Dwujęzyczność u dzieci staje się dziś tematem coraz częściej poruszanym wśród rodziców. Z jednej strony widzimy rosnącą popularność nauki języków już od najmłodszych lat, z drugiej – pojawiają się wątpliwości: czy to faktycznie ma sens? Czy drugi język od małego to inwestycja w przyszłość, czy tylko moda? Warto przyjrzeć się faktom i sprawdzić, co o dwujęzyczności mówią najnowsze badania.
Co to jest dwujęzyczność?
Dwujęzyczność to nic innego jak umiejętność swobodnego porozumiewania się w dwóch językach. Choć brzmi to imponująco, w rzeczywistości dla wielu ludzi na świecie jest to codzienność – według badań ponad połowa populacji mówi na co dzień więcej niż jednym językiem.
U małych dzieci dwujęzyczność rozwija się naturalnie – kiedy od najmłodszych lat otoczone są dwoma językami w codziennych sytuacjach. Na przykład: w domu słyszą polski, w przedszkolu angielski. Wtedy oba języki są dla dziecka równie "domowe", a ich używanie przychodzi spontanicznie i bez stresu.
Co na to badania?
Naukowcy od lat badają, jak dwujęzyczność wpływa na rozwój mózgu dziecka – i wyniki są naprawdę imponujące.
Badania opublikowane na łamach "Trends in Cognitive Sciences" pokazują, że dzieci posługujące się dwoma językami mają lepsze funkcje wykonawcze – takie jak koncentracja, pamięć robocza czy umiejętność przełączania uwagi. Dwujęzyczność wzmacnia też tzw. rezerwę poznawczą, która w przyszłości może chronić przed chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak Alzheimer.
Co najważniejsze, badania potwierdzają, że dzieci wychowywane w środowisku dwujęzycznym mają większą neuroplastyczność – czyli zdolność mózgu do tworzenia nowych połączeń i adaptacji.
Zobrazowano to m.in. na grafice poniżej:
Na obrazie mózgu (źródło: Trends in Cognitive Sciences) zielone obszary pokazują większą aktywność neuronów przy przełączaniu języków, a żółto-czerwone miejsca wskazują na lepszą jakość połączeń nerwowych (istoty białej) w mózgach osób dwujęzycznych. Szczególnie wzmacniane są płaty czołowe – odpowiedzialne za planowanie, rozumowanie i rozwiązywanie problemów .
Dwujęzyczność dosłownie buduje "silniejszy mózg" – bardziej sprawny i lepiej przygotowany do wyzwań życia codziennego.
Kiedy zacząć edukację językową
Im wcześniej, tym lepiej. W dzieciństwie mózg jest najbardziej chłonny (elastyczny), więc naukę języka warto zacząć jak najwcześniej. Niemowlę czy kilkulatek przyswaja mowę intuicyjnie – nasłuchuje i naśladuje dźwięki bez wysiłku. Jeśli od początku ma kontakt z drugim językiem, uczy się go tak naturalnie jak ojczystego. Kilkulatek może jednocześnie mówić „mama” i “mommy”, nie zastanawiając się, który język jest obcy.
Realne korzyści dla rozwoju dziecka
Dwujęzyczność to nie tylko mówienie w dwóch językach – to także wiele korzyści rozwojowych:
- Sprawniejszy umysł: Dwujęzyczne dzieci ćwiczą mózg podwójnie. Muszą wybierać właściwy język i tłumić ten nieużywany, dzięki czemu ich funkcje wykonawcze (uwaga, przełączanie między zadaniami, pamięć) są bardziej wyostrzone. Przekłada się to na lepszą koncentrację i szybsze rozwiązywanie nowych problemów.
- Kompetencje społeczne: Maluch wychowany dwujęzycznie szybciej rozumie, że ludzie mogą mówić różnymi językami – to rozwija tolerancję i empatię. Dziecko łatwiej nawiązuje kontakty i czuje się pewniej w nowych sytuacjach. Możliwość porozumienia z większą liczbą osób buduje też jego pewność siebie.
- Atuty komunikacyjne: Znajomość angielskiego (i innych języków) to ogromny plus na kolejnych etapach edukacji oraz w dorosłym życiu. Dwujęzyczny maluch z łatwością uczy się kolejnych języków, a w szkole ma przewagę (np. szybciej pojmuje gramatykę). Później płynna komunikacja międzynarodowa przyjdzie mu naturalnie, otwierając wiele drzwi.
Czy samo oglądanie bajek wystarczy?
Rodzice często pytają, czy oglądanie bajek po angielsku wystarczy, by maluch nauczył się języka. Niestety – bierne osłuchanie to za mało. Bajki i piosenki mogą oswoić dziecko z brzmieniem angielskiego, ale nie sprawią automatycznie, że zacznie mówić. Kluczowe jest aktywne używanie języka – sytuacje, w których dziecko mówi, reaguje i wchodzi w interakcje, a nie tylko słucha. Badania prof. Patricii Kuhl (Uniwersytet Waszyngtoński) dowiodły, że niemowlęta uczą się obcego języka tylko przez interakcję z żywym człowiekiem; te same bodźce z ekranu nie dają efektu. Mózg dziecka potrzebuje więc żywego kontaktu, by skutecznie się uczyć. Bajki mogą oswoić malucha z językiem, ale prawdziwe postępy da aktywne zanurzenie – rozmowa, wspólna zabawa i reagowanie na polecenia.
Jak zapewnić dziecku trwałe efekty?
Kluczem do trwałego opanowania języka jest systematyczna nauka w angażującym środowisku. Dziecko najwięcej zyskuje, kiedy:
- ma regularny kontakt z językiem,
- uczy się w małych grupach, gdzie może aktywnie uczestniczyć w zajęciach,
- pracuje z doświadczonymi lektorami, którzy rozumieją, jak motywować najmłodszych.
Właśnie dlatego w LIBRA Kids tworzymy przestrzeń, w której dzieci uczą się języka naturalnie – przez zabawę, ruch, rozmowę oraz relacje. To środowisko, w którym nie ma miejsca na stres czy sztywne schematy. Zamiast tego jest radość, ciekawość i wiara w to, że każde dziecko ma w sobie potencjał, który wystarczy mądrze rozbudzić.
Pokazujemy, że granice nie istnieją – ani te językowe, ani te w głowie. Bo kiedy dziecko zaczyna mówić w drugim języku, zaczyna też myśleć szerzej, odważniej i z większą swobodą.
U nas język staje się narzędziem do odkrywania siebie – bez granic.
Dołącz do LIBRA Kids i zobacz, jak z każdą lekcją znikają bariery, a pojawia się przestrzeń na odwagę, pewność siebie oraz wolność w komunikacji. Zapisuję dziecko
Źródło zdjęcia głównego: Mat. prasowe