Seks po porodzie - co się zmienia?
Jak seks zmienia się po porodzie?
Zofia Szypowska, life coach specjalizująca się w pozytywnej seksualności: - Zmiana jest ogromna. Ciąża wywołuje niemałe spustoszenie w organizmie kobiety. Hormony potrzebują czasu, aby się ustabilizować, wyciszyć. Niektóre młode mamy już po okresie połogu, czyli ok. 6 tygodniach od porodu, mają ochotę na seks, ale nie jest to reguła.
To, jak szybko kobieta wróci do uprawiania seksu, w dużej mierze zależy do przebiegu samego porodu. W Polsce ciągle popularne jest nacinanie krocza. Taki "zabieg" może doprowadzić do sporych problemów. Część kobiet potrzebuje później pomocy fizjoterapeuty uroginekologicznego. Dlatego w niektórych przypadkach powrót do formy trwa dłużej. Tak naprawdę jest to kwestia bardzo indywidualna. Warto podkreślić, że tuż po porodzie kobieta skoncentrowana jest przede wszystkim na dziecku. To ono dyktuje reguły i wyznacza rytm dnia oraz nocy. Do tego dochodzi też ogromne zmęczenie. W tym czasie kobieta może najzwyczajniej w świecie nie mieć ochoty na seks. Na szczęście to tylko przejściowy okres. Przyjdzie czas, aby nadrobić zaległości.
Tylko jak się kochać, gdy np. śpimy z dzieckiem w jednym pokoju lub w jednym łóżku?
Wtedy seks dobrze jest zaplanować. Zróbmy wszystko, aby zadbać o jak najlepsze warunki do tego, żeby się kochać i móc ponieść się chwili, emocjom. Warto także wykorzystywać nadarzające się okazje. Jeśli możemy na chwilę oddać komuś dziecko pod opiekę – skorzystajmy z tego. Pamiętajmy też, że bliskość to nie tylko seks. Można ją sobie okazywać poprzez wspólne kąpiele czy chodzenia na randki.
Jak się zachować, gdy dziecko przyłapie nas na uprawianiu seksu?
Co zrobić, gdy dziecko się obudzi i przyłapie nas na "gorącym uczynku"?
Wzrok małego dziecko nie jest jeszcze w pełni rozwinięty. Dla noworodka wszystko jest czarno-białe i mgliste. Dopiero z czasem zaczyna dostrzegać kolory i rozpoznawać opiekunów. Tym samym rodzice nie powinni się obawiać, że dziecko zobaczy coś, czego widzieć nie powinno.
A co ze starszymi dziećmi?
Jeśli dziecko zobaczy, że rodzice się kotłują w łóżku, co chwila zmieniają pozycję, podszczypują się i wydają przy tym dziwne odgłosy, może to opacznie zrozumieć. Będzie z pewnością wystraszone i przekonane, że jeden z rodziców robi krzywdę drugiemu. W takich sytuacjach, zanim zaczniemy reagować na pojawienie się dziecka, dajmy sobie chwilę na ochłonięcie. Dopiero kiedy emocje opadną zacznijmy rozmowę z pociechą i wytłumaczmy, że nic złego się nie dzieje.
Co zrobić, jeśli np. nas przyłapie, nie zareaguje, wróci do swojego pokoju i znowu zaśnie? Rozmawiać później z dzieckiem o tym, co widziało?
W przypadku małego dziecka lepiej nie robić nic na siłę i poczekać, aż samo zapyta. Przy starszym, aby przybliżyć mu seks i bliskość, warto wykorzystywać wszystkie nadarzające się okazje do tego, aby odbyć taką rozmowę. Pretekstem do pogadanki może być sytuacja, gdy dziecko np. coś zauważy w telewizji. Można mu wtedy nie tylko wytłumaczyć, czym jest seks, ale także pokazać nasz stosunek do niego. Wyjaśnić, co jest dobre, co złe i co może być niebezpieczne. Dobrze, aby dziecko dostało taką wiedzę od nas, a nie od rówieśników czy czerpało ją z pornografii.
Ukrywać przed dzieckiem, że uprawiamy seks? Dziecko musi wiedzieć, że seks jest czymś zupełnie naturalnym i normalnym. Mimo to warto pokazywać i tłumaczyć, że taką bliskość fajnie jest okazywać sobie w komfortowych warunkach. W miejscu, w którym czujemy się dobrze, bezpiecznie i nikt nie będzie nam przeszkadzał. To samo tyczy się masturbacji. Niektóre dzieci w ten sposób poznają swoje ciało i choć nie ma w tym nic złego, niektórym zdarza się to robić np. w miejscach publicznych lub podczas rodzinnej kolacji. Jeśli takie sytuacje się powtarzają, warto o tym z dzieckiem rozmawiać i uczyć je intymności oraz prywatności.
Czy tak samo rodzice powinni podejść do nagości?
Podejście do tej kwestii jest bardzo różne. Niektórzy rodzice paradują przy dzieciach w samej bieliźnie, a inni nie przejdą w samym ręczniku po wyjściu spod prysznica. Bez względu na co się zdecydujemy, musimy pamiętać, aby obie strony czuły się komfortowo. W mojej ocenie dużo ważniejsze od tego, czy pokazujemy się dziecku nago czy nie, jest to, jaki mamy stosunek do własnego ciała. Jeśli ciągle doszukujemy się w nim niedoskonałości i jesteśmy niezadowoleni z tego, jak wyglądamy – niewykluczone, że w przyszłości nasze dziecko w ten sam sposób będzie patrzyło na siebie.
Zobacz także:
- Pozycja kwiat lotosu - na czym polega i jak ją wykonać?
- Przyjaźń z eks jest możliwa. Piotr Mosak radzi, co zrobić, by nie wpływała negatywnie na nowy związek
- Czy istnieje syndrom siódmego roku? "Po paru latach związku należy się spodziewać pewnego kryzysu"
Zobacz także: Seks w ciąży
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: nd3000/Getty Images