Jak rodzice okłamują swoje dzieci?
Ewa Rąbek z serwisu edziecko.pl zapytała pięcioro rodziców o to, czy zdarzyło im się oszukać, okłamać swoje dziecko. Anna w rozmowie z dziennikarką portalu przyznała, że nie powiedziała swoim dzieciom o śmierci psa. Dodała, że chciała oszczędzić im bólu i cierpienia. - Powiedzieliśmy im wtedy, że zawieźliśmy psa na wieś, do rodziny, bo potrzebował więcej przestrzeni, żeby się wyszaleć. Z czasem dzieci coraz mniej pytały o psa, trochę zapominały. Powiedzieliśmy im rok po fakcie. Były smutek i rozpacz oczywiście, ale na pewno dużo mniejsze, gdybyśmy im od razu powiedzieli prawdę - powiedziała Anna. Kobieta przyznała, że gdyby sytuacja miała się powtórzyć, to nie postąpiłaby inaczej.
Dorota, mama 7-letnich bliźniaków w rozmowie z portalem edziecko.pl powiedziała, że robi wszystko, aby nie okłamywać swoich dzieci, ale zdarzało jej się łamać tę zasadę. - Kiedyś mówiliśmy dzieciom, że mamy w domu kamery i jak się nie chcieli przyznać, że coś nabroili, to zawsze mówiliśmy, że pójdziemy sprawdzić na kamerach, więc lepiej, żeby sami się przyznali, jak było. I się wtedy przyznawali. Wiem, że nie powinniśmy tak robić, ale zdarzało nam się to w naprawdę kryzysowych sytuacjach - czytamy w artykule Ewy Rąbek.
Do okłamywania swojego dziecka przyznał się również Krzysiek, tata Tymona. Mężczyzna robi to zwłaszcza wtedy, gdy 10-latek nie chce się uczyć. Mówi dziecku, że był dobrym uczniem. - Najgorsze jest to, że takie samo zdanie słyszałem od rodziców i jak byłem starszy, to sobie przysięgałem, że nigdy tak nie będę mówił do swoich dzieci. A tu nagle, takie samo stwierdzenie zaczęło padać z moich ust. Najgorsze jest to, że to wierutne kłamstwo, bo nigdy nie byłem orłem, czasami ledwo zdawałem z klasy do klasy. Moi rodzice podobnie - powiedział dziennikarce serwisu edziecko.pl. Aneta, mama dwóch przedszkolaków przyznała, że oszukuje swoje dzieci tylko w jednej sytuacji. - Kiedy widzą automaty z kulkami, wpadają w amok. Mamy umowę, że każdemu daję wtedy po dwie monety i mogą sobie wrzucać. Ale jak nie trudno się domyślić, to zawsze okazuje się za mało - tłumaczyła serwisowi edziekco.pl. Kobieta wyznała, że żadne tłumaczenia nie pomagają, bo w oczach jej dzieci widzi tylko obłęd. - Kiedy nie mam siły lub czasu na takie ekscesy, a mijamy właśnie jeden z tych znienawidzonych przeze mnie automatów, mówię, że nie wzięłam portfela, nawet kiedy to nieprawda - tłumaczyła w rozmowie z serwisem edziecko.pl.
Kłamstwa na sumieniu ma także Ania. Kobieta w rozmowie z dziennikarką portalu wyznała, że oszukuje swoje dzieci w kwestii basenu. - Czasami, kiedy naprawdę nie chce mi się wstać rano, kiedy jest zimno etc., mówię dzieciom, że dziś nie idziemy na basen, bo jest awaria, co oczywiście nie ma nic wspólnego z prawdą. Nie jestem z siebie dumna, bo za to i tak płacę, a dzieci kochają się pluskać, więc są bardzo rozczarowane, ale czasami po całym tygodniu po prostu nie mam na to siły. Kłamię, żeby dzieci nie czuły, że je zawiodłam - wyznała.
Czy dobrze jest okłamywać dziecko?
Magdalena Wancerz, pedagożka, terapeutka integracji sensorycznej z warszawskiej poradni Kluczyk jest zdania, że lepiej unikać oszukiwania dzieci i po prostu powiedzieć im prawdę. - Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy iść z dzieckiem do kina, to lepiej być szczerym i powiedzieć, że dzisiaj mamy gorszy dzień i odłożymy to na kiedy indziej, niż oszukiwać, że kino zamknięte. Dzieci rozumieją więcej, niż nam się wydaje i szybko łapią nas na kłamstwach, a wtedy same zaczynają kłamać - powiedziała w rozmowie z serwisem edziecko.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Żadne dziecko w Polsce nie miało takiego imienia. Niedawno nadano je po raz pierwszy
- Odblaski dla dzieci i dorosłych. Jakie wybrać?
- Zaszła w ciążę chwilę po porodzie. "Twoja historia sprawia, że czuję się lepiej"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: edziecko.pl
Źródło zdjęcia głównego: Camille Tokerud/Getty Images