Na co dzień pracują ze zmarłymi. "Doklejanie sztucznych rzęs, robienie paznokci"

Tajniki pracy przy pogrzebach
Pracują ze śmiercią
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie boją się śmierci, a nawet - obcują z nią na co dzień. O tym, jak wygląda ich praca związana z branżą funeralną opowiedzieli w Dzień Dobry TVN: mistrzyni ceremonii pogrzebowych Monika Sawicka-Kasprzak, pracownik zakładu pogrzebowego Robert Konieczny oraz tanatokosmetolożka Agnieszka Beczek.

Tajniki pracy przy pogrzebach

Godne pożegnanie zmarłego to nie tylko część ich zawodu - to przede wszystkim misja. Doskonale wie o tym Monika Sawicka-Kasprzak, która towarzyszy pogrążonym w żałobie rodzinom. To ona służy im dobrym słowem, przeprowadza ceremonie pożegnania, a też i bardzo często - po prostu potrafi ich wysłuchać.

- Rozmawiamy, przytulamy się, czasem płaczemy, a czasem milczymy razem. To są momenty, gdy słowa nie są najważniejsze. Ważna jest cisza i świadomość, że obok jest ktoś, kto swoją obecnością może wesprzeć - opowiadała Monika Sawicka-Kasprzak.

Jak wygląda praca ze zmarłymi?

Agnieszka Beczek jest tanatokosmetolożką, co oznacza, że przygotowuje zmarłego do ostatniego pożegnania. Do jej obowiązków należy nie tylko wykonanie pośmiertnego makijażu, czy ułożenie włosów, ale i zdezynfekowanie oraz ubranie ciała. To ostatnie zadanie często nie należy do najłatwiejszych.

- Spełniam oczekiwania rodziny. [...] Robienie warkoczy, doklejanie sztucznych rzęs, robienie paznokci. [...] Ciało, które jest w stężeniu pośmiertnym, trzeba rozmasować, rozluźnić mięśnie, by one z nami współpracowały. [...] Ja do tego zawodu czułam ogromne powołanie już jako dziecko. [...] Mam w sobie dużo empatii, zrozumienia i sama też dużo przeszłam. Lubię opiekować się ludźmi, przywracać im godność i spokój na twarzach - tłumaczyła gościni programu.

Robert Konieczny pochował już ponad 2 tysiące osób. Jak podkreślił - choć ma ogromne doświadczenie, wciąż bywa poruszony śmiercią obcych ludzi. Według niego, by nadal pracować w zakładzie pogrzebowym, nie może być obojętny, a jego siłą jest wrodzona empatia.

- Na co dzień spotykam się z przykrościami, tragediami, tęsknotą. Najtrudniejsze pogrzeby to dzieci. [...] Nagle stajesz przed otwartą trumną, gdzie ta druga osoba, z którą żyłeś, odchodzi. Zostają wspomnienia. To jest coś niesamowitego i tego nie da się zapomnieć - podsumował pan Robert.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości