwo".

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

Autor: Zofia Wierzcholska

Źródło zdjęcia głównego: AleksandarNakic/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości