Co kryją mury Uniwersytetu Warszawskiego? "Tu się toczyło całe życie"

Uniwersytet Warszawski i jego tajemnice
Uniwersytet Warszawski – skarby, których nie widać (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN
Uniwersytet Warszawski, podobnie jak największe światowe uczelnie, przechowuje wyjątkowe skarby. Nie tylko w bibliotekach i gabinetach, ale również w emocjach i pamięci ludzi, którzy tworzą to miejsce. W Dzień Dobry TVN sprawdziliśmy, jakie tajemnice skrywa najważniejsza polska uczelnia.
Kluczowe fakty:
  • W skarbcu BUW znajdują się bezcenne rękopisy, stare druki i królewskie kolekcje.
  • Uniwersytet Warszawski przechowuje pamiątki związane z Chopinem i monarchami Rzeczypospolitej.
  • Skarbem uczelni są nie tylko zbiory, ale także ludzie i atmosfera, którą tworzą.

Królewskie zbiory i najcenniejsze rękopisy Uniwersytetu Warszawskiego

Największe uczelnie świata przechowują swoje wyjątkowe artefakty. Oxford dzieła Szekspira i manuskrypty Tolkiena, Cambridge notatki Newtona, a Harvard rękopisy Dickinsona czy Hemingwaya. Uniwersytet Warszawski również posiada bezcenne skarby, które ujawniają niezwykłą historię polskiej kultury i nauki. W rozmowach z kustoszami i pracownikami BUW-u pojawia się przekonanie, że największym bogactwem są ludzie, ale tuż obok nich materialne dziedzictwo przechowywane w najpilniej strzeżonych przestrzeniach uczelni.

- Znajdujemy się w tej chwili w skarbcu Biblioteki Uniwersyteckiej, w najbardziej strzeżonym miejscu, w którym przechowujemy rzeczy absolutnie cenne, unikatowe - mówił dr Krzysztof Nierzwicki, dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie.

Jakie są te największe skarby tego miejsca?

- Pierwsze wydanie "De revolutionibus" Mikołaja Kopernika. Również książki z bibliotek królewskich, w tym z biblioteki Zygmunta III Wazy - kontynuował.

Królewskie teki, europejskie grafiki i kolekcje mistrzów

W skarbcu BUW obowiązują rygorystyczne procedury – kontrola temperatury, światła i wilgotności zapewnia bezpieczeństwo najstarszym zbiorom. To tu znajdują się unikatowe egzemplarze, w tym królewskie kolekcje i pierwsze wydania fundamentalnych dzieł naukowych. Szczególne wrażenie robią królewskie teki Stanisława Augusta – eleganckie, drewniane, obciągnięte skórą woluminy, w których monarcha gromadził dzieła najważniejszych artystów Europy. Konserwatorzy BUW tłumaczą, jak powstawały i czym wyróżnia się ta kolekcja.

- Poniatowski był wytrawnym kolekcjonerem i w takich właśnie eleganckich woluminach, nazywamy to, a właściwie to są po prostu takie kolekcjonerskie teki. Wykonane z drewna, obciągnięte skórą, w środku pięknie wyłożonym, marmoryzowanym takim eleganckim papierem (...). Wśród autorów tych grafik są po prostu mistrzowie i współcześni czasom Stanisława Augusta, czyli XVIII-wieczni. Ale król poprzez swoich agentów kupował też rzeczy starsze. Mamy w zbiorach prace przecież i Rembrandta, Albrechta Dürera, te z kolei z kolekcji Potockiego - tłumaczyła Agnieszka Kościelniak-Osiak.

Śladami Fryderyka Chopina na Uniwersytecie Warszawskim

Uniwersytet Warszawski kryje również pamiątki związane z Fryderykiem Chopinem, który mieszkał w jednym z tutejszych gmachów. Dzięki zachowanym elementom wyposażenia można poczuć kontakt z historią i wyobrazić sobie codzienność rodziny kompozytora.

- Jesteśmy w głównym pomieszczeniu, największym. Tu się toczyło całe życie. Balustrada i poręcze są oryginalne - oprowadzał prof. Hubert Kowalski, dyrektor muzeum UW.

Ludzie, atmosfera i współczesne skarby uczelni

Uniwersytet wciąż rozwija się naukowo, a jego kolejne pokolenia badaczy i studentów budują przyszłość polskiej nauki. Władze uczelni podkreślają, że prestiż i osiągnięcia idą w parze z wyjątkową atmosferą tego miejsca. - Tu kształciło się bardzo wiele znakomitych postaci. Wprawdzie dopiero pięciu noblistów, ale poziom prowadzonych badań, także dydaktyki, współpraca międzynarodowa jest w takiej formie i tak dobrze się rozwija, że wierzymy, że kilkoro naszych koleżanek i kolegów jest blisko Nagrody Nobla - powiedział prof. Alojzy Z. Nowak, rektor Uniwersytetu Warszawskiego.

Złota Sala i ostatnie akcenty królewskiego splendoru

Na zakończenie wizyty uwagę przyciąga Sala Złota — przestrzeń, której wykończenie robi imponujące wrażenie, a detale potwierdzają królewski charakter wielu części uniwersytetu. - Zaraz obok gabinetu rektora Sala Złota na jej wykończenie wykorzystano podobno od 4 do 5 kilogramów złota. No i rektorskie gronostaje. Voilà! - podsumował reporter, Bartek Jędrzejak.

Uniwersytet Warszawski i jego tajemnice
Uniwersytet Warszawski i jego tajemnice

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości