Robi tatuaże chorym dzieciom. W komentarzach burza

osoba, która robi tatuaż
Tatuuje dzieci chorujące na raka
Źródło: Bijoy Buragohain/EyeEm/Getty Images
Benjamin Lloyd zawodowo zajmuje się robieniem tatuaży, swoje prace pokazuje w mediach społecznościowych. Od pewnego czasu artysta tatuuje dzieci. Mimo że robi to w szczytnym cele, a wykorzystywane przez niego farby są całkowicie bezpieczne i zmywalne, to nie wszystkim podoba się to, co robi.

Robi tatuaże małym dzieciom

Benjamin Lloyd pochodzi z Nowej Zelandii i zajmuje się robieniem tatuaży. Artysta zdobył popularność, gdy zaczął tatuować dziecięce ciała. Mężczyzna od pewnego czasu odwiedza małych pacjentów z oddziału onkologicznego w Szpitalu Dziecięcym Starship w Auckland. Tatuaże, które wykonuje u dzieci mają dodać im otuchy i sprawić, że walka z chorobą będzie dla nich łatwiejsza.

Chore dzieci

Źródło: Dzień Dobry TVN
Operacja serca w łonie matki
Operacja serca w łonie matki
Badanie USG u dzieci
Badanie USG u dzieci
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Dzięki polskim lekarzom zrobił swój pierwszy krok
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Polski lekarz od lat pomaga w Rwandzie
Omikron u dzieci
Omikron u dzieci
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Uwaga! TVN: "Choroba pojawiła się z dnia na dzień". WOŚP gra na rzecz okulistyki dziecięcej
Siła dobrych ludzi
Siła dobrych ludzi
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce
Protonoterpia w leczeniu dzieci w Polsce

Należy podkreślić, że artysta do wykonywania tatuaży wykorzystuje aerograf. Substancja jest bezpieczna, do tego bardzo łatwo się zmywa.

Czy tatuowanie dzieci to dobry pomysł?

Mimo że Benjamin ma dobre intencje i chce pomóc dzieciom, to nie wszystkim podoba się to, co robi. Pod postami, w których pokazuje efekty swojej pracy nie brakuje głosów, że jego postępowanie jest niewłaściwe. - Nawet jeśli te tatuaże są zmywalne, to przyzwyczajanie ludzi od małego do tego dziadostwa jest chore - napisała jedna z komentujących osób. Inny internauta stwierdził, że to "Chore. Trzeba mieć porąbane w tej głowie, żeby tak zrobić własnemu dziecku". - Ohyda, skaza na całe życie - czytamy w innym komentarzu.

Na szczęcie ogromna większość internautów jest zdania, że Benjamin wykonuje kawał dobrej roboty. - Jestem na tak, widać jaką mają frajdę - stwierdziła jedna z komentujących osób. - Łatwo jest wylewać słowa hejtu. Ten człowiek wpadł na dobry pomysł i fajnie, że dzięki temu dzieci choć na chwilę mogą nie myśleć o chorobie i poczuć się szczęśliwe - dodał inny internauta. - Dzieciaki chociaż na chwilę zapomniały o wszystkim i cieszyły się z tego, co na sobie mają - napisał ktoś inny.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości