Ciąża, ból brzucha i guz większy od dziecka
Emily Wiles z Brisbane miała za sobą jedną ciążę. Wraz z parterem wychowywała 2-letnią córeczkę. Gdy dowiedziała się, że niebawem na świecie pojawi się drugie dziecko, była już nieco spokojniejsza niż za pierwszym razem. Doświadczona mama wiedziała, czego się spodziewać i jak reagować w nieoczekiwanych sytuacjach. Przez pierwsze 8 miesięcy "stanu błogosławionego" czuła się znakomicie. Pewnego dnia pojawił się jednak silny ból i dyskomfort w podbrzuszu.
- Z każdym dniem było coraz gorzej, leki nie pomagały, chodzenie stawało się coraz trudniejsze, aż w końcu ból był tak silny, że nie mogłam spać – wspomina kobieta w Daily Mail.
Zaniepokojeni rodzice udali się do lekarza. Specjaliści skrupulatnie wykonali wszelkie badania i szukali przyczyny niespodziewanych dolegliwości. Początkowo ciężarnej przekazano, aby udała się do fizjoterapeuty, gdyż ma problem z więzadłami. Mąż postanowił zasięgnąć opinii innych ekspertów. Wkrótce odkryto prawdziwe źródło problemu. U 28-latki zdiagnozowali guza, a dokładnie złośliwy nowotwór jajnika. Jak się okazało, ważył on więcej od dziecka, bo około 5 kg. Jak to możliwe, że przeoczono tak dużą zmianę? Sama pacjenta przyznaje, że nic nie zapowiadało, że dzieje się coś złego. Brzuch był zdecydowanie większy niż przy pierwszej ciąży, jednak do 33. tygodnia nie odczuwała niepokojących dolegliwości.
Cesarskie cięcie i walka o życie matki
Lekarze nie zwlekali z decyzją i wykonali cesarskie cięcie. Przedwczesny poród był bowiem jedną szansą dla kobiety. Ważący 2,3 kg synek przyszedł na świat zdrowy, a specjaliści usunęli kobiecie guza.
Dyrektor oddziału położnictwa i ginekologii Mater Mothers' Hospitals, dr Sarah Janssens, która operowała Emily, powiedziała, że największym ryzykiem dla dziecka był przedwczesny poród, a nie nowotwór. - Rak rzadko atakuje dziecko lub przenika przez łożysko – największym ryzykiem dla dziecka w macicy jest złe samopoczucie matki – czytamy wypowiedź dyrektorki w Daily Mail.
Rodzina jest już w komplecie. Jednak przed Emily jeszcze długa walka z najgroźniejszym nowotworem. Co o diagnozie myślą lekarze? Ginekolog-onkolog ze szpitala Mater Hospital Brisbane, dr Rhett Morton, powiedział, że rak Emily jest bardzo rzadkim podtypem raka jajnika, który dotyka młode kobiety.
- Na każde 10 000 kobiet, u których zdiagnozowano raka jajnika, u nie więcej niż u jednej zostanie zdiagnozowany SCCOHT – stwierdziła dr Morton.
Emily rozpoczęła chemioterapię w Wigilię, zaledwie pięć dni po operacji i będzie ją kontynuować do kwietnia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nietypowe historie położnych. "Otworzył mi pan z tasakiem w ręku"
- "Nigdy czegoś takiego nie widziałam, a jestem położną od 18 lat". Niespodzianka na sali porodowej
- Sandra Kubicka wybrała już imię dla dziecka. Jak znosi ciążę? "Nie wychodziłam do ludzi"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: dailymail.uk
Źródło zdjęcia głównego: skaman306/GettyImages