- Colin Farrell to ceniony w Hollywood aktor irlandzkiego pochodzenia
- Polskim fanom dał się lepiej poznać dzięki związkowi z Alicją Bachledą-Curuś, z którą ma syna Henry'ego Tadeusza
- Gwiazdor pojawił się w towarzystwie swojej pociechy podczas tegorocznego rozdania nagród Emmy
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Colin Farrell jedną z gwiazd na gali Emmy
Tegoroczna gala rozdania nagród Emmy ściągnęła do Los Angeles najznamienitsze nazwiska. Wśród największych gwiazd Hollywood znalazł się m.in. Colin Farrell, walczący o tytuł najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę w serialu "Pingwin". Tę zaszczytną nominację otrzymali również Jake Gyllenhaal ("Uznany za niewinnego"), Brian Tyree Henry ("Złodziej dragów"), John Turturro ("Rozdzielenie"), Cooper Koch ("Potwory: Historia Lyle’a i Erika Menendezów") oraz Stephen Graham ("Dojrzewanie"). To właśnie ostatni z wymienionych został nagrodzony prestiżową statuetką za swoją niezwykłą kreację w poruszającym serialu.
Choć Colinowi Farrellowi nie udało się otrzymać upragnionej nagrody, gala Emmy była dla niego niezwykłym wydarzeniem - na czerwonym dywanie aktorowi towarzyszył bowiem jego syn, Henry Tadeusz, który zachwycił fotoreporterów.
Henry Tadeusz jest już wyższy od Colina Farrella
Henry Tadeusz zaprezentował się na czerwonym dywanie w czarnym, eleganckim garniturze oraz dopasowanej koszuli z krawatem. Jego ojciec, Colin Farrell, postawił natomiast na aksamitny czarny smoking i klasyczną białą koszulę. Syn aktora i Alicji Bachledy-Curuś zachwycił jednak fotoreporterów nie tylko swoją szykowną stylizacją, ale i... wzrostem.
Jak można bowiem zobaczyć na zdjęciach wykonanych przez paparazzi podczas gali Emmy, Henry Tadeusz zdążył już przerosnąć swojego tatę. Nastolatek, który już wkrótce skończy 16 lat, jest prawdziwym oczkiem w głowie swoich rodziców. Nic więc dziwnego, że ci chcą z nim spędzać tak dużo czasu, jak tylko się da.
Zobacz także:
- "Skradli" weneckie show. Od Amal i George'a Clooney'a nie dało się oderwać wzroku
- Patrick Wilson i Vera Farmiga znów walczą z demonami: "Byliśmy podekscytowani"
- Artur Żmijewski w innej roli. "To jest forma, która sprawia mi dużą przyjemność"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Getty Images
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Kevin Mazur