Ewa Zgrabczyńska ratuje cierpiące zwierzęta z Ukrainy
Dyrektorka ZOO w Poznaniu Ewa Zgrabczyńska napisała książkę, która dla wielu jest dowodem na to, że dobro istnieje. Miłośniczka zwierząt zaangażowana jest także w pomoc w ewakuacji tych z ogarnięta wojną Ukrainy.
- W cieniu naszych wojennych konfliktów bardzo cierpią zwierzęta. Wśród nich nie tylko te, które są zabijane przez bomby, przez pociski, rakiety, tak, jak i ludzie, ale również zwierzęta utrzymywane w schroniskach, nasi przyjaciele domowi. Do tego Ukraina jest dość specyficznym miejscem, gdzie wolno było posiadać lwa, tygrysa czy niedźwiedzia. Bardzo często te zwierzęta, wręcz z rąk prywatnych czy warunków domowych, przydomowych też potrzebują pomocy - podkreśliła Ewa Zgrabczyńska.
Cierpiały też zwierzęta w ogrodach zoologicznych. Na początku wojny panował w nich straszny głód. Była to wczesna wiosna, niskie temperatury i brak prądu dały o sobie znać zwierzakom, które w takich miejscach zazwyczaj są ciepłolubne i wymagają ogrzewania. W pomoc zaangażowało się ZOO w Poznaniu. Placówka nie jest jednak w stanie pomieścić wszystkich zwierząt, ale jest punktem "przerzutowym". Tam też muszą odpocząć i zostać przebadane przed dalszą podróżą.
Zwierzęta wzorem do naśladowania
Zdaniem dyrektorki poznańskiego zoo, zwierzęta powinny stać się dla nas wzorem do naśladowania. Cały czas jest za mało edukacji przyrodniczej.
- Jesteśmy elementem świata, natury, jesteśmy jednym z gatunków i nie możemy podcinać też gałęzi, na której siedzimy. Zwierzęta, osoby zwierzęce, bardzo lubię ten termin, cierpią podobnie jak my, mają swoje emocje, przeżycia, uczucia, prowadzą życie rodzinne, wychowują swoje młode, edukują je. Kłócą się między sobą, ale nie darzą się taką nienawiścią i nie mają tak długotrwałych wojen, jak konflikty ludzkie - zaznaczyła Ewa Zgrabczyńska.
W jej ocenie cyrki, pseudohodowle i inne podobne miejsca są "czystym złem". Jeśli widzimy, że egzotyczne, dzikie zwierzę wykonuje sztuczki dla uciechy tłumu, to stoi za tym jego cierpienie.
- Żeby dzikie zwierzę chciało występować w cyrku, musi zostać złamane. To jest przemoc, która jest niestety bardzo przypisana naszemu gatunkowi - podsumowała gościni Dzień Dobry TVN.
Zobacz także:
- Fotograf dzikiej przyrody zdradza tajniki perfekcyjnych ujęć. "Wynajdywać i dokumentować smaczki"
- Z tymi aplikacjami nie zgubisz się w lesie i rozpoznasz grzyby. Które z nich warto mieć na grzybobraniu?
- Dorota Wellman pełna uznania dla pracy nauczycieli: "Kto będzie uczył nasze dzieci?"
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News