Ślub marzeń w Toskanii i powiększenie rodziny. Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska zdradzają swoje plany

Ślub marzeń w Toskanii i powiększenie rodziny. Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska zdradzają swoje plany
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ślubna opowieść z włoską nutą - napisy
Ślubna opowieść z włoską nutą - napisy
Ślubna opowieść z włoską nutą
Ślubna opowieść z włoską nutą
Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska powiedziały sobie "tak" w malowniczej Toskanii. Influencerki na początku października sformalizowały długoletni związek, a radosną nowiną podzieliły się z fanami w mediach społecznościowych. Jak wielki dzień wyglądał od kulis?
Kluczowe fakty:
  • Ślub w Toskanii: Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska w październiku sformalizowały długoletni związek, biorąc trzydniowy ślub, obejmujący ceremonię, wesele i poprawiny.
  • Podróż poślubna i życie po ślubie: Po ślubie spędziły tydzień we Włoszech, a podróż poślubną planują na styczeń w Wietnamie. Mimo ślubu każda z nich zachowuje swoje nazwisko ze względów formalnych w Polsce.
  • Plany powiększenia rodziny: Para planuje dziecko metodą in-vitro poza Polską, z anonimowym dawcą, tak aby obie czuły więź z przyszłym dzieckiem.

Kulisy bajkowego ślubu Agnieszki i Karoliny w Toskanii

Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska w 2019 roku zaręczyły się. Jak przyznały, była to spontaniczna decyzja, którą Agnieszka podjęła dwa dni przed wylotem do Toskanii.

W tym roku partnerki powróciły do Włoch, by oficjalnie zalegalizować swój związek. W kraju tym można bowiem założyć tak zwaną unioni civili - Unię Cywilną. To jest odpowiednik Związku Partnerskiego dla par jednopłciowych. Co więcej, znaczne łatwiej przebiega także załatwianie wszelkich formalności. Aga i Karolina skorzystały jednak z pomocy wedding planerek, które odpowiedzialne były za szczegóły.

Ceremonia odbyła się w małej wiosce, a ślub trwał trzy dni. Pierwszy dzień to było pizza party, przywitanie gości i impreza z włoskim jedzeniem. W drugi dzień odbyła się ceremonia. Przyjechał włoski urzędnik, który udzielał ślubu, a potem zgodnie z tradycją odbyło się wesele. Trzeciego dnia dziewczyny zorganizowały poprawiny nad basenem – poolparty z grillem.

- Pojawiło się około 40 osób. Uznałyśmy, że zależy nam na takim bezpiecznym miejscu, gdzie każda osoba, która będzie, życzy nam dobrze. Trzy dni trwało wesele. Na miejscu trzeba przejść dużo różnych etapów, ale u nas organizacja poszła dosyć sprawnie – powiedziała Agnieszka.

Co z podróżą poślubną? Agnieszka i Karolina po ślubie jeszcze przez tydzień zostały we Włoszech nad morzem i tam spędziły czas same. Podróż poślubną planują jednak na początku stycznia.

- Docelową naszą podróż planujemy na styczeń, lecimy do Wietnamu. Po ślubie zamknęłyśmy się w domu we Włoszech. Tam nie było nawet restauracji, więc sobie gotowałyśmy. Byłyśmy odcięte od cywilizacji - wspominają dziewczyny.

Choć dziewczyny są już po ślubie, wciąż każda z nich ma swoje nazwisko. Dlaczego?

- Można w Polsce zmienić nazwisko, ale argumentem nie może być to, że my jesteśmy po ślubie. Taki argument nie zostanie uznany. Ja już się posługuje nazwiskiem Agi. Trzeba podać argument np. wyrzeczenia się własnej rodziny. To jest bolesne, ale jest możliwe. Moja rodzina ma do tego dystans – powiedziała Karolina.

Agnieszka i Karolina planują dziecko

Kobiety otwarcie przyznają, że chciałby mieć dziecko. W jednym z wywiadów wyznały, że znalazły już klinikę oferującą metodę in-vitro parom jednopłciowym. Niestety nie jest to klinika w Polsce, a prawdopodobnie na Cyprze.

- Zdecydowałyśmy się, że Karolina urodzi dziecko z moją komórką jajową tak, żebyśmy obie czuły więź z dzieckiem. Dawca będzie anonimowy - powiedziała Agnieszka.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości