Graciarnia w garażu – chaos i bałagan
Łukasz i Beata Drapkowscy od czterech lat mieszkają w domu w Łomiankach wraz z dwójką małych dzieci. Bohaterowie najnowszej odsłony cyklu "Sposób na wnętrze" przyznają, że od momentu wprowadzenia się do nowego lokum ich samochód był parkowany w garażu zaledwie dwa razy. Przestrzeń szybko zaczęła pełnić funkcję magazynu – gromadzono tam zarówno sprzęty związane z pracą Łukasza, jak i akcesoria do rodzinnych zabaw, w tym dmuchańce czy basen dla dzieci. Nie dziwi więc fakt, że niewielkie pomieszczenie zamieniło się w graciarnię, w której nieustannie panował bałagan.
Małżonkowie mieli dość takiego stanu rzeczy, dlatego poprosili o pomoc Kasię Jaroszyńską z Dzień Dobry TVN oraz Magdalenę Teliżyn z Leroy Merlin. - Chciałabym, żeby został ten bałagan uporządkowany, żeby było tam więcej miejsca do przechowywania. Marzę o tym, żeby wejść do garażu i zrobić "wow" – wyznała Beata.
Funkcjonalne rozwiązania w aranżacji garażu
Metamorfoza garażu Drapkowskich została zaplanowana tak, aby wykorzystać każdy centymetr przestrzeni. Zastosowano więc takie elementy jak:
- System modułowy INTEGRI – wykonany ze stali, pozwala na dowolną konfigurację półek, koszy, szuflad i haków, dzięki czemu można dopasować układ przechowywania do własnych potrzeb i gabarytów przedmiotów.
- Szafka warsztatowa – idealna do przechowywania wszystkich narzędzi do majsterkowania, takich jak elektronarzędzia lub narzędzia ręczne.
- Półka na opony – pomaga zaoszczędzić wiele cennego miejsca na podłodze w garażu, piwnicy czy warsztacie samochodowym.
- Udało nam się tę przestrzeń uporządkować. Wykorzystaliśmy do tego nasz niezawodny system modułowy, który naprawdę świetnie się sprawdza w tego typu pomieszczeniach. To jest taki modułowy system, który możemy sobie dowolnie montować na ścianie i za pomocą przeróżnych haczyków, uchwytów i półek dostosowywać go do wielkości tych gabarytów, które chcemy tam przechowywać – podkreśla ekspertka wnętrz Magdalena Teliżyn.
Wygodna strefa majsterkowania w garażu – jak ją stworzyć?
Łukasz Drapkowski marzył o wygodnym miejscu do pracy z narzędziami. - Chciałbym kawałek blatu roboczego, narzędzia w jednym miejscu, żeby wszystko było w zasięgu ręki, czyli różnego rodzaju klucze, wkrętarki, śrubki w szufladach – mówił bohater cyklu "Sposób na wnętrze".
W nowej aranżacji znalazł się więc blat warsztatowy wykonany ze sklejki – trwałego i odpornego na uszkodzenia materiału. Fachowiec Krzysztof odpowiedzialny za metamorfozę garażu tłumaczył: "Sklejka jest wodoodporna. Ona tutaj będzie łatwiejsza w utrzymaniu po prostu, a jak ją skleimy, zrobimy podwójny blacik, to już będzie na wieki. Trwałe rozwiązanie".
Na ścianie zamontowano tablice perforowane (link do nich znajdziesz TUTAJ i TUTAJ), które pozwalają na przechowywanie narzędzi w sposób uporządkowany i łatwo dostępny. Dodatkowo pojawił się dwurzędowy przedłużacz (aby wszystkie urządzenia były zawsze pod ręką) oraz skrzynki narzędziowe i pojemniki do przechowywania.
Kolor i oświetlenie w garażu mają znaczenie
Beata marzyła o tym, by garaż był nie tylko funkcjonalny, ale także estetyczny. - Chciałabym, żeby tu było więcej miejsc wiszących z półkami, na których będą estetycznie poukładane wszystkie przedmioty, które znajdują się na ziemi. Żeby tu było ładnie”.
Aby pomieszczenie nabrało charakteru, jedną ze ścian eksperci odpowiedzialni za metamorfozę pomalowali wyrazistym kolorem. Idealny odcień przygotowali na miejscu, dzięki usłudze mieszania farb dostępnej w Leroy Merlin.
- Jesteśmy w stanie stworzyć każdy odcień koloru, który potrzebujemy - dzięki temu, że farba będzie mieszana specjalnie dla nas. Wystarczy, żeby ona była odporna na ścieranie, na wilgoć oraz na powstawanie grzybów i pleśni – wyjaśniła Magdalena Teliżyn.
Całość uzupełniło oświetlenie LED, które podkreśliło nowoczesny charakter wnętrza i nadało mu energii oraz ustawiona na biurku lampka.
"Sposób na wnętrze" – finał metamorfozy garażu
Metamorfoza garażu Drapkowskich zakończyła się spektakularnym sukcesem. Beata nie kryła emocji: "Jaki tu porządek! Jesteśmy w szoku".
Łukasz również był pod ogromnym wrażeniem. - Ja bym tak nie zrobił. Chyba bałaganu już tu się nie da zrobić. Nawet przez myśl by mi nie przeszło, że tak można to zorganizować. Jesteśmy wdzięczni. Super robota, jestem pod ogromnym wrażeniem. Aż nawet oczy mi się pocą z wrażenia – wyznał zaskoczony właściciel pomieszczenia.
Przemiana pokazała, że garaż może być nie tylko miejscem przechowywania, ale także przestrzenią, która cieszy oko i ułatwia codzienne życie. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom państwo Drapkowscy zyskali funkcjonalne, nowoczesne i estetyczne wnętrze, które stało się integralną częścią ich domu.
Źródło zdjęcia głównego: fot. Piotr Czaja