Praca domowa nie tylko dla uczniów. "Rodzice byli o to wściekli"

Prace domowe- koszmar dla rodziców
Prace domowe- koszmar dla rodziców
Źródło: damircudic/Getty Images
Prace domowe dla dzieci to temat, który dotyczy nie tylko dzieci, ale także rodziców. Zadania, które są zlecane przez nauczycieli, często wymagają pomocy dorosłych. - Ślęczałam nad projektem godzinami, dopóki ojciec się nie zlitował i nie przyniósł pistoletu z klejem silikonowym - powiedziała Agata, jedna z byłych uczennic w rozmowie z natemat.pl.

Prace domowe dla rodziców

Serwis natemat.pl opisał historie rodziców i ich dzieci, które obrazują, jak wygląda nauczanie i na czyich barkach spoczywają zadania, które uczniowie mają wykonać w domu. Okazuje się, że w wielu przypadkach najmłodsi nie mają nawet szansy zrobić ich samodzielnie. Pomoc dorosłych jest kluczowa.

Szkoła

DD_20240106_Szkola_rep_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak dzieci zmieniłyby szkołę?
Jak dzieci zmieniłyby szkołę?
Nauczanie domowe w górskiej wiosce edukacyjnej
Nauczanie domowe w górskiej wiosce edukacyjnej
Czy w polskiej szkole jest bezpiecznie
Czy w polskiej szkole jest bezpiecznie
Szkoły, które uczą inaczej
Szkoły, które uczą inaczej
Jakie zmiany czekają polską szkołę?
Jakie zmiany czekają polską szkołę?
Występ tancerzy Szkoły Musicalowej
Występ tancerzy Szkoły Musicalowej
Fobia szkolna dzieci w spektrum autyzmu
Fobia szkolna dzieci w spektrum autyzmu
Jak poprawić bezpieczeństwo w szkołach?
Jak poprawić bezpieczeństwo w szkołach?
Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie
Jedyna taka szkoła pszczelarska w Polsce i w Europie
Szkolna gonitwa – dlaczego dzieci są przeciążone nauką?
Szkolna gonitwa – dlaczego dzieci są przeciążone nauką?
Szkolny stres i jego wpływ na dzieci
Szkolny stres i jego wpływ na dzieci
Uczniowie o zmianach w edukacji
Uczniowie o zmianach w edukacji
Sprawdziliśmy najlepsze licea w Polsce
Sprawdziliśmy najlepsze licea w Polsce
Jak szkoła wpływa na życiowe wybory?
Jak szkoła wpływa na życiowe wybory?
Pierwsza ukraińska szkoła dla dzieci, które uciekły przed wojną
Pierwsza ukraińska szkoła dla dzieci, które uciekły przed wojną
Jak przetrwać szkołę?
Jak przetrwać szkołę?

- Wszystkie konkursy także wymuszają udział rodziców - choćby przygotowanie dyni na halloween. Regularnie każe się dzieciom ubrać w charakterystyczny sposób - w kropki, na pomarańczowo, świątecznie itd. To wymusza zakupy z dnia na dzień. Bardzo często jesteśmy też proszeni o przynoszenie konkretnych materiałów. Nie zawsze mamy je w domu. To nie są tylko słoiki, czy liście i kasztany, ale barwniki, kreatywne patyczki, brokaty itd. Dochodzą ciągłe zbiórki charytatywne - powiedziała w rozmowie z natemat.pl Martyna, matka trójki dzieci.

Wielu rodziców nie chce się zgodzić na taki stan rzeczy, bo zwyczajnie na niektóre z tych prac nie mają czasu. Minister edukacji Przemysław Czarnek niedawno wypowiedział się w wywiadzie dla telewizji Trwam o podejściu rodziców do nauczycieli.

- Poluzowanie dyscypliny w szkołach, mówienie tylko o prawach ucznia, a zapominanie o obowiązkach, stawianie nauczycieli pod ścianą przez rodziców, którzy mają bardzo roszczeniowy stosunek do nauczycieli, jest błędem wychowawczym, który przekłada się na to, że dziecko nie jest w stanie wytrzymać 45 minut w klasie. To było kiedyś nie do pomyślenia, bo była dyscyplina. Musimy wrócić do obowiązków - powiedział.

Zadania domowe - trudne i bez sensu?

Rodzice podkreślają, że zadania, których nie da się wykonać bez ich udziału, często są bez sensu i nie wnoszą nic do rozwoju dziecka. Jedna z byłych uczennic opowiedziała w rozmowie z natemat.pl o tym, że praca domowa polegała na wykonaniu choinki z makaronu w kształcie muszelek, pomalowanej na złoto i przymocowanej do brystolu.

- Zadanie było technicznie trudne do wykonania materiałami, które dobrała nauczycielka: czyli klejem biurowym w tubce. To się po prostu nie trzymało, ślęczałam nad projektem godzinami, dopóki ojciec się nie zlitował i nie przyniósł pistoletu z klejem silikonowym. Kleił to ze mną, bo pistolet na gorący klej nie jest bezpieczny dla dziecka. Rodzice byli o to wściekli i pamiętam rozmowę z dyrektorem, że skoro już dzieci mają poświęcać całą sobotę na wykonanie pracy na technikę, to dlaczego ta praca jest tak niepotrzebna i głupia. Dlaczego każe nam się godzinami kleić choinki z makaronu, zamiast kazać nam przygotować prosty działający obieg elektryczny z baterią i żarówką albo na kawałku regipsu wkręcić sobie kołki tak, żeby umieć zawiesić na ścianie obrazek? - powiedziała Agata.

Sytuacja miała miejsce jakiś czas temu, ale to nie znaczy, że coś się zmieniło. Na Facebooku powstają grupy, na których rodzice dzielą się tematami zadań i abstrakcyjnymi sytuacjami, z którymi mają do czynienia.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości