Przeciążony program nauczania w szkołach
Od jakiegoś czasu szkoły borykają się z problemem lekcji zmianowych. Niektórzy uczniowie rozpoczynają zajęcia w godzinach popołudniowych. Z czego to wynika?
- Musimy chodzić na zmiany, ponieważ mamy ograniczoną liczbę sal dydaktycznych. To wymusza na nas ograniczenia związane z planem - wskazała w materiale Dzień Dobry TVN Justyna Dmitruk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku.
Rodzice uczniów martwią się ogromnymi wymaganiami szkoły wobec ich dzieci. Ich zdaniem, maluchy nie mają czasu na zwykły odpoczynek.
- Jak wracam do domu, poświęcam cztery godziny na naukę. Czytam lekturę, uczę się. Ostatnio w ciągu tygodnia miałam siedem sprawdzianów. Zwykle mam po osiem lekcji, a chciałabym, żeby tych lekcji było mniej - powiedziała Helenka, uczennica III klasy szkoły podstawowej.
Mama dziewczynki przyznała, że najgorszy dzień w planie lekcji córki to piątek. Helena zaczyna szkołę przed godziną 9. i kończy przed godziną 16.
- Wtedy po całym tygodniu w zasadzie wysiada. U mojej córki zmęczenie objawia się dużą sennością, czyli brakiem zaangażowania w jakiekolwiek działania. Kończy najwcześniej o 12:30, ale w tym dniu zostaje jeszcze w świetlicy, więc każdy dzień kończy się około 15-16. Wtedy zaczyna się druga część dnia, kiedy idziemy do domu. Wiadomo, obiad, chwila odpoczynku i siadamy do zajęć dodatkowych - dodała Anita Widera-Kotas, mama Helenki.
Stres szkolny i jego wpływ na uczniów
Marcin Pawlikowski, tata 7-letniej Leny powiedział w studiu Dzień Dobry TVN, że jego córka większość wolnego czasu spędza na odrabianiu lekcji. - Są zadawane dzieciom w dużej ilości do domu. Moja córka we wrześniu poszła do I klasy w praktycznie od drugiego dnia mamy to dzień w dzień - dodał.
Jak rodzić może rozpoznać, że jego pociecha jest przeciążona nauką? - To widać, że dziecko jest psychofizycznie zmęczone, wyczerpalne, czasem reaguje agresją, ale często też dzieci mówią o tym, że mają dość, że są zmęczone. Problem jest w tym, że one nie mają poczucia skuteczności, że ktoś ich słucha i coś się zmieni - wskazała Marta Bąkowska.
Nauczyciel Silvio Ratajczak pracuje w szkole, która dostrzega przeciążenie wśród uczniów. W liceum, gdzie pracuje, praktycznie nie ma prac domowych. - Samo siedzenie 7-8 godzin dla młodego człowieka to jest koszmar, a jeszcze jak uwzględnimy, że duża część tych zajęć jest nieinteresująca, dlatego że nie mogę się wszystkim interesować. U nas nie ma czegoś takiego, żeby uczeń dostał negatywną ocenę na lekcji, nie spodziewając się tego, czyli nie ma czegoś takiego: "a teraz pytamy na ocenę". Absurdem dla mnie jest jedynka za to, że ktoś nie ma zeszytu - powiedział.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czosnek a karmienie piersią – warzywo zdrowe dla mamy, a jakie dla maluszka?
- Kobiety same "wyjmują" dziecko. Ginekolog ostrzega
- Które książki dla dzieci są warte uwagi? "To jest historia, którą powinien poznać cały świat"
Autor: Agnieszka Mrozińska
Reporter: A. Grzymkowska, S. Witas
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News