Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt obchodzony jest 4 kwietnia.
"Liczymy bardzo na kolejne adopcje".
W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy wolontariuszy, którym los zwierząt nie jest obojętny. Wyróżnia ich nie tylko miłość do naszych braci mniejszych, ale i młody wiek.
Dla niektórych pomoc przyszła zbyt późno. Reportaż programu Uwaga! TVN.
W Dzień Dobry TVN o swoim mobilnym projekcie opowiedzieli Adam van Bendler autor aplikacji Animal Helper oraz biegły sądowy i reprezentant Fundacji Psia Krew - Paweł Gebert.
Upalne dni utrudniają funkcjonowanie nie tylko ludziom. Dla wielu zwierząt wysokie temperatury i duchota również stanowią problem. O ile te dzikie mają więcej możliwości na poradzenie sobie z nim, to udomowione, zwłaszcza te o ograniczonej swobodzie, często skazane są na nasze działania. Co możemy zrobić, by pomóc zwierzętom przetrwać upały?
Alpinista wspierał bezdomne psy i koty z gdańskiego schroniska, ale nie chwalił się tym w sieci.
Kasię Moś większość osób kojarzy z muzyką. Piosenkarka i kompozytorka ma jednak jeszcze jedną pasję. Są nią zwierzęta, a dokładniej, ratowanie ich przed niewyobrażalnym cierpieniem, które potrafią im zgotować ludzie.
Jerzy Gara z godnym podziwu zaangażowaniem poświęca się opiece nad chorymi i rannymi jeżami. Na przestrzeni ostatnich lat w założonym przez niego ośrodku rehabilitacyjnym znalazło schronienie blisko tysiąc osobników.
W schronisku dla zwierząt w Gnatach w powiecie ostrołęckim na Mazowszu miała miejsce interwencja, w której stwierdzono fatalne warunki życia bezdomnych czworonogów. Wydana została decyzja administracyjna o zabraniu stamtąd 43 psów.
Robert Pogorzelski założył pod Jasłem Ośrodek Rehabilitacyjny Dzikich Zwierząt "Puchacz", gdzie opiekuje się zarówno gatunkami chronionymi, jak i niechcianymi ptakami. Ostatnio uratował zatrutego bielika.
Jak działać, gdy pojawią się blisko nas?
Fundacja Duch Leona zapewnia schronienie psom wykluczonym. Zwierzęta trafiające pod troskliwą opiekę jej pracowników mają szansę odzyskać radość życia, spędzając czas poza klatkami czy kojcami.
"Osoby zwierzęce, bardzo lubię ten termin, cierpią podobnie jak my".
Jak można ich wesprzeć?
Od początku wojny w Ukrainie na wielu dworcach w Polsce zorganizowano punkty pomocowe dla uchodźców oraz ich zwierząt. Jeden z nich funkcjonuje w Krakowie. Wolontariuszki stają tam na wysokości zadania, a w Dzień Dobry TVN opowiedziały o szczegółach swojej pracy.
Zwierzęta w czasie wojny cierpią jak ludzie: giną, tracą domy, umierają z głodu. Oni postanowili je ratować.
Uchodźcy, ratując się przed wojną, nie mają zbyt wiele czasu. Chwytają tylko to, co dla nich najważniejsze, w tym ukochane zwierzaki.
Po ataku Rosji na Ukrainę wielu ludzi zostało zmuszonych opuścić swój kraj, miasto, dom. Maria i Halyna uciekły z Kijowa zabierając ze sobą dwie walizki, torbę z karmą i 28 transporterów z kotami. W ewakuacji pomogła im niewielka grupa kobiet z kilku krajów.
"Porywanie dzieci to nie jest to, o co nam chodzi".
Już od tygodnia trwa wojna w Ukrainie. Ataki bombowe niszczą i utrudniają życie ludzi w całym kraju. Ofiarami są jednak także bezbronne zwierzęta. Niektóre polskie organizacje starają się im pomagać, a poznańskie zoo postanowiło uratować egzotyczne gatunki z ogrodu zoologicznego w Kijowie. Ich transport był otoczony przez rosyjskie czołgi.
Pozytywkę za grudzień otrzymał Urząd Miejski w Aleksandrowie Łódzkim. To właśnie tam stworzono okno życia dla zwierząt, którymi opiekują się urzędnicy.
Gosia Zdziechowska jest mamą zastępczą dzikich zwierząt. Zwiedziła cztery kontynenty, by im pomóc. Zrezygnowała z kariery i rodziny. Czy żałuje?
W Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Łódzkim jest tzw. okno życia dla zwierząt. To jedyne takie w Polsce, które powstało zeszłej zimy. Zarówno pracownicy urzędu, jak i mieszkańcy miejscowości, mają wielkie serce do czworonogów.
"Kucyki są prezentem dla dzieci, który szybko się nudzi".
Charty w Polsce bardzo często wykorzystywane są do nielegalnych polowań. Kłusownicy trzymają je w strasznych warunkach. Niejednokrotnie psy są wychudzone i odwodnione. Na ratunek spieszy im stowarzyszenie "Pomoc Chatom", które skupia wokół siebie ludzi gotowych zaopiekować się poszkodowanymi czworonogami.
Anna Jajus od wielu lat opiekuje się kotami, które straciły dom na skutek śmierci opiekuna lub z powodu innych, równie przykrych okoliczności. Zwierzęta wymagające opieki medycznej znajdują schronienie w mieszkaniu 85-letniej opiekunki, pozostałe przebywają w tak zwanym Przytulisku. Emerytka z Gliwic potrzebuje pomocy, ponieważ zmaga się z poważnymi problemami, które utrudniają jej wypełnianie wyjątkowej misji.