Mleko matki - dlaczego jest takie cenne?
Zgodnie z zaleceniami dziecko powinno być karmione mlekiem matki co najmniej do szóstego miesiąca życia. W przypadku wcześniaków oraz dzieci obciążonych różnymi chorobami - taki pokarm jest również lekiem, środkiem wspierającym terapię. - Właśnie dlatego mówimy, że mleko mamy jest tak cenne, że trzymamy je w banku - powiedziała w rozmowie z PAP-em Aleksandra Wesołowska, prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego.
Ciążowe tematy dla młodej mamy
Banki mleka to profesjonalne laboratoria. Zajmują się one pozyskiwaniem pokarmu od honorowych dawczyń, badaniem, odpowiednim przechowywaniem oraz dostarczaniem mleka dzieciom, które go potrzebują. Obecność banków przy szpitalach sprawia, że możliwe jest karmienie dzieci, które z przyczyn medycznych lub losowych nie mogą być przystawiane do piersi. - Fundacja Bank Mleka Kobiecego powstała z inicjatywy karmiących mam, które były przekonane o wartości swojego pokarmu i zauważyły w Polsce brak możliwości bezpiecznego dzielenia się ludzkim mlekiem - powiedziała prezeska.
Warto dodać, że w Polsce działa 16 banków mleka, a swoim mlekiem z innymi dziećmi dzieli się kilkaset kobiet rocznie.
Banki mleka - jak to działa w praktyce?
Wesołowska dodała, że fundacja realizuje projekt poświęcony żywieniu dzieci w kryzysie dzięki funduszom Biura UNICEF ds. Reagowania Kryzysowego w Polsce. Rozpoczął się on wraz w kryzysem uchodźczym i został uruchomiony na zlecenie UNICEF we współpracy z Ministerstwem Zdrowia oraz Warszawskim Uniwersytetem Medycznym. - Skupiamy się na mamach uchodźczyniach, natomiast z porad laktacyjnych, porad psychologów i innych specjalistów mogą korzystać również mamy, które są w kryzysie ekonomicznym lub psychicznym - powiedziała.
- Dodatkowo projekt ma też na celu edukację personelu medycznego na temat ochrony karmienia piersią w tych trudnych sytuacjach. Wtedy, kiedy mamie jest ciężko utrzymać laktację, może być to jeden z najważniejszych elementów dla niej i dla dziecka - zaznaczyła.
Ile dzieci otrzymuje mleko z banku?
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia za 2020 rok wynika, że z zasobów banków mleka skorzystały ponad 4 tysiące maluchów. - Skala jest jednak dużo większa, ponieważ szpitale udostępniają mleko z banku mleka również w innych sytuacjach, poza refundacją, biorąc ten koszt na siebie, dlatego że jest to inwestycja, która się opłaca. W przyszłości te dzieci będą po prostu zdrowszymi obywatelami. Wielokrotnie zdarza się, że mama, która otrzymuje mleko z banku mleka, dzięki temu gestowi, jest w stanie po jakimś czasie karmić swoje dziecko naturalnie - powiedziała Wesołowska.
Mamy, które chcą oddać mleko muszą pojawić się co najmniej raz w szpitalu. - Po to aby przejść badania na nosicielstwo wirusów, które mogłyby być groźne dla dziecka - powiedziała prezeska i dodała, że tym, co najbardziej utrudnia pracę banków mleka, jest logistyka. - Nie zawsze jest samochód (dostarczenie mleka do banku odbywa się transportem medycznym), żeby to mleko z domu danej dawczyni odebrać. To bardzo istotny element, który utrudnia rozwój inicjatywy banków mleka w Polsce - tłumaczyła.
Sporym problemem jest również to, że NFZ płaci za pokaram tylko w nielicznych przypadkach. - Fundusz pokrywa koszt karmienia dziecka mlekiem z banku mleka, tylko wtedy, kiedy jest to wcześniak, natomiast potrzeb związanych z dokarmianiem dzieci jest dużo więcej - powiedziała.
Wyznała, że "dla bardzo wielu kobiet, które nie mogą karmić piersią, jest to taka pierwsza porażka macierzyńska". - Dzięki temu, że inne kobiety z dobrego serca, altruistycznie i nie odpłatnie dzielą się tym pokarmem, te mamy, które borykają się z problemami laktacyjnymi są bardziej zmotywowane i mają czas, żeby sobie wszystko poukładać pod kątem emocjonalnym i zasięgnąć porady specjalistów - stwierdziła.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wpływ muzyki i plastyki w szkole na dorosłe życie. "To kompetencja przyszłości"
- Rodzice celowo nie uczą dzieci pisać ani czytać. "Wierzymy w ich autonomię"
- Po porodzie przyłóż dziecko do nagiej skóry brzucha. Ten dotyk ma ogromną moc. "Warto o to zawalczyć"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: PAP/rynekzdrowia.pl
Źródło zdjęcia głównego: Emilija Manevska/Getty Images