Tokofobia – co to jest i kogo dotyczy?
Ciąża i narodziny nowego człowieka to proces, który przeraża niejedną mamę. Większość kobiet boi się także samego porodu. Obawy, które najczęściej się pojawiają, dotyczą zdrowia dziecka i niespodziewanych komplikacji. U niektórych z pań strach zamienia się jednak w fobię. Paraliżujący lęk powoduje, że rezygnują z posiadania potomstwa. Taki stan nazywany jest tokofobią. Skąd się bierze?
Jak przyznają eksperci, kobiety nie wierzą, że są w stanie urodzić, bo nie wierzą we własne ciała, moce i siły. Kluczową rolę mają także negatywne opowieści rodziny, przyjaciół lub pacjentek udzielających się na forach internetowych. Do porodu jednak trzeba się przygotować. Dlatego tak ważną rolę odgrywa w życiu przyszłych rodziców szkoła rodzenia i odpowiedni personel medyczny.
- Zajmuję się porodami fizjologicznymi. Często zdarza się, że kobiety przychodzą do mnie po traumatycznych poprzednich porodach i boją się kolejnych. Liczą na to, że dostaną znieczulenie, że pomogę im przejść przez ten trudny czas. Kiedy w danych rodzinach źle się mówi o porodzie, powstaje zaś tokologia pierwotna. Nastolatki boją się już porodów, a kobiety, które nigdy nie rodziły, są w stanie używać kilku metod antykoncepcji, żeby nie zajść w ciążę. Odsuwają ten moment, chyba ze znajdą lekarza, który zapewni im cesarskie cięcie – tłumaczyła położna Jeannette Kalyta.
Jak dodała, kobiety chętniej idą w stronę cięć cesarskich, zupełnie nie mając świadomości, że jest to operacja, która ma swoje konsekwencje. Najwięcej różnych powikłań zdarza się w położnictwie właśnie po cięciach cesarskich. Trzeba także pamiętać, że żądna z opcji porodu nie należy do przyjemności. Romantyzowanie chwili narodzin dziecka jest zatem internetową bajką.
- Romantyzowanie porodu też jest złe. Czasami kobieta, która przychodzi do porodu myśli, że przeżyje orgazm. Otóż nie – podkreśliła gościni Dzień Dobry TVN.
Dlaczego kobiety boją się rodzić naturalnie?
Coraz więcej kobiet boi się naturalnych porodów. Zdaje się, że przyczyna problemy leży między innymi w braku możliwości znieczulenia.
- W tym momencie odsetek cięć cesarskich to niespełna 47 %. Jestem przekonana, że gdyby znieczulenia zewnątrzoponowe były dostępne w Polsce dla każdej kobiety, to ten odsetek by się zmniejszył. Problem jest taki, że nie ma anestezjologów – wskazała położna.
Swoim doświadczeniem podzieliła się Edyta Kulikowska, która pierwszego porodu doświadczyła ponad 5 lat temu. Wówczas przeżyła traumę, która ciążyła jej aż do narodzin drugiego dziecka.
- Podczas pierwszego porodu nie wiedziałam, czego się spodziewać. Miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, które nie do końca zadziałało. Znieczulona była tylko jedna strona. Wywołało to trochę traumę. Teraz rodziłam i poród wyglądał zupełnie inaczej. Wszystko poszło sprawie. Najważniejsze to mieć obok osobę, której trzeba słuchać. Dla mnie największą rzeczą, która powodowała lęk, był Internet. Kobiety krytykują, opowiadają o mniej przyjemnych porodach. To mnie straszyło i zrażało – wspominała doświadczona mama.
Kluczowe zostaje jednak pytanie, jak ze strachem powinny sobie radzić kobiety borykające się z tokofobią? Zdaniem położnej, w takim przypadku potrzebna będzie pomoc specjalistów.
- Jest to jednostka psychiatryczna, to jest sprawa poważna. Jeżeli kobieta decyduje się na poród naturalny, to edukacja jest niezbędna. To, co proponuje Fundacja Rodzić po Ludzku, jest idealnym rozwiązaniem, żeby kobietę otoczyć opieką, żeby to był psychiatra, psycholog, lekarz położnik, położna. Kobiety częściej by się zdecydowały na poród w znieczuleniu. a nie cesarskie ciecie, które jest operacją – podsumowała Jeannette Kalyta.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Popularny lek przeciwbólowy przyjmowany w ciąży może powodować problemy u dzieci
- Dziecku spieszyło się na świat, a jego rodzice utknęli w korku
- Przed zajściem w ciążę postawiła mężowi cztery warunki. "Nie musisz mieć dzieci"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News