Powiedziała o ciąży i spotkał ją hejt. "Nienawiść dosłownie puka do drzwi"

Niepełnosprawna mama spotkała się z hejtem
Uwaga! TVN. Rodzice niepełnosprawnych dzieci w potrzasku. "Będziemy o to walczyć i żaden lekarz tego nie zmieni"
Źródło: Uwaga! TVN
Alex Dacy spotkała się z ogromnym hejtem, kiedy ujawniła, że zostanie mamą. Wszystko ze względu na niepełnosprawność, z którą się boryka. Kobieta nie chodzi, ale stara się być szczęśliwa i - na ile to możliwe - żyć normalnie. Jak radzi sobie z maluchem?

Niepełnosprawna mama spotkała się z hejtem

Alex Dacy relacjonuje swoje życie w mediach społecznościowych, prowadzi konto o nazwie @wheelchair_rapunzel i opowiada o codzienności osoby borykającej się z niepełnosprawnością. Jej losy śledzi niemal 300 tysięcy osób. Kobieta cierpi na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Jest to rzadka choroba genetyczna. Przez swoje chorzenie ma ograniczony zakres ruchu - w ogóle nie chodzi, korzysta z wózka inwalidzkiego.

Mimo wszystko nie zamierza się poddawać. Wspólnie ze swoim partnerem podjęli decyzję o rodzicielstwie, kobieta niedawno urodziła dziecko. Jednak nie wszyscy podzielali jej szczęście. W mediach społecznościowych doświadczyła ogromnego hejtu, zarzucano jej nieodpowiedzialność.

- Kiedy ta nienawiść dosłownie puka do twoich drzwi, tworzy to traumatyczne przeżycie. To powoduje stres w rodzinach. I to nie jest w porządku. I nie było ze mną w porządku. Nie ma usprawiedliwienia dla nienawiści, znęcania się i molestowania. Niezależnie od liczby obserwujących - podkreślała w jednym z postów. - Przepracowuję traumę. Jestem silną niepełnosprawną mamą - dodała.

Powiedziała o ciąży i spotkał ją hejt

Obserwatorzy Alex Dacy zastanawiali się, jak będzie wykonywała proste czynności przy swoim dziecku, takie jak zmiana pieluch. Nazywano ją nawet egoistką.

- Czy zmienianie pieluchy przez matkę to warunek szczęśliwego dzieciństwa? - dopytywała w odpowiedzi na te zarzuty.

Dziecko ma specjalny wózek, dzięki temu Alex może przemieszczać się razem z nim. Jak podkreślała, jej ciąża była konsultowana z lekarzami i choć było wysokie ryzyko komplikacji, to maluch jest zdrowy i dzisiaj czuje się dobrze.

Kobieta publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia z dzieckiem i widać na nich, że jest niezwykle szczęśliwa.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości