Ofiary dłużników alimentacyjnych
Joanna Turkowska od lat walczyła o alimenty dla swojego dziecka. Dziś pomaga innym. - Problem dotyczy mnie i mojej córki od ponad 16 lat. Po poznaniu swoich praw i praw swojego dziecka postanowiłam wziąć się za to sama. W tej chwili podpowiadam wraz z innymi dziewczynami, mężczyznami, co można zrobić. Wraz z innymi praktykami mówimy, jak jest - przyznała aktywistka społeczna.
Jak dodała, bardzo często dzieje się tak, że były partner nie tylko odsuwa się od eksmałżonka, lecz i swojego dziecka. - Nie wie nawet, jak bardzo go karze. Nie powinno być zależności między kontaktami rodzica a płaceniem alimentów - podkreśliła.
Taka sytuacja miała miejsce u jednej z bohaterek reportażu Dzień Dobry TVN. - Nie widział dzieci od 8 lat i się z nimi nie kontaktował. Zaczęła się sroga batalia. Najpierw nieodbieranie pism. Trudności w totalnej komunikacji, blokowanie na Facebooku, Messengerze itd. Kiedy w końcu stawił się na jednej z rozpraw, powiedział, że sorry, ale jego nie stać. Przysyłał mi zdjęcie, np. z wakacji na Lanzarote ze swoją nową dziewczyną, a alimentów w danym miesiącu nie dostałam. Kiedy powiedziałam, czy mam wydrukować to zdjęcie i włożyć dzieciom w kanapki, to odpisywał, że jestem złośliwa - wspominała kobieta.
Rozmówczyni Dzień Dobry TVN nie jest w stanie zarobić tyle, by mieć od pierwszego do pierwszego. Dlatego zdecydowała się wynająć prawnika. - Złożyłam tę sprawę i dowiedziałam się, że po trzech latach unikania pismo zostało doręczone. Następna sprawa odbędzie się już nawet, jeśli on się nie stawi - podkreśliła.
Kolejna z bohaterek reportażu, walcząc o alimenty, korzystała ze wsparcia komornika. Sytuacja skomplikowała się, gdy ojciec dziecka wyjechał za granicę. - Żaden komornik polski nie wyegzekwuje tego w żaden sposób, bo to nie jest jurysdykcja komornika, więc wyjazd za granicę mojego byłego męża utrudnił mi bardzo egzekucje alimentów. To jest ok. 40-50 tys. zł - wyjawiła.
Czy po alimenty trzeba iść od razu sądu?
Zdaniem Roberta Damskiego, komornika sądowego i honorowego członka stowarzyszenia "Dla naszych dzieci", najlepszym rozwiązaniem jest porozumienie pomiędzy rodzicami.
- W Polsce mamy 8 milionów dzieci. Dla 2 milionów wysokość alimentów ustaliły sądy. Dla miliona tych dzieci egzekucją alimentów zajmują się komornicy, a przecież nie zawsze trzeba iść do sądu, nie zawsze trzeba iść do komornika - tłumaczył rozmówca Dzień Dobry TVN.
- Pierwszą podstawową i najprostszą rzeczą, która chyba najbardziej tłumi te negatywne emocje jest ugoda czy zawarcie porozumienia pomiędzy rodzicami. Może to być albo w formie ustnej (kiedy się dogadują) albo pisemnej. Jest plus, bo nie ma negatywnych emocji. Po drugie, nie ma prania brudów na zewnątrz. Po trzecie, nie trzeba przedstawiać żadnych dokumentów i po czwarte chyba łatwiej taką umowę, któremu samemu się zawarło, dotrzymać - wyjaśniał nasz goś.
Jak wyliczyć alimenty? Kiedy warto wybrać się do notariusza? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Rodzicielstwo zastępcze a adopcja dziecka. Jakie są różnice?
- Dzień Dziecka 2022. Jak obchodzone jest to święto w Polsce, a jak w innych krajach?
- Kiedy dziecko może zostać samo w domu? Ile powinno mieć lat? Prawny i psychologiczny punktu widzenia
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Alicja Myśliwiec
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN