Robi tatuaże małym dzieciom
Benjamin Lloyd pochodzi z Nowej Zelandii i zajmuje się robieniem tatuaży. Artysta zdobył popularność, gdy zaczął tatuować dziecięce ciała. Mężczyzna od pewnego czasu odwiedza małych pacjentów z oddziału onkologicznego w Szpitalu Dziecięcym Starship w Auckland. Tatuaże, które wykonuje u dzieci mają dodać im otuchy i sprawić, że walka z chorobą będzie dla nich łatwiejsza.
Chore dzieci
Należy podkreślić, że artysta do wykonywania tatuaży wykorzystuje aerograf. Substancja jest bezpieczna, do tego bardzo łatwo się zmywa.
Czy tatuowanie dzieci to dobry pomysł?
Mimo że Benjamin ma dobre intencje i chce pomóc dzieciom, to nie wszystkim podoba się to, co robi. Pod postami, w których pokazuje efekty swojej pracy nie brakuje głosów, że jego postępowanie jest niewłaściwe. - Nawet jeśli te tatuaże są zmywalne, to przyzwyczajanie ludzi od małego do tego dziadostwa jest chore - napisała jedna z komentujących osób. Inny internauta stwierdził, że to "Chore. Trzeba mieć porąbane w tej głowie, żeby tak zrobić własnemu dziecku". - Ohyda, skaza na całe życie - czytamy w innym komentarzu.
Na szczęcie ogromna większość internautów jest zdania, że Benjamin wykonuje kawał dobrej roboty. - Jestem na tak, widać jaką mają frajdę - stwierdziła jedna z komentujących osób. - Łatwo jest wylewać słowa hejtu. Ten człowiek wpadł na dobry pomysł i fajnie, że dzięki temu dzieci choć na chwilę mogą nie myśleć o chorobie i poczuć się szczęśliwe - dodał inny internauta. - Dzieciaki chociaż na chwilę zapomniały o wszystkim i cieszyły się z tego, co na sobie mają - napisał ktoś inny.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jagna Marczułajtis-Walczak o trudnej walce z chorobą synka
- Najlepsza dieta dla maluszka. Od czego zacząć rozszerzanie jadłospisu?
- Matka zgłosiła zaginięcie córki. Dziewczynka cały czas była w domu
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: edziecko.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bijoy Buragohain/EyeEm/Getty Images