Lekarka ostrzega przed "syndromem babcinej torebki": "20 proc. przypadków zatruć u dzieci"

Torebka babci
Lekarka ostrzega przed "syndromem babcinej torebki": "20 proc. przypadków zatruć u dzieci"
Źródło: Peter Muller/Getty Images
Dr Meghan Martin, pediatra pracująca na oddziale ratunkowym w szpitalu dziecięcym w St. Petersburgu na Florydzie, opublikowała w mediach społecznościowych nagranie na temat "syndromu babcinej torebki". Na czym on polega? O czym trzeba pamiętać w obecności dzieci? Sprawdź.

Dalsza część tekstu pod wideo:

dr Eryk Matuszkiewicz
Czarna seria zatruć dzieci
Źródło: Dzień Dobry TVN

Meghan Martin uzyskała tytuł doktora medycyny na Florida State University w Tallahassee, a następnie ukończyła szkolenie z pediatrii ogólnej w Arnold Palmer Hospital w Orlando i staż z pediatrii ratunkowej w Women and Children's Hospital of Buffalo. Na co dzień pracuje w szpitalu dziecięcym, a po godzinach udziela wywiadów i dzieli się swoją wiedzą w mediach społecznościowych. Prywatnie jest mamą czworga pociech.

"Syndrom babcinej torebki" - na czym polega?

Ostatnio dr Meghan Martin opublikowała nagranie na temat zagrożenia, które nazwała "syndromem babcinej torebki".

-  Chodzi o sytuację, w której małe dzieci dostają się do leków dziadków, które nie są odpowiednio zabezpieczone z różnych powodów. Jednym z nich jest to, że dziadkowie nie są przyzwyczajeni do obecności pociech w domu. Często ich leki leżą na niskich półkach, w torebkach lub w pojemnikach, które nie są odporne na otwarcie przez najmłodszych - tłumaczyła pediatra.

Jak zaznaczyła, aż 20 proc. przypadków zatruć u dzieci [w USA - red.] jest spowodowanych lekami należącymi do ich dziadków. - Niektóre z tych środków mogą być naprawdę niebezpieczne np. tabletki przeciwbólowe, antydepresanty, leki na serce, nadciśnienie lub cukrzycę - ostrzegła autorka nagrania.

Leki dziadków zagrażają wnukom

Z ankietowych badań naukowców z University of Michigan, w których udział wzięło ponad 2000 osób w wieku od 50 do 80 lat, wynika, że 84 proc. dziadków i babć przyznało, że leki przechowują zawsze w stałym miejscu (najczęściej są to szafki, blaty i stoły), także gdy odwiedzają ich wnuki. 72 proc. ma lekarstwa w portmonetce lub torbie, gdy wybiera się z wizytą do wnuków. Tylko 5 proc. trzyma preparaty w szafce zamkniętej na klucz.

Ponadto niemal 1/3 respondentów wyjmuje leki na receptę z oryginalnych opakowań, które zostały tak zaprojektowane, by uniemożliwić dzieciom dostęp do nich, i przechowuje w innych.

Jak zwrócili uwagę eksperci, osoby starsze potrzebują edukacji dotyczącej bezpiecznego przechowywania leków. Dr Meghan Martin wystosowała apel, by nie trzymać ich w torebkach czy walizkach, a także nie połykać na oczach dzieci, ponieważ istnieje ryzyko, że maluchy będą chciały nas naśladować.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości