Robert Makłowicz nie będzie już lektorem w autobusach miejskich. Dlaczego?

Robert Makłowicz
Kraków. Robert Makłowicz nie będzie już lektorem w autobusach
Źródło: DDTVN
Robert Makłowicz nie będzie już zapowiadał przystanków w krakowskich autobusach miejskich. Trwają prace nad zmianą nagrań w pojazdach. Do autobusów wróci poprzedni głos - tyflopedagoga i realizatora dźwięku Damiana Galona. Co stoi za tą decyzją?
Z artykułu dowiesz się, że:
  • W 2024 roku Robert Makłowicz użyczył swojego głosu i jako lektor czytał nazwy przystanków w krakowskiej komunikacji miejskiej.
  • Do autobusów powróci głos dawnego lektora. W przypadku tramwajów - wciąż będziemy mogli usłyszeć słynnego podróżnika i znawcę kulinariów.

Dalsza część artykułu dostępna jest pod materiałem wideo.

Robert Makłowicz
Głos Roberta Makłowicza w komunikacji miejskiej - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Kraków. Głos Makłowicza znika z autobusów komunikacji miejskiej. Dlaczego?

Krytyk kulinarny i podróżnik Robert Makłowicz nie będzie już lektorem w autobusach komunikacji miejskiej, ale nadal ma zapowiadać przystanki w krakowskich tramwajach. Do autobusów wróci poprzedni głos - tyflopedagoga i realizatora dźwięku Damiana Galona.

Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego (ZTP) w Krakowie powiedział w czwartek PAP, że Makłowicz był lektorem tylko w autobusach firmy Mobilis, ale nie w autobusach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK).

W autobusach linii aglomeracyjnych nazwy przystanków zapowiadał i zapowiada Damian Galon - lektor komunikacji miejskiej od 2013 r. Galon zawodowo zajmuje się dźwiękiem i jest nauczycielem w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących przy ul. Tynieckiej w Krakowie. Sam jest osobą słabowidzącą.

Robert Makłowicz nie będzie już lektorem w autobusach miejskich. Dlaczego?

Makłowicz został lektorem krakowskiej komunikacji miejskiej w październiku ubiegłego roku. Jego głos spotkał się z negatywnym odbiorem części mieszkańców, którzy - w rozmowach z dziennikarzami i w internecie - oceniali, że jest niezrozumiały. ZTP zapewniało, że nazwy przystanków, które zdaniem mieszkańców brzmią niewyraźnie, zostaną zmienione i - jak ocenił Kowal - tak się stało.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości