Jak odnaleźć się w rodzicielstwie?
Renata urodziła swoją pociechę 3 lata temu, a synek jest jej największym źródłem radości i szczęścia. Mimo to wspólnie z mężem zadecydowali, że nie chcą mieć już więcej dzieci. Dlaczego? Okazuje się, że pojawienie się na świecie pierworodnego nie wpłynęło na ich relację tak, jak przypuszczali.
Dzieci
- Już od pierwszych dni było inaczej. Nie mogliśmy porozumieć się w prostych kwestiach, rzeczywistość zrównała z ziemią nasze oczekiwania. Nie mogłam się odnaleźć, nie umiałam zrozumieć, jak teraz czuje się mój mąż. Skupiałam się tylko na tym, by robić wszystko jak najlepiej dla mojego syna, choć jednocześnie byłam w kiepskim stanie fizycznym i psychicznym. Adam też czuł się przytłoczony, spadł na niego obowiązek utrzymania tej rodziny, a zamiast wspólnych rozmów, wymienialiśmy się tylko listą obowiązków, rozmawialiśmy jedynie o tym, co każde z nas musi zrobić względem dziecka. Po prawie roku takiego zawieszenia naszą relację było coraz trudniej ustabilizować. Pojawiły się wzajemne oskarżenia i tzw. pranie brudów - opowiada kobieta.
- Gdyby nie wsparcie naszych rodziców, wielogodzinne rozmowy o tym, co czujemy i jak możemy być dla siebie lepszymi partnerami, z pewnością któreś z nas w końcu złożyłoby papiery o rozwód. Całe szczęście zajęliśmy się tą sprawą, nim było za późno. Po tym wszystkim stwierdziliśmy, że nie po prostu nie czujemy się na siłach, by przejść to drugi raz - dodaje 35-latka.
Pierwsze dziecko a kryzys w związku
Dlaczego tak wiele par przechodzi kryzys, gdy zaczyna żyć we trójkę? Jak tłumaczy psycholożka i psychoterapeutka Jessica Kmieć, dziecko wprowadza ogromne zmiany w funkcjonowaniu związku. Partnerzy wchodzą w nową rolę, a maluch potrzebuje uwagi i opieki, przez co zaczyna brakować czasu oraz energii dla nich samych.
- Dziecko sprawia, że związek się zmienia i faktycznie nie będzie już taki jak wcześniej, ale to od pary zależy, jak potoczą się ich dalsze losy, jak zorganizują sobie tę swoją nową rzeczywistość. Dziecko nie odpowiada za niepowodzenie związku, to partnerzy w ostatecznym rozrachunku go tworzą i to na ich barkach będzie spoczywał ciężar odpowiedzialności za pielęgnowanie relacji - zaznacza ekspertka.
Niektóre młode mamy, angażując się w nową rolę, zauważają, że brakuje im siły, by wciąż czuć się partnerką, a przede wszystkim kobietą.
- Całą swoją uwagę koncentrują na dziecku, realizują swoje instynkty, mając poczucie, że są dziecku potrzebne non stop. Oczywiście jest to prawda, dziecko wymaga opieki i dbałości, ale potrzeby mamy są również ważne, a o tym wciąż wiele kobiet zapomina. Na szczęście coraz częściej mówimy dziś o tym, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, dlatego zachęcam kobiety do tego, aby rozdzielały swoją uwagę, korzystały z pomocy i pamiętały o swoich potrzebach - wyjaśnia rozmówczyni dziendobry.tvn.pl
Czy rzeczywiście w przypadku kryzysu przy pierwszym dziecku taka sytuacja mogłaby się powtórzyć? Zdaniem specjalistki, każdy przypadek będzie inny. - Może tak być, że do drugiego dziecka będziemy podchodzić z większą pewnością i spokojem. Inaczej może wyglądać również dysponowanie czasem czy dbanie o swoje potrzeby i zwracanie uwagi na to, że inne obszary życia są równie istotne, jak bycie mamą - podkreśla Jessica Kmieć.
Jak dodaje, oprócz pięknych chwil, jakie daje rodzicielstwo, czasem przyjdzie nam się mierzyć z tymi gorszymi.
- Zauważam przede wszystkim, że młode mamy coraz śmielej opowiadają o prawdziwym obrazie macierzyństwa. Cieszą się i doceniają posiadanie potomstwa, ale jednocześnie nie koloryzują swojej rzeczywistości, która potrafi być niezwykle trudna. Ciężko jest pogodzić kilka ról, a z tym mierzy się dziś wiele kobiet. I to, co zauważam, to rzeczywiście mówienie wprost o tym, że macierzyństwo przede wszystkim w pierwszych dwóch latach po pojawieniu się dziecka jest czasem, kiedy życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, w którym jest mnóstwo zmęczenia frustracji, ale jednocześnie daje też wiele radości, satysfakcji i spełnienia - podsumowuje psycholożka.
Zobacz także:
- Od prawie 20 lat jest panem do towarzystwa i spał z setkami kobiet. "Moja żona nie ma nic przeciwko"
- Jak wygląda mapa czułych miejsc u kobiet i mężczyzn? Seksuolog zdradza konkretne strefy
- Orgazm sutkowy. Jak doprowadzić drugą połówkę do rozkoszy?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/Roc Canals