Czy pomagamy kobiecie z wózkiem?
Mimo że miasta stają coraz bardziej przyjazne dla kobiet z dziećmi, to wciąż zdarzają się miejsca, gdzie zmuszone są prosić o pomoc osoby trzecie. Bartek Dajnowski z pomocą aktorki postanowił sprawdzić, czy jesteśmy czujni na trudności, z którymi każdego dnia mierzą się mamy z wózkami i czy gotowi jesteśmy je wesprzeć.
Jedna z kobiet, która zdecydowała się pomóc naszej aktorce, zapytana, dlaczego to zrobiła, odpowiedziała, że inaczej nie umie. Inna pani wyznała, że pomaga, bo taką ma naturę. - Pomagam wszystkim. To jest bardzo cenna cecha. Warto sobie pomagać - stwierdziła w rozmowie z naszym reporterem.
Eksperymenty społeczne, które przeprowadzamy, często pokazują, że ludzi gotowych pomóc jest mniej. Tym razem było jednak inaczej. Przez dwie godziny nagrań tylko 5 osób przeszło obojętnie. Łącznie 22 kobiety i 26 mężczyzn chciało pomóc naszej aktorce.
Mama z wózkiem - jakie utrudnienia czyhają na nią w mieście?
Monika Pastuszko, autorka książki "Matka Polka sika w krzakach", mama 3,5-letniego Henia i 2-miesięcznego Rysia, wyznała, że poruszanie się po mieście z dwójką maluchów jest znacznie trudniejsze niż z jednym dzieckiem. - To są nowe wyzwania, ale przypominam sobie te wyzwania, które napotkałam, kiedy zostałam mamą po raz pierwszy i kiedy to, co zobaczyłam, skłoniło mnie do napisania książki - powiedziała w Dzień Dobry TVN i dodała, że na własnej skórze przekonała się o tym, jak trudno jest być z dzieckiem w mieście.
Podobnych trudności doświadczyła Agnieszka Krzyżak-Pitura, prezeska fundacji "Rodzic w mieście". Nasza rozmówczyni wyznała, że to właśnie one sprawiły, że zdecydowała się założyć fundację, która stara się zlikwidować bariery. - Kiedy się urodził mój pierwszy syn, [...], pierwsze moje zderzenie, to był sklep spożywczy, w którym robiłam codziennie zakupy, w którym nagle się okazało, że jego futryny są za wąskie, żebym wjechała wózkiem, a miałam tylko jedno dziecko - tłumaczyła.
Sporym problemem - nie tylko dla rodziców, ale i kobiet w ciąży czy po porodzie - jest brak publicznych toalet. - Ja bardzo starałam się nie sikać w krzakach, ale doświadczyłam tego, że kiedy jestem z dzieckiem w mieście i potrzebuję toalety, to czasami trudno mi ją znaleźć. Nadchodzi taki moment, kiedy dziecko już płacze, a ja kręcę się w poszukiwaniu tej toalety. Był taki moment, kiedy zdecydowałam się na skorzystanie z krzaków. Byłam tym absolutnie zażenowana, zawstydzona, a później zaczęłam rozmawiać z innymi matkami małych dzieci i okazało się, że bardzo wiele osób ma takie doświadczenie - wyznała Monika Pastuszko.
Z czym jeszcze mierzą się rodzice? Co udało się poprawić, zmienić? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dziecko urodziło się z przerośniętym językiem. Nie mogło normalnie jeść
- Co kobiety powinny wiedzieć, zanim zajdą w ciążę? "Medycyna daje niezwykłe wsparcie"
- Ile je w pierwszym miesiącu życia dziecko karmione piersią, butelką?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN