Czy karmienia piersią trzeba się nauczyć?
Mogłoby się wydawać, że karmienie piersią to dla kobiety jedna z najbardziej naturalnych czynność i nie powinna mieć z nią żadnych kłopotów.
– Jeśli ciąża i poród przebiegały fizjologicznie, czyli bez większej medykalizacji, dziecko urodziło się zdrowe, o czasie, nie było żadnych komplikacji, a po przyjściu na świat maluch miał szansę na nieprzerywany kontakt "skóra do skóry" z mamą (przez co najmniej dwie godziny), w tym czasie doszło do pierwszego karmienia, które jest niezwykle ważne dla inicjacji laktacji – to faktycznie jest szansa na to, że większych trudności na dalszym etapie nie będzie. Oczywiście jeśli wiemy, jak należy postępować na poszczególnych etapach laktacji – mówiła w wywiadzie dla serwisu dziendobry.tvn.pl Elżbieta Szkudlarek, doradca laktacyjny, doradcalaktacyjnylodz.pl.
Gwiazdy o macierzyństwie
Niestety takie porody to dzisiaj zdecydowana mniejszość. Specjalistka jest zdania, że przy tak dużym odsetku cięć cesarskich, medykalizacji porodów, nie najlepszej realizacji standardów okołoporodowych, przerywaniu kontaktu "skóra do skóry", oddzielaniu mamy od dziecka, wczesnym dokarmianiu mieszanką z butelki, małej dostępności fachowej pomocy w szpitalu, i wciąż powtarzanych mitach dotyczących karmienia piersią - spora grupa kobiet ma problemy z karmieniem dziecka piersią już w pierwszych dobach po porodzie.
- A raczej to spora grupa noworodków ma trudności z dostawieniem się do piersi, uchwyceniem brodawki, prawidłowym ssaniem i pobieraniem pokarmu, co zaburza prawidłowe uruchomienie się laktacji. A pierwsze godziny po porodzie są kluczowe - podkreślała specjalistka.
Skąd się biorą problemy z karmieniem piersią?
Na powodzenie w karmieniu piersią składa się wiele czynników, m.in.: przebieg ciąży i porodu, stan zdrowia mamy, wiek i dojrzałość noworodka, przebieg okresu okołoporodowego, budowa jamy ustnej dziecka, budowa piersi, kształt brodawki i wiele innych.
Niektóre z trudności są tylko przejściowe, a niektóre wymagają głębszej diagnostyki i odpowiedniego postępowania. Jeśli dziecko nie ssie piersi prawidłowo, to nie pobiera odpowiedniej ilości pokarmu, a także nie stymuluje produkcji pokarmu.
- Działa to na zasadzie popyt-podaż, czyli im więcej noworodek ssie pierś tym sprawniejsza będzie produkcja pokarmu w kolejnych miesiącach - tłumaczyła Elżbieta Szkudlarek. Zatem w sytuacji, kiedy występują problemy z karmieniem piersią, nasze działania powinny być wielokierunkowe: wykrycie problemu i dobranie odpowiedniej metody dokarmiania noworodka, jeśli sytuacja tego wymaga oraz odpowiednia stymulacja laktacji. Pamiętajmy, że pokarmem z wyboru do dokarmiania noworodków jest odciągnięty pokarm mamy, mieszanka zaś powinna wkraczać w drugiej kolejności.
- Pierwszym pokarmem noworodka bezpośrednio po porodzie powinna być siara, nawet kilka mililitrów odciągniętych ręcznie do strzykawki. Większość problemów z laktacją i karmieniem piersią wynika z nieprawidłowego mechanizmu ssania dziecka, im szybciej wszelkie nieprawidłowości zostaną skorygowane, tym lepiej. To tak w wielkim skrócie - zaznaczyła ekspertka.
Czy kobiety chcą karmić piersią?
Warto dodać, że spora grupa kobiet chce karmić piersią, to po kilku tygodniach od porodu robi to tylko połowa z nich. Dlaczego? - Brak fachowego wsparcia w momencie, gdy pojawią się trudności oraz dokarmianie mieszanką. Poza tym bardzo często w sytuacji niepowodzenia mamy obwiniają siebie lub też dostają takie komunikaty z otoczenia, że to one coś źle robią, a tak nie jest – powiedziała specjalistka.
W ocenie Elżbiety Szkudlarek przyczyną problemów jest także niewystarczająca wiedza na temat fizjologii laktacji i tego, jak i dlaczego noworodek może zachowywać się po porodzie. Same kobiety bardziej koncentrują się na przygotowaniach do porodu niż na tym, co będzie później, kiedy dziecko już pojawi się na świecie. Nie wiedzą, jakie problemy mogą się pojawić, co powinno je zaniepokoić i gdzie powinny poszukać pomocy. Tymczasem po narodzinach dziecka nie ma czasu, aby uzupełnić tę wiedzę. Co gorsza, kobiety często ulegają presji otoczenia i nierealnym standardom, które obserwują np. w mediach społecznościowych.
– Dziecko może się adaptować do życia pozamacicznego dużo dłużej niż nam się wydaje, nawet przez pierwsze 12 tygodni (tzw. "czwarty trymestr"). W tym czasie bardzo ważne jest, aby mama miała wsparcie bliskich osób, bo to bywa naprawdę wymagający czas, kiedy i mama i dziecko uczą się siebie nawzajem. Warto dać sobie czas – radziła.
Konsultantka laktacyjna – kiedy warto skorzystać z jej pomocy?
Tak naprawdę zawsze wtedy, gdy doświadczamy jakichkolwiek trudności.
– W każdym przypadku ogromne znaczenie ma czas. Im szybciej mama skorzysta z fachowej pomocy, tym większe są szanse, że problem uda się rozwiązać. Zwlekanie może sprawić, że np. powrót do karmienia piersią nie będzie możliwy – ostrzegła. Z pomocy mogą potrzebować także te kobiety, które od początku karmią dziecko butelką.
– Karmienia butelką też trzeba się nauczyć. O ile przy karmieniu piersią jest jakieś wsparcie, to karmienia butelką rodzice nie są uczeni. Dobór odpowiedniej butelki, pozycji do karmienia, ilości pokarmu dla danego konkretnego dziecka, to są bardzo istotne kwestie – stwierdziła nasza rozmówczyni. Z jakimi problemami kobiety zgłaszają się najczęściej? – Są to problemy z przystawianiem do piersi, np. dziecko nie chwyta brodawki, ześlizguje się, denerwuje się, odgina, podsypia na piersi, ssie nieefektywnie, nie przybiera na wadze, rani brodawki, jest dokarmiane itd. Innym problemem może być także zastój pokarmu, zapalenie piersi, zbyt mała ilość pokarmu – wyliczała specjalistka.
Zobacz także:
- Komórka jajowa – budowa, funkcje, znaczenie biologiczne. Ile żyje komórka jajowa?
- Trening w ciąży dla początkujących krok po kroku. "Kobiety, które ćwiczą, łatwiej przechodzą poród"
- To już 23. tydzień ciąży – dowiedz się, jak rozwija się dziecko na początku 6 miesiąca ciąży
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: vgajic/Getty Images