Konfrontacje z rówieśnikami – jak wzmocnić dziecko?
Życie, choć pełne jest pięknych chwil, niekiedy dostarcza nam rozczarowań i przykrych sytuacji. Już od najmłodszych lat przedszkolaki czy uczniowie szkół podstawowych doświadczają złośliwości rówieśników, przykrych komentarzy czy wyzwisk. Czasami takie słowa potrafią wbić w fotel dorosłego, jak zatem ma je filtrować maluch? Jak się okazuje, radzenie sobie z trudnościami to nauka, którą rodzice powinni zafundować dziecku już we wczesnych latach rozwoju. To pozwoli mu radzić sobie z hejtem i bullyingiem, czyli znęcaniem bądź zastraszaniem. Jak zacząć rozmowę z maluchem?
- Po pierwsze, wytłumaczyć mu, na czym polega hejt, a także bullying. Następnie powiedzieć, z czego on wynika. A wynika najczęściej ze wzorców postępowania wyniesionych z domu, sposobu komunikacji w danej grupie, wewnętrznych kompleksów i frustracji. Pokazać należy także różnicę między przemocą werbalną a fizyczną i wyjaśnić ich konsekwencje – powiedział ekspert.
Następnie dodał, że drugim ważnym czynnikiem jest zapewnienie dziecka o tym, że zawsze może liczyć na pomoc rodziców, że nie jest bezsilne i samo ze swoimi problemami. To pozwoli pozbyć się strachu i lęku, jaki zazwyczaj towarzyszy ofiarom przemocy.
- Po trzecie, należy nauczyć dziecko stawiania granic. Mówienia: "przestań to robić", "to nie jest w porządku" i innych form blokowania zachowań hejtera. Można przećwiczyć z nim bezpiecznie takie konfrontacje w formie scenek – powiedział.
Ochrona dziecka przed hejtem – czy to możliwe?
Szkoła, zajęcia pozalekcyjne i przede wszystkim Internet, to miejsca, w których dzieci spotyka hejt. I choć jako rodzice bardzo chcielibyśmy uchronić maluchy przed przykrościami, jest to wręcz niemożliwie. Przyczyną konfliktu między rówieśnikami mogą być bowiem nawet różnice poglądowe.
- Hejt można minimalizować, ale nie jest on do uniknięcia. Dziecko nawet jeśli nie prowokuje rówieśników, musi się liczyć z ich potencjalnie negatywnymi zachowaniami. Skoro mowa o prowokacji, to nie musi być ona wymierzona w innych, wystarczy, że dziecko np. głosi kontrowersyjne poglądy. Nie znaczy to oczywiście, że ma być konformistą - ale musi rozumieć, że akceptacja innych opiera się zawsze o zachowania normatywne – powiedział.
Ekspert podkreśla jednak, że hejt należy traktować jako element życia, który pojawia się co jakiś czas. Co więcej, praca z nim pozwala naszym dzieciom kształtować odporność psychiczną, pewność siebie, a także dobierać odpowiednio znajomych.
Pierwsze sygnały, że coś jest nie tak. Jak wspierać dziecko?
Dziecko, które doświadcza na własnej skórze hejtu, potrzebuje wsparcia. Niestety nie zawsze głośno o tym mówi. Jak wiec wyczuć, że dzieje się coś złego, gdy maluch dobrze się kamufluje?
Pierwszy niepokojący objaw to sytuacja, w której dziecko nie chce chodzić do szkoły. Ponadto jest smutne, przygaszone i zamknięte w sobie. W parze z tym stanem mogą iść również nagłe wybuchy złości, a nawet próby samobójcze. Niekiedy dziecko otwiera się podczas rozmowy i wspomina, że ma problemy z rówieśnikami, a także reaguje negatywnie na określone wyrazy i zachowania, które przypominają mu o tym, co się dzieje w szkole czy w sieci. O problemach może też świadczyć brak kolegów, unikanie spotkań z nimi, opuszczanie się w nauce, stany lękowe, czy ataki paniki.
Gdy znajdziemy już przyczynę problemu i będziemy pewni, że nasze dziecko stało się ofiarą hejtu, należy przejść do działań. Zacząć należy przede wszystkim od okazania wsparcia i miłości.
- Dziecko możemy przytulić, uspokoić, powiedzieć, że sprawa będzie rozwiązana. Istotne, aby o sytuacji poinformować nauczycieli i dyrekcję szkoły ze świadomością, że mogą z tym nic nie robić i wtedy trzeba będzie podjąć bardziej intensywne działania. Polecałbym odwiedzić też psychologa oraz pomóc dziecku z treningiem asertywności. Przede wszystkim - proaktywnie działać. Polskie dzieci zabijają się z powodu prześladowania i przeżywają je o wiele gorzej, niż większość dorosłych – powiedział dr Mateusz Grzesiak, psycholog i wykładowca Akademii WSB.
Asertywność i stawianie granic to jednak coś, z czym problem mają nawet dorośli. Czy są sposoby, by od najmłodszych lat uczyć tego dziecka?
- Tak, są. Nie wolno krzyczeć, ani bić dziecka. Nie można go krytykować. Warto pozwalać na autoekspresję - wyrażanie wszystkich emocji, bo wszystkie są potrzebne. Należy zachęcać do dzielenia się uczuciami, informowania o swoich potrzebach i oczekiwaniach. Pomagać w budowaniu zdrowych relacji z innymi i stawianiu granic. Być przykładem, z którego można czerpać – wytłumaczył specjalista.
Metody na wzmocnienie odporności psychicznej dziecka:
- Uczyć, czym są emocje i jak nimi zarządzać;
- pytać jak najczęściej, co dziecko czuje;
- zachęcać do proaktywnej postawy - podejmowania działań, którymi zrealizuje swoje cele;
- oswajać dziecko z trudnymi emocjami poprzez towarzyszenie mu w trudnych chwilach (wspieranie go, współodczuwanie, rozmowa);
- zachęcać do zdrowego pokonywania barier.
Istotna w wychowaniu silnego psychicznie dziecka jest także rozmowa i sposób komunikacji. Zadaniem specjalisty warto wplatać do codziennej komunikacji zwroty takie jak: kocham Cię, możesz na mnie liczyć, poradzimy sobie z tym, jesteś dla mnie najważniejszy, czy mogę Ci jakoś pomóc, powiedz mi, co czujesz. Unikać zaś należy: masz problem, jesteś głupi, nie dasz rady, o co ci w ogóle chodzi, czemu tego nie ogarniasz, to jest wielki problem.
- Właściwe to słowa dają bezpieczeństwo i potrafią zbudować piękną relację z naszym dzieckiem – podsumował.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Nałóg zadowalania innych. Kiedy bycie miłym staje się niebezpieczne?
- Stygmatyzacja społeczna we współczesnym świecie – jak z nią walczyć?
- Jak wygląda prawdziwe życie hazardzistki? "Dopuściłam się kradzieży, bo nie miałam pieniędzy, żeby grać"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Juanmonino/Getty Images