Szkoła w Nysie walczy ze skutkami powodzi. "Serce nam się łamało. To co miało kontakt z wodą jest skażone"

Szkoła w Nysie walczy ze skutkami powodzi
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nysa walczy ze skutkami powodzi
Nysa walczy ze skutkami powodzi
Uwaga! TVN. Powódź 3
Uwaga! TVN. Powódź 3
Uwaga! TVN. Powódź
Uwaga! TVN. Powódź
Uwaga! TVN. Powódź 2
Uwaga! TVN. Powódź 2
Szkoła Podstawowa nr 1 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Nysie została zniszczona podczas powodzi. Jaka jest skala strat? Kiedy dzieci będą mogły wrócić do placówki? Na te pytania w rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN Marcinem Sawickim odpowiedzieli wicedyrektor Rafał Kret i nauczycielka Ewa Witkowska.

Nysa. Wielka woda nie oszczędziła szkoły

Wielka woda wdarła się do Szkoły Podstawowej nr 1 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Nysie i doszczętnie zniszczyła sprzęt, powyrywała okna, zalała parter.

- Bardzo trudno nam na tę chwilę określić, jak bardzo szkoła została zniszczona. Ta kuchnia, którą Państwo w tej chwili widzicie, parę lat temu kosztowała 80 tys. zł. Nie mam pojęcia, ile to teraz kosztuje, a mamy tu mnóstwo innych magazynów zalanych, gdzie były różnego rodzaju sprzęty, więc koszt jest na pewno bardzo wysoki - mówił Rafał Kret, wicedyrektor placówki.

Jak zaznaczył, żaden ze sprzętów nie nadaje się do użytku. - Wczoraj dowiedzieliśmy się, że musimy wyrzucić wszystko, co miało kontakt z wodą, dlatego że jest to skażone - przekazał rozmówca Marcina Sawickiego.

Szkoła walczy ze skutkami powodzi

Gdy woda opadła, pracownicy szkoły, rodzice uczniów i ludzie o dobrych sercach, zakasali rękawy do pracy.

- Od czterech dni walczymy. Wyciągamy wszystko. Myśleliśmy na początku, że jeśli wyczyścimy tę szkołę, to już będzie koniec naszej akcji. Niestety wczoraj również dowiedzieliśmy się od inspektora budowlanego, że musimy zbijać wszystkie kafelki, rwać podłogi aż do samych tynków. Osuszyć to i dopiero jakąkolwiek akcję robić. Takie są procedury i niestety wpływu na to nie mamy - tłumaczył Rafał Kret.

- Weszliśmy w tę wodę i ratowaliśmy, co się da. Serce nam się łamało - dodała Ewa Witkowska, nauczycielka języka polskiego i bibliotekarka.

Dydaktykom zależy na tym, by uczniowie mogli, jak najszybciej wrócić do szkoły, ale na razie jest to niemożliwe. - Można nam pomóc. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że przy naszej szkole działa Stowarzyszenie PRO UNO, więc możemy już w tej chwili zacząć działać, zbierać środki - zaznaczyła Ewa Witkowska.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości