Absurdalne powody dziecięcego płaczu. "Ugotowałam zbyt prosty makaron do rosołu"

płacz, dziecko
ak wyjaśnić sąsiadom, dlaczego dziecko ciągle krzyczy?
Źródło: The Image Bank RF/Getty Images
Macierzyństwo dla wielu osób jedna z najpiękniejszych przygód w życiu. Pojawienie się na świecie małej istoty zmienia priorytety o 180 stopni. Są jednak sytuacje, które wyprowadzają z równowagi nawet najbardziej cierpliwych rodziców – bezcelowy krzyk malucha. - Jak wyjaśnić sąsiadom, że nie obdzieram mojego dziecka ze skóry, tylko otworzyłam jogurt, a on chciał otworzyć sam? – pytała żartobliwie pewna tiktokerka.

Krzyczące dziecko kontra sąsiedzi

Płacze podczas ubierania, jedzenia, mycia głowy, wychodzenia z domu czy po zakończeniu bajki? Większość mam zna ten problem z autopsji. W głowach dorosłych zaczynają pojawiać się myśli: "a może nie nadaje się na mamę?", "co robię źle?". Każdy dzień zamienia się w pole bitwy. Po miesiącu, trzech czy roku nadchodzi frustracja, zmęczenie i złość. A powodów do płaczu dziecka jest coraz więcej. Dlaczego? Niekiedy takie zachowanie malucha to wymuszanie na rodzicach swoich warunków.

Niestety krzyk pociechy męczy nie tylko rodziców, ale także sąsiadów, którym po czasie zaczyna pracować wyobraźnia. Przemoc w domu? Nie, mama po prostu pierwsza otworzyła drzwi lub podała maluchowi zły smak jogurtu.

Pewna tiktokerka, doskonale znając realia domowych "awantur", opublikowała w sieci zabawny filmik. Jak przyznała, lament i zawodzenie dziecka z perspektywy obcych osób może być odbierane bardzo poważnie. Jak wybrnąć z niekomfortowej sytuacji?

- Jak wyjaśnić sąsiadom, że nie obdzieram mojego dziecka ze skóry, tylko otworzyłam jogurt, a on chciał otworzyć sam? - zapytała. 

Najlepszy sposobem wydaje się brak reakcji na niegrzeczne zachowanie dziecka. Nie dajmy się sprowokować. Jednak jak wiemy, emocje zazwyczaj biorą górę, a rodzice nie potrafią bezczynnie patrzeć na domowy dramat. I karuzela się rozpędza.

Rodzice zdradzają najśmieszniejsze powody domowych krzyków

Jak się okazuje, z podobnym problemem codziennie w domu mierzy się wielu rodziców. Pod postem zawrzało, a internauci chętnie dzieli się swoimi historiami zabawnych powodów do płaczu.

- "U nas cały blok wie, kiedy moje dziecko myje głowę". "Ja ostatnio ugotowałam zbyt prosty makaron do rosołu". "Słomkę oderwałam od kartonika z soczkiem dwulatkowi... krzyczał na pół powiatu: mamo nie!!!. Sama bym pomyślała, że dziecko biją". "Też czasem się zastanawiam, czy już ktoś nie zadzwonił na policję, bo jak im wytłumaczę, że parówka była pęknięta?" - opowiadały mamy.

Rodzice jednogłośnie przyznali, że wymiana doświadczeń uspokoiła ich złe myśli. Ich dzieci nie są wyjątkami. Domowe lamenty "o nic" mają miejsce w co drugim domu.

- "Serio, nie spodziewałam się, ile osób ma też tak w domu, pocieszające jednak", "Wolę nie mieć dzieci... dla mojego oraz ich bezpieczeństwa, nie chcę im zniszczyć psychiki moim brakiem cierpliwości" - pisały internautki.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło: tiktik/@kotwicowa

Źródło zdjęcia głównego: The Image Bank RF/GettyImages

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana