Trudne powroty do szkoły po wakacjach
Agnieszka Ludwisiak-Wypiór, która jest mamą dwóch 8-letnich dziewczynek, przyznała, że powrót do szkoły po dwóch miesiącach laby okazał się dla jednej z jej córek problematyczny.
- Powiem szczerze, że ten pierwszy tydzień był dość trudny. Myślę, że drugi tydzień będzie jeszcze trudniejszy, ale trzeba sobie z tym jakoś radzić. (...) Jedna moja córka Hania uwielbia szkołę i nie mogła się doczekać szkoły. Natomiast druga córka Jagoda mówiła, że boli ją brzuch, głowa, że może nie musiałaby jeszcze iść do szkoły. Codziennie wieczorem jest wymyślanie: "Mamo, noga mnie boli. Wydaje mi się, że na WF-ie ją sobie skręciłam" - powiedziała Agnieszka Ludwisiak-Wypiór.
W jaki sposób można na nowo przyzwyczaić dziecko do szkolnej rutyny?
- Myślę, że to jest trudne, bo w każdej rodzinie są inne zwyczaje. Agnieszka fajnie opowiedziała, że jej dzieci, choć mają te same geny, to różnie to postrzegają. Jeśli mamy kryzysik, to można zrobić zebranie rodzinne wieczorem. Wyjaśnić, że nam wszystkim jest ciężko wstawać. Rodzicom też jest ciężko wstawać. Można zrobić burzę mózgów i zastanowić się, co zrobić, żeby było nam łatwiej. Dziecko da jakieś swoje pomysły, my swoje. Chodzi o to, żeby nie robić z tego gigantycznego problemu. Nie nadawać zbyt dużego znaczenia - podkreśliła Monika Perkowska.
Agnieszka Ludwisiak-Wypiór podała konkretne przykłady, co robi, by unikać porannych problemów.
- Pierwsza zasada, najważniejsza, wybieramy dzień wcześniej strój, w którym dzieci będą się czuły fajnie, więc nie będą mogły się już doczekać, kiedy go założą. (...) Druga rzecz to obudzić dziecko wcześniej, samemu wcześniej wstać i obudzić dziecko tak z pół godziny wcześniej, żeby na przykład mogło jeszcze zrobić coś, co lubi, czyli pobawić się, coś porysować - wskazała mama 8-letnich bliźniaczek.
Kilka porad dała również psycholog dziecięca. - Można robić takie malutkie rzeczy rano w stylu, słuchanie określonej muzyki rano. To takie rytuały, ale też coś, co podnosi endorfiny. Humorek jest lepszy, zupełnie inaczej się czujesz, słuchając różnych gatunków muzyki. To samo jeśli chodzi o śniadanko, niech będzie miłe - podpowiedziała Perkowska.
Jak rozpoznać kryzys u dziecka?
Agnieszka Ludwisiak-Wypiór jako mama bliźniaczek wielokrotnie przekonała się o tym, że jej córki uwielbiają poranne rytuały.
- Od samego początku starałam się dziewczyny zsynchronizować. Gdyby nie rytuały, to ja bym w ogóle nie dała sobie rady z niczym. Nie miałabym zupełnie czasu dla siebie. Dzięki rytuałom dzieci czują się spokojniej, czują się pewniej, bo one wiedzą, co teraz będzie, co będą musiały zrobić - przyznała gościni Dzień Dobry TVN.
Ewa Drzyzga podczas wywiadu zapytała, jak wyczuć prawdziwy kryzys u dziecka i właściwie ocenić, że maluch nie narzeka, tylko naprawdę dzieje się z nim coś niepokojącego. Jakie mogą być symptomy?
- Musimy być czujni i przede wszystkim zauważyć objawy z ciała, psychosomatyczne, np. boli ciągle głowa, pojawia się biegunka rano, chce się wymiotować, występuje gorączka. Inne objawy to bezsenność, melancholia i bardzo zły humor wtedy, kiedy dziecko wraca ze szkoły, zamyka się w pokoju, nie chce stamtąd wychodzić, nie chce z nami rozmawiać. To są dość często zdarzające się objawy. Zalecałabym, żeby się temu przyjrzeć, żeby spróbować się dowiedzieć, bo może to są kłopoty z nauką, trudne sytuacje w szkole, przemoc rówieśnicza. Może to być w ogóle jakieś doświadczenie czegoś po drodze do szkoły. (...) Jeśli kryzys jest bardzo duży, to kontaktujemy się ze szkołą. Idziemy do wychowawcy, do pedagoga, do psychologa szkolnego powiedzieć, że jest problem - wyjaśniła Monika Perkowska, psycholog dziecięca.
Całą rozmowę znajdziesz w materiale wideo na górze strony.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zaskakujące odpowiedzi dzieci. Co najbardziej denerwuje najmłodszych?
- Boisko na dachu i miejsce dla 900 dzieci. Jak wygląda najnowocześniejsza szkoła w Polsce?
- Za stara na bycie matką? Pani Edyta walczy o adopcję dziecka, które wychowuje od 2 lat
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News