Co dzieci oglądają w internecie?
Dzięki telefonom komórkowym najmłodsi zyskują niemal nieograniczony dostęp do treści, których bardzo często w ogóle nie powinny oglądać. - Dzieci, które są między 7. a 10. rokiem życia, to są dzieci, które przede wszystkim odbierają rzeczywistość bardzo zero-jedynkowo, czyli to, co widzę - tak jest - tłumaczyła Maja Herman, psychiatrka, ekspertka do social mediów. - Dzieci nie rozumieją, że to jest jakaś gra konwencją, myślą, że to jest realny świat, realne zachowanie, które daje komuś popularność, a ta popularność jest taką wartością, że zrobię to samo, żeby zdobyć popularność w sieci - dodał Łukasz Wojtasik, ekspert od ochrony dzieci w internecie.
Oderwanie dziecka od internetowego "idola", który prezentuje niewłaściwe treści - wbrew pozorom - nie jest takie proste. - Co z tego, że ja zablokuje dziecku, jak mu kolega pokaże na przerwie czy w klasie coś od kolegi może zobaczyć. Mam świadomość, że jest to bardziej kontrola czasu korzystania z urządzenia niż treści - stwierdził pan Stanisław, tata trójki dzieci.
- Nie jestem zdania, że absolutny zakaz oglądana tego, co jest w sieci, to jest dobre wyjście, ponieważ moje dziecko później idzie do szkoły, rozmawia o osobach, które są fascynujące, [...], to, co zakazane, jest najbardziej fascynujące - dodała Zuzanna, mam trójki dzieci.
Pewnym rozwiązaniem może być zainstalowanie programu, który blokuje wyświetlanie szkodliwych dla dziecka treści. - Doszedłem do wniosku, że umówimy się, że nie będą oglądać rzeczy, które są dla nich nieodpowiednie powiedział Michał, tata dwóch synów.
Jak oglądanie szkodliwych treści wpływa na dziecko?
- Jeżeli ja obcuję z kimś, kto jako normę uznaje używanie wulgaryzmów, albo wyśmiewanie osób otyłych, albo wyśmiewanie osób o innym kolorze skóry, albo poniżanie kogoś ze względu na religię, którą ktoś wyznaje. Jeżeli ja w tym dorastam, to ja uczę się przez modelowanie i ja też taka zaczynam wyrastać - powiedziała Maja Herman.
- Często jest tak i to jest bardzo smutne. Dzieci wiedzą więcej na temat influencerów czy influencerek niż na temat swojej najbliższej rodziny, czy nawet na temat swoich rodziców - podkreślił Łukasz Wojtasik, ekspert od ochrony dzieci w internecie.
W ostatnich dniach ogromne poruszenie wśród rodziców wywołał reportaż, którego bohaterem był Jelly Frucik. Dla wielu dorosłych odkryciem było, do czego mają dostęp ich dzieci. Rodzice przesyłali go między sobą, a internet zalała fala komentarzy. Po emisji materiału wielu rodziców próbowało zgłosić konta, z których publikuje ten twórca, niestety niewiele to dało. - Przeraża mnie otchłań internetu, to, ile, jako rodzice nie wiemy, bo ja myślę, że my tak naprawdę nie wiemy, co oglądają nasze dzieci, nam się bardzo często wydaje, że wiemy - wyznała Zuzanna.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak kontrowersyjny Jelly Frucik wpływa na dzieci? "Prezentuje wiele postaw, które są społecznie nieakceptowalne"
- Pierwsza pomoc w podstawówkach odmienia życie dzieci. "Jest to szalenie ważne"
- Ogród sensoryczny. Miejsce nie tylko dla dzieci
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: A. Gdula, B. Dajnowski
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN