Atak nożownika w szkole
29 listopada w Zespole Szkół Powiatowych w Kadzidle jak co dzień odbywały się lekcje. Około południa, podczas jednej z nich 18-letni Albert G. wyszedł z sali do toalety. Gdy wrócił, był przebrany w maskę i strój wojskowego. Zaatakował nożem dwoje innych uczniów, a następnie uciekł. Wybiegając ze szkoły, ranił jeszcze jedną osobę. Próbował popełnić samobójstwo. Ostatecznie został ujęty podczas policyjnej obławy.
Andrzej Kruczyński, były oficer GROM i ekspert ds. bezpieczeństwa w placówkach oświatowych przyznał, że wytyczne dotyczące bezpieczeństwa w szkołach są bardzo ogólne.
- Dyrektor powinien dostać wytyczne z góry, czyli z ministerstwa, może od kogoś, kto ma więcej pojęcia na temat realnych zagrożeń. W szkole niestety jest tak, że jeżeli dyrektor nie dostanie twardych wytycznych, co musi zrobić, to tego nie zrobi. Wszystko jest dobrze, dopóki nic się nie stanie. Ale jak coś się stanie, a było wiele takich sytuacji, to dopiero to obnaża cały system - powiedział Kruczyński w reportażu.
Trzy lata temu NIK opublikowała raport, z którego wynika, że skontrolowane szkoły nie były odpowiednio przygotowane na wypadek wystąpienia zagrożeń wewnętrznych i zewnętrznych. W wielu przypadkach podejmowane przez dyrektorów szkół działania dla zapewnienia bezpieczeństwa w tym zakresie były nierzetelne. Ograniczenie dostępu do szkoły osobom z zewnątrz jest jednym z podstawowych czynników wpływających na bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli. Reporter Dzień Dobry TVN postanowił sprawdzić, jak wygląda to w praktyce.
Co wynika z eksperymentu? Czy reporter został wpuszczony do którejś ze szkół? Zobacz wideo.
Jak przeciwdziałać przemocy?
W studiu Dzień Dobry TVN kontynuowaliśmy temat bezpieczeństwa w placówkach edukacyjnych. Czy są procedury, które mogłyby zapobiec temu, co wydarzyło się w Kadzidle?
- Oczywiście umiem wyobrazić sobie taką procedurę i szkoła wyglądałaby jak forteca czy więzienie. Chyba w takich warunkach dzieci nie miałyby możliwości się uczyć i rozwijać swoją indywidualność, bo musiałyby tam obowiązywać procedury policyjne. Wyobrażam sobie jednak ogólnopolski program o przeciwdziałaniu mowie nienawiści, agresji, bullyingowi, przemocy domowej. Wszystkie agresywne zachowania w większości przypadków są efektem toksycznych rodzin, środowisk i tego, że w tej chwili każdy może być w dowolny sposób znieważony, znieważony np. w mediach społecznościowych. Moim zdaniem trzeba na nowo rozpocząć pracę z młodzieżą, by nie podlegała różnym patologiom - powiedział Piotr Niemczyk.
Czy zdaniem ekspertów, kiedyś nasze społeczeństwo nauczy się mówić bez języka nienawiści i rozwiązywać konflikty bez przemocy?
- Jeżeli my, dorośli, się tego nauczymy, to nauczymy tego i dzieci. Dzieci uczą się, obserwując dorosłych. Uczą się rozwiązywania konfliktów w taki sposób, jak są rozwiązywane w rodzinie. Jeżeli rodzice się pokłócą, to dzieci widzą tę kłótnię. Natomiast nie widzą zupełnie tego, co się później dzieje, że rodzice usiedli, porozmawiali, załatwili sprawę. Dzieci nie są do tego dopuszczane. Trzeba godzić się na ich oczach - podkreślił Bartłomiej Widawski.
Nasi goście wyjaśnili, co może się dziać w głowie nastolatka, który decyduje się zaatakować kolegów i koleżanki.
- Pierwsze, co mi przychodzi do głowy to to, że on nie widzi innego rozwiązania sytuacji - przyznał socjoterapeuta. - Osoby, które to robią, są w kryzysie. Osoby, które stosują tak silną przemoc, są w jakiejś ślepej uliczce, z której nie potrafią wyjść - dodał.
- Chciałbym poprzeć to, co pan mówił - powiedział Piotr Niemczyk. - Nie zawsze wiadomo, jaka jest ta bezpośrednia przyczyna, bo one mogą być bardzo różne, ale można spróbować pogrupować. Jedna grupa to np. zaburzenia psychiczne, które zostały wsparte jakąś traumą albo nadmierną ilością przemocy w mediach społecznościowych czy w relacjach interpersonalnych dzieciaków. Druga grupa to głęboka frustracja, perspektywa braku innego rozwiązania. Można to pokazać też na przykładzie prób samobójczych. W Polsce w 2022 roku było około 2 tys. prób, a trzeba pamiętać, że to jest czubek góry lodowej. W 2021 roku było ich 1400, a w 2020 roku 800 prób - podsumował ekspert ds. bezpieczeństwa
Całą rozmowę można zobaczyć w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Czy bycie mamą oznacza wieczne spóźnienia i życie w biegu?
- Dzieci w Holandii są najszczęśliwsze. Jak wygląda tamtejsze wychowywanie? "Mamy mają czas dla siebie"
- Cała Polska czyta dzieciom. Jakie korzyści z tego płyną?
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: M. Sadowski, S. Repeła
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News