Kłodzko. Sąsiedzka pomoc dla pana Jerzego
Choć woda w Kłodzku już opadła, mobilizacja wciąż trwa. Mieszkańcy zalanych ulic wspólnie sprzątają to, co zniszczyła powódź. - Gdyby nie ludzie dobrej woli, którzy przychodzą nam pomagać w domu, to nie wiem, jak byśmy z tego wyszli. Myśmy byli na urlopie. Został w domu sam nasz dziadek, który prowadzi tutaj ośrodek rehabilitacji jeży. Wszystko też mu popłynęło, wszystko stracił. W ostatniej chwili ratował swoje jeże - mówi w Dzień Dobry TVN Aneta Adamczyk.
- Wszystko zniszczone, nie ma nic, tak że tutaj, gdzie dziadek mieszka na dole, jest wszystko do kapitalnego remontu, ale damy radę - ocenia Marek Adamczyk, członek rodziny pana Jerzego Gary.
Wśród wspomnianych wyżej ludzi dobrej woli, którzy ruszyli z pomocą i oczyszczają ośrodek dla jeży oraz dom seniora, jest m.in. Magdalena Bloch.
- Ja jestem kłodzczanką i widziałam na Facebooku post pana Jerzego, który napisał, że po tych 20 latach pracy z jeżami już się poddaje, bo cały ośrodek znowu będzie pływał, więc postanowiłam, jak tylko woda opadła, że zorganizuję grupę ludzi, którzy tutaj przyjdą pomagać - komentuje kobieta.
Powódź 2024. Pan Jerzy uratował jeże
W marcu 2023 roku w Dzień Dobry TVN emitowany był materiał, w którym reporterzy przedstawili działalność Jerzego Gary na rzecz jeży. Widzowie programu wyróżnili wówczas seniora Pozytywką.
- Pozytywka, niestety, ale odeszła razem z wielką wodą, bo utopiła się. Była w szpitalu dla jeży - tam, gdzie została zdobyta i grała jeżom - wyznaje poszkodowany w powodzi laureat nagrody.
Mężczyzna próbuje jednak dostrzec plusy zaistniałej sytuacji i cieszy się, że zdołał uratować swoich małych podopiecznych. - Dzień wcześniej przeniesione zostały z ogrodu jeżowego z kojców do pomieszczenia. Natomiast w momencie, kiedy ja sobie zdałem sprawę, zobaczyłem na radarze, jak chmury idą i co się będzie działo, że już powódź jest nieunikniona, napisałem post na Facebooku. I odezwali się od razu ludzie - relacjonuje pan Jerzy.
Zwierzęta zostały przetransportowane w bezpieczne miejsce. - Umówiliśmy się, że jak przeżyją do tej pory, bo to już niemłode jeże, a uda się wyremontować wszystko, to po prostu wrócą do mnie. W momencie, jak udało mi się te jeże uratować, to cały ciężar z serca mi spadł. Bo życie jest najważniejsze. Reszta to jest do zrobienia - mówi z nutą optymizmu poszkodowany w powodzi mieszkaniec Kłodzka.
Link do zbiórki można znaleźć tutaj.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ponad 420 szkół zamknięto z powodu powodzi. "Jesteśmy w sytuacji ogromnego kryzysu"
- Wielka woda w rodzinnym domu dziecka. "Zbieraliśmy się szybko, niektórzy bez butów i kurtek"
- Pełna grozy ewakuacja. Mała Zuzia uwięziona na dachu: "To moja pierwsza powódź"
Autor: Berenika Olesińska
Reporter: Sylwia Repeła
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN