Cały świat bawi się w "Whitney Houston challenge". Na czym polega trend? "Nawet dla muzyków to trudne"

Whitney Houston drum challenge
Cały świat bawi się w “Whitney Houston challange”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Internet podbija nowy muzyczny trend, który wymaga nie tylko poczucia rytmu, ale i doskonałego wyczucia chwili. "Whitney Houston challenge" polega na tym, by w odpowiednim momencie – po charakterystycznej pauzie w utworze "I Will Always Love You" – idealnie wstrzelić się w dźwięk bębna. Choć brzmi to prosto, wyzwanie okazuje się zaskakująco trudne nawet dla profesjonalnych muzyków. W studiu Dzień Dobry TVN zmierzyli się z nim Dorota Wellman, Marcin Prokop, kucharz Sebastian Olma oraz perkusista Tomek Torres.

"Whitney Houston challenge". Na czym polega wyzwanie?

Wyzwanie opiera się na jednym z najbardziej rozpoznawalnych fragmentów piosenki Whitney Houston. Po emocjonalnym crescendo w utworze "I Will Always Love You" następuje cisza, a zaraz po niej – mocne uderzenie bębna. To właśnie ten moment stał się punktem kulminacyjnym zabawy. Internauci z całego świata próbują swoich sił, nagrywając krótkie filmiki i publikując je w mediach społecznościowych.

- Challenge polega na tym, że w piosence Whitney Houston "I Will Always Love You" trzeba w jednym specyficznym momencie trafić w bęben. Jednym uderzeniem - tłumaczył Marcin Prokop w niedzielnym wydaniu Dzień Dobry TVN.

Dlaczego "Whitney Houston challenge" jest tak trudny? Perkusista wyjaśnia

Do wiralowej zabawy włączyli się także Dorota Wellman i Marcin Prokop, którzy spróbowali swoich sił na antenie. Towarzyszył im kucharz Sebastian Olma, a całość urozmaiciło towarzystwo perkusisty Tomka Torresa.

Torres nie tylko zademonstrował, jak profesjonalnie wykonać wyzwanie, ale także wyjaśnił, dlaczego trafienie w odpowiedni moment jest tak wymagające.

- Nawet dla muzyków może być to trudne, bo kiedy w muzyce jest puls, to wszyscy wiemy, kiedy on jest i go czujemy. W momencie, kiedy on przestaje bić i się robi taka pauza, to trafić dokładnie w to miejsce, gdzie jest zagrane, jest wybitnie trudno. Bo milisekunda w prawo czy w lewo już wszystko zmienia - tłumaczy perkusista.

- Gdyby był metronom, sprawa by była banalnie prosta, ale myślę, że w tych czasach nagrywali jeszcze bez klika, bez tego metronomu w studiu, więc my możemy to sobie jakoś tłumaczyć metronomem, ale każdy ten metronom wewnętrzny swój ma albo gorszy, albo lepszy - dodał profesjonalista.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości