Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? "Opłaca się korzystać z efektu synergii"

Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wychowanie dziecka to poważne koszty. Co się na nie składa? Na co rodzice wydają zazwyczaj najwięcej pieniędzy? Czy druga i trzecia pociecha rzeczywiście jest "tańsza"? Czym jest efekt synergii? O tym w Dzień Dobry TVN mówiły Agata Kołodziej, dziennikarka ekonomiczna oraz Maria Wolna-Pasek, blogerka parentingowa, mama trojga dzieci.
Kluczowe fakty:
  • Jakie są koszty wychowania dziecka w Polsce? Statystyka a praktyka
  • Czy wychowanie drugiego i kolejnego dziecka kosztuje tyle samo?
  • Jak wygląda wychowanie dziecka z ekonomicznego punktu widzenia?

Koszty wychowania dziecka w Polsce

Według wyliczeń najdrożej kosztuje pierwsze dziecko. Potem koszty są mniejsze - maluch może chodzić w ubrankach, które nosiły brat albo siostra, ponadto wiemy już, jak podchodzić do kolejnej pociechy i nie jeździmy z nią tak często do lekarza itd.

- Tak to wygląda statystycznie. Liczy to od 2008 r. Centrum im. Adama Smitha. W tym roku wyszło im, że drugie dziecko to jest tylko 83% tego, co kosztuje pierwsze, a trzecie to jest 70%. Więc tak, opłaca się rzeczywiście korzystać z tego, jak mądrzy ekonomiści nazwaliby to, efektu synergii - wyjaśnia publicystka Agata Kołodziej.

A pieniądze są ogromne. Wychowanie jednego dziecka, tego pierwszego, kosztuje około 360 tysięcy do 18. roku życia, czyli ok. 1 660 zł miesięcznie. Taniej jest w miasteczkach i na wsiach - o około 15%.

- Ja się z tym wszystkim nie zgadzam, jest totalnie inaczej - mówi Maria Wolna-Pasek, blogerka parentingowa. Dlaczego?

Wychowanie dziecka - teoria a praktyka

- Te wyliczenia, które mieliśmy, to może to jest teoria. Ja mam wyliczenia naszej rodziny z zeszłego roku, ostatnie 12 miesięcy i to jest 200 tysięcy rocznie - to, co musimy wydać na podstawowe rzeczy, żeby utrzymać rodzinę, 2 osoby dorosłe i trójka dzieci. To jest takie bardzo budżetowe wyliczenie - podkreśla nasza gościni.

- Tutaj nie ma dodanych żadnych wakacji zagranicznych, żadnych weekendowych tripów w Europie, różnych rzeczy, które normalnie inni ludzie mają. To jest nasze ekonomiczne życie. Taniej jeszcze mogłoby być wtedy, kiedy byśmy mieli własne kury i ogródek. Nie mamy własnego ogródka, robimy normalne zakupy, to rzeczywiście wychodzi 3,5 tysiąca miesięcznie na jedną osobę, niezależnie czy to jest osoba dorosła, czy to jest dziecko - zaznacza mama trójki pociech.

- Metodologia jest dość skomplikowana, rzeczywiście bazuje na danych statystycznych. (...) Dlatego rzeczywiście praktyka zwykle jednak jakoś odbiega, nikt z nas nie jest takim modelowym statystycznym człowiekiem - przyznaje Agata Kołodziej.

- Ale wyliczenia Centrum im. Adama Smitha pokazują, że te koszty, które oni liczą, te prawie 360 tys. zł, na to składa się prawie w 90% przede wszystkim koszty mieszkania, wyżywienia, transportu, ale również edukacja i zdrowie. I to są super ważne rzeczy, dlatego że samo Centrum w swoim raporcie zaznacza, że zbliżamy się trochę do Korei Południowej, gdzie już 80% dzieci korzysta z dodatkowej edukacji. I my to chyba też zauważamy, że korepetycje u dzieci są coraz częstsze. Trochę dlatego, że rząd daje Polakom już od wielu lat 800+, to jednocześnie mniej inwestuje w usługi publiczne i jakość opieki zdrowotnej, systemu edukacji jest coraz niższa. Rodzice wtedy z własnej kieszeni muszą dokładać do tego, żeby trochę te lukę usług publicznych samemu uzupełniać - tłumaczy dziennikarka ekonomiczna.

Posłuchaj całej rozmowy w naszym materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości