- Najczęstsze drobne irytacje – pasażerowie narzekają na brak uśmiechu, zajmowanie miejsc przez bagaże, blokowanie przestrzeni na walizki oraz ogólny brak kultury osobistej.
- Poważniejsze problemy w pojazdach – do najbardziej stresujących sytuacji zaliczają się agresywni lub pijani pasażerowie oraz nerwowa atmosfera po meczach.
- Komfort wspólnej podróży – podróżujący zwracają uwagę na brak higieny, brak ustępowania miejsca potrzebującym oraz niezasłanianie ust podczas kaszlu czy kichania.
Co irytuje nas w komunikacji miejskiej?
Przemieszczanie się komunikacją miejską bywa prawdziwym testem charakteru. Choć to codzienny rytuał wielu Polaków, nie brakuje sytuacji, które w sekundę potrafią wystawić naszą cierpliwość na próbę. Co najbardziej działa pasażerom na nerwy?
Pierwsza rozmówczyni zwróciła uwagę na coś, o czym często zapominamy. - Ludzie się nie uśmiechają. Jak ktoś na ciebie spojrzy, to od razu masz wrażenie, że jesteś oceniana negatywnie – stwierdziła.
Inna opowiedziała o problemie, który zna każdy podróżujący z ciężkimi torbami. - Jest specjalne miejsce na walizki, a młodzi często to miejsce zajmują. Człowiek wraca z pracy z tobołkami i nie ma gdzie ich położyć - mówiła.
Kolejny pasażer zwrócił uwagę na problem zajmowania miejsc przez… plecaki. Podkreślał, że w zatłoczonych pojazdach nie ma nic bardziej irytującego niż wolne siedzenie okupowane przez czyjś bagaż, podczas gdy ludzie stoją obok.
Irytujący pasażerowi w komunikacji miejskiej
Wśród irytujących sytuacji w komunikacji miejskiej pojawiały się zarówno te błahe, jak i całkiem poważne. Niektórzy zwracali uwagę na brak kultury osobistej, choćby wtedy, gdy mężczyźni nie ustępują miejsca kobietom w ciąży. Inni wspominali o podróżach po meczach, kiedy atmosfera w tramwajach bywa nerwowa, a tłum kibiców potrafi wywołać niepokój.
- Najbardziej nieprzyjemne sytuacje, to kiedy są jacyś pijani bądź źle się zachowujący ludzie, agresywni – wskazywali podróżujący. Narzekali też na współpodróżnych, którzy zaniedbują higienę, skutecznie odbierając komfort jazdy całemu wagonowi. Wielu podkreślało też, że w czasach częstych infekcji absolutnym minimum powinno być zasłanianie ust podczas kaszlu czy kichania, w końcu wszyscy jedziemy tym samym środkiem transportu.
Choć problemy pasażerów bywają różne, jedno jest wspólne: każdy chce po prostu wygodnie i spokojnie dotrzeć do celu. Może więc wystarczyłoby trochę empatii i… odrobina uśmiechu?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Zobacz także:
- Savoir-vivre pasażera. Tego nie rób, jadąc komunikacją miejską
- Warszawa szuka świnki. Poruszający apel matki w sprawie zaginionej maskotki
- Robert Makłowicz nie będzie już lektorem w autobusach miejskich. Dlaczego?
Autor: NB
Reporter: Anna Baran