Jak reagować na przekleństwa dzieci?
Dzieci od najmłodszych lat obserwują rodziców, a zasłyszane słowa lub powiedzenia bardzo często wpisują do swojego słownika. Jak przyznała psycholog, w przypadku grupy najmłodszych pociech - przeklinają bo te przekleństwa mają wydźwięk emocjonalny. Maluchy widzą, że są pewne słowa, których nie rozumieją, ale dorośli wypowiadają je w silnych emocjach. Co więcej, gdy same użyją tych określeń, widzą natychmiastową reakcję otoczenia. Rodzice zaś czasem się złoszczą, czasem się śmieją, a czasem wstydzą. Jak powinni reagować? Małym dzieciom trudno jest zrozumieć, że pewne słowa są zarezerwowane dla świata dorosłych i najczęściej nie potrafią użyć ich zgodnie z kontekstem sytuacyjnym, np. mogą biegać i przeklinać albo podśpiewywać i ze śmiechem wypowiadać przekleństwa. Kluczem jest spokojna reakcja, tak by te słowa nie uzyskały szczególnej rango do pozyskiwania uwagi dorosłych.
- W przypadku małych dzieci można to ignorować, żeby dziecko nie uzyskiwało tym szczególnej aprobaty, czy uwagi. Jeżeli to się powtarza, można powiedzie, że takich słów w domu nie używamy. U starszych dzieci warto zatrzymać się na dłużej i wyjaśnić, co to znaczy przekleństwo - powiedziała Marta Bąkowska.
Ponadto psycholog zaleca, aby z nastolatkami i dziećmi szkolnymi ustalić zasady, np. że mogą używać przekleństw we własnym środowisku rówieśniczym, ale nie w stosunku do rodziców, nauczycieli lub w określonych miejscach. Najważniejsze jest rozróżnienie, w jakich okolicznościach ludzie generalnie z nich korzystają. Przekleństwa można wypowiadać w kilku sytuacjach: sytuacyjnie i epizodycznie do wyrażenia frustracji, złości czy wściekłości co pomaga rozładować napięcie. I tu można porozmawiać z dzieckiem lub podać przykłady jak wyrazić w inny sposób negatywne emocje. Brzydkie słowa stosowane są również do obrażania innych, w kłótniach i sprzeczkach. I tu powinniśmy się zatrzymać i zwrócić uwagę na to, że słowa ranią i krzywdzą, etykietują i mogą świadczyć o przemocy. I to jest niedopuszczalne. Sposób wysławiania się świadczyć i kulturze osobistej, wykształceniu, ale też inteligencji emocjonalnej oraz wrażliwości społecznej.
- Moja ulubiona sytuacja rodzinna, która występuje, jak któryś z synów się uderzy i w bólu pyta "mogę powiedzieć brzydkie słowo?". Wtedy ja pozwalam na to. To są określone brzydkie słowa – powiedział Krzysztof Wiśniewski, tata dwóch synów.
Gdynia – miasto wielu przekleństw
Podobno najczęściej przeklina się w Gdyni. Według rankingu drugie miejsce zajmuje Bydgoszcz, kolejno Szczecin, Warszawa, Olsztyn, Łódź i Białystok. Co ciekawe, najspokojniejsi są mieszkańcy Częstochowy i Gliwic. Prawdę tę postanowił zweryfikować Filip Chajzer. Reporter wybrał się do kilku miast i zapytał mieszkańców, co myślą o statystykach. Dlaczego na szczycie listy znalazło się nadmorskie miasto?
- Gdynianie i gdynianki, którzy wzięli udział w badaniu, przyznali się do tego, że czasami powiedzą słowo niecenzurowane. Inne badania pokazujące, że w Gdyni dobrze się żyje, mogą potwierdzić to, że żyje się swobodnie i że przeklinamy, bo się nie wstydzimy. Gdynię charakteryzuje też historia portowego miasta - powiedziała Magdalena Żadkowska, socjolożka Uniwersytet Gdański.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Teściowa zażądała usunięcia zdjęć wnuczki z sieci. "Musisz to zrobić, bo jestem jej babcią"
- Tata postanowił zemścić się na synku. "Właśnie to samo robisz nam rano". Reakcja chłopca przeraża
- 5 oznak, że twoje dziecko jest nękane w szkole
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: F. Chajzer, B. Dajnowski, K. Ciesielska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN