Absurdalne zapisy w szkolnych statutach. "Nie mają prawa, żeby zdjąć uczniowi koszulkę"

Absurdy w polskich szkołach. Jakie zakazy można znaleźć w statutach?
DD_20240923_Szkola_rep_REP
Czytając zapisy w statutach niektórych szkół, można przecierać oczy ze zdumienia. Placówki edukacyjne wprowadzają wiele zakazów i nakazów, a uczniowie muszą się do nich stosować. Jakie wymogi są niezgodne z prawem lub trudno je egzekwować? O tym w Dzień Dobry TVN mówili Jarosław Pytlak, dyrektor szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Warszawie oraz Lesław Dzik, 20-letni aktywista, autor książki "Szkolne Lifehacki".

Idealna szkoła według uczniów

Chodzenie do szkoły to dla wielu dzieci i nastolatków uciążliwy obowiązek. Agnieszka Reczek-Bogacka, reporterka Dzień Dobry TVN postanowiła przeprowadzić sondę wśród uczniów i sprawdzić, jaka byłaby ich szkoła marzeń. Co musiałoby się zmienić, by młodzież z chęcią uczęszczała do placówki edukacyjnej? Oto ich odpowiedzi:

  • Na pewno trzeba skrócić lekcje, bo jest za długo. Za późno się wychodzi ze szkoły i później już na nic nie ma czasu.
  • Zmieniłbym to, żeby nie było lekcji na 7:00 rano, bo się nie da wyspać wtedy.
  • Amerykańskie badania pokazują, że dzieci zaczynające później zajęcia, są szczęśliwsze i zdrowsze. Mogłoby nie być ławek, bo powinno się uczyć na doświadczeniach i obserwacjach. Fajnie by było, gdyby było więcej zajęć integracyjnych, kiedy dzieci są razem, kiedy są zabawy.
  • Żeby były dłuższe przerwy. Nie musi być każda, ale żeby chociaż jedna była taka półgodzinna, żeby odpocząć od nauki. I żeby był lepszy i ciekawszy materiał nauczania. Życiowe lekcje, żeby faktycznie jakoś się przydawały w przyszłości, bo teraz to tak średnio z budową pantofelka cokolwiek zrobić, znaleźć pracę, utrzymać się w Warszawie.
  • Żeby było dozwolone korzystanie z telefonu na przerwach.
  • Żeby były książki w salach i wtedy my nie musielibyśmy ich nosić.
  • Można by było zlikwidować niezapowiedziane kartkówki oraz zmniejszyć liczbę kartkówek i sprawdzianów w tygodniu.
  • Fajnie by było, gdyby nie było uwag, bo człowiek się uczy na błędach. Nie powinno się karać za pomyłki.

Więcej wypowiedzi uczniów znajdziesz w materiale wideo na górze strony.

Absurdy szkolnych statutów

W studiu Dzień Dobry TVN pojawili się Jarosław Pytlak, dyrektor szkoły z ponad 30-letnim stażem oraz Lesław Dzik, 20-letni aktywista, który wydał książkę "Szkolne Lifehacki". Ewa Drzyzga przygotowała dla naszych gości ściągę z postulatami uczniów, którzy wystąpili w sondzie. Które z życzeń młodzieży można zrealizować?

- Stanowczo lekcji jest za dużo - powiedział Jarosław Pytlak, dyrektor szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Warszawie.

- Program można obciąć - stwierdził Lesław Dzik. - Są systemy edukacji, które radzą sobie świetnie i jest tych lekcji o wiele mniej. Zrobiłem research do naszej rozmowy i sprawdziłem, ile śpią nastolatkowie w Ameryce Północnej i w Europie. Polscy nastolatkowie śpią najmniej w całej Europie, to jest 7 godzin 47 minut. Dla porównania w Norwegii nastolatkowie śpią grubo ponad 8 godzin. W krajach skandynawskich lekcji jest o wiele mniej niż w Polsce. Są też badania na temat tego, ile czasu spędzamy w szkole. Polska jest w czołówce światowej. Obok nas są kraje typu Chiny, z tym że nawet w Chinach są takie rzeczy typu godzinna przerwa obiadowa - podkreślił autor książki "Szkolne Lifehacki".

Czy wprowadzenie dłuższych przerw obiadowych jest możliwe?

- U mnie w szkole jest godzinna przerwa obiadowa. Żeby zrobić cokolwiek trzeba mieć pieniądze i gotowość społeczną do zmiany. Nasze doświadczenia godzinnej przerwy obiadowej są takie, że część rodziców to oprotestowuje, bo dzieci za długo siedzą w szkole - wskazał dyrektor szkoły.

W rozmowie z gośćmi została poruszona również kwestia statutów szkolnych. W niektórych placówkach edukacyjnych obowiązuje zakaz korzystania z telefonów. Czy to dobry pomysł?

- Telefony dosłownie na naszych oczach stają się współczesne i dopiero teraz powstają badania, co jest dobre, co jest złe. Na pewno nie jestem radykalny. Jestem ani po jednej, ani po drugiej stronie. (...) Jestem jednak pewny tego, że na samym początku należy dzieci edukować, w jaki sposób z telefonów korzystać, a dopiero w drugim kroku, jeśli to nie działa, zakazywać - powiedział Lesław Dzik.

W statucie jednej ze szkół jest zapis dotyczący zakazu tatuaży, farbowania włosów, malowania paznokci i noszenia kolczyka w pępku.

- Zakaz tatuaży jest bezprawny. Wszelkie przepisy oświatowe mówią o tym, że można regulować tylko ubiór, a tatuaż nie jest ubiorem. Zastanawiam się, jak ci dyrektorzy, którzy wprowadzają taki zakaz, chcą to egzekwować. Nie mają prawa, żeby zdjąć uczniowi koszulkę, sprawdzić, co ma pod spodniami, pod majtkami. To jest prawo, które jest nieegzekwowalne - stwierdził 20-letni aktywista.

Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo poniżej.

DD_20240923_Szkola_rep_REP_napisy
Absurdy w polskich szkołach - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości