Rodzina patchworkowa - jak funkcjonować?
Kobieta ojca - ta druga, po mamie. Czasami winna rozpadu małżeństwa rodziców, innym razem pojawia się w życiu taty już po rozwodzie. Jej obecność zawsze wzbudza konkretne, często negatywne emocje u dziecka. Dziecka, które ma nie lada wyzwanie, by przyzwyczaić się do widoku obcej pani u boku ojca.
Stereotyp złej macochy nie wziął się znikąd. Dawniej, gdy odsetek umieralności kobiet przy porodach był o wiele wyższy niż teraz, wdowcy jeszcze w trakcie żałoby pobierali się z inną wybranką, by zapewnić sierocie opiekę. Druga żona, która godziła się na zdroworozsądkowy związek, zazwyczaj czyniła swoją powinność bez entuzjazmu - wychowywanie niespokrewnionych dzieci było dla niej nieprzyjemnym obowiązkiem. Natomiast gdy w grę wchodziły uczucia, widziała w pasierbach przeszkodę do zdobycia serca partnera.
A jak sytuacja przedstawia się dzisiaj? Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego z 2020 roku w Polsce rozwiodło się ponad 50 tysięcy par, a odsetek dzieci rodzących się w związkach pozamałżeńskich nieustannie rośnie. Oznacza to, że patchworkowy model rodziny nie jest już czymś rzadko spotykanym, a co więcej - stał się normą. Nad trwałością relacji międzyludzkich zawisły ciemne chmury, a to, w jakim stopniu ucierpi na tym psychika tracących poczucie bezpieczeństwa maluchów, w dużej mierze zależy od wyborów dorosłych - rodziców i ich nowych partnerów.
Zdaniem psycholożki Moniki Chrapińskiej-Krupy z poradni Spokój w Głowie, coraz więcej kobiet stara się utrzymywać jak najlepsze relacje z pasierbami i chce wkupić się w ich łaski.
- W znacznej większości przypadków macochy są przyjaźnie nastawione do dziecka, starają się stworzyć dobrą relację z dzieckiem partnera i być przez nie zaakceptowane. Często zdarza się, że do gabinetu zgłaszają się w celu skonsultowania, jak poprawnie nawiązać relację z synem lub córką partnera, ponieważ nie bywa to łatwe. Chętnie uczestniczą w ich życiu, ale w pozytywnym aspekcie - ocenia ekspertka w rozmowie z dziendobry.tvn.pl.
Niestety od tej reguły istnieją wyjątki. Zapoznajmy się z kilkoma przykładami.
Gwiazdy o macierzyństwie
Macocha kazała sprzątać pasierbowi kuchenkę - czy to już przemoc?
Tłumaczy, że chciała nauczyć dziesięcioletniego syna partnera dbałości o porządek. Wpadła więc na genialny (w jej mniemaniu) pomysł, by zademonstrować swoją siłę i pokazać dziecku, kto rządzi w tej patchworkowej rodzinie. Nie licząc się ze zdaniem matki chłopca zorganizowała pasierbowi życiową lekcję. Na czystą kuchenkę wylała olej, specjalnie zabrudzoną powierzchnię posypała dodatkowo majerankiem, a następnie z satysfakcją patrzyła, jak dziesięciolatek szoruje palniki. Skuteczna metoda wychowawcza czy forma znęcania się nad nieletnim pod ochronnym parasolem nieczułego na skargi syna ojca?
- Nazwę to zachowanie macochy wprost. To zachowanie przemocowe wobec dziecka. W ten sposób nie nauczy dbałości o porządek, a jedynie braku szacunku, agresji i zdepcze relację z pasierbem. Jeśli pasierb bałagani, nie dba o porządek, to są inne metody, które rozwiążą problem. Bardzo mnie to niepokoi. Tym bardziej, że ojciec nie stanął w obronie dziecka, nie zareagował na przemoc, dał przyzwolenie. Być może ojciec uważa, że są to odpowiednie metody wychowawcze i zgadza się z tym, co zrobiła jego partnerka, ale tu zaznaczę, że w tym wypadku ojciec nie reagując na przemoc wobec dziecka, również w tym uczestniczy - tłumaczy psycholożka.
Monika Chrapińska-Krupa próbuje odgadnąć, czym kierowała się macocha, dopuszczając się tak nieodpowiedniego zachowania wobec dziesięciolatka.
- Zastanawiam się, co czuł chłopiec w tej sytuacji i raczej nie były to pozytywne emocje. Poczucie frustracji, złość, smutek, bezsilność, wstyd, upokorzenie, poczucie osamotnienia? A co czuła macocha - poczucie wyższości, bezsilność, złość, zemstę? Zdecydowanie zachowanie macochy nie miało nic wspólnego z wychowaniem, była to przemoc dorosłego wobec pasierba - analizuje ekspertka.
Zła macocha - zachowanie, przykłady
Macocha nie musi kochać pociech swojego partnera. Trudno oczekiwać od jakiejkolwiek kobiety, by żywiła głębokie, pozytywne uczucia do niespokrewnionych z nią dzieci. W relacji macocha-pasierbowie liczy się jednak wzajemny szacunek i życzliwość. Jeżeli górę biorą negatywne emocje, lepiej odpuścić bliższy kontakt i nie inicjować kłótni.
- Jeśli nowa partnerka mieszka z ojcem dziecka, a dziecko spędza z nimi czas, to w domu są pewne zasady, których należy przestrzegać, ale egzekwowanie tych zasad powinno upływać w atmosferze empatii i szacunku. Partnerka powinna po prostu zadbać o dobrą relację z pasierbem. A jeśli jest to zbyt trudne, to nie musi uczestniczyć w życiu dziecka w nadmiernym stopniu - doradza specjalistka.
Problem z zaakceptowaniem nowego wybranka rodzica mają również starsi - nastolatkowie, a nawet dorosłe dzieci. Niejednokrotnie w takiej sytuacji macocha rywalizuje z pasierbami, a także ich biologiczną matką i walczy o względy partnera. Jakich metod używa?
Celowo uaktywnia się mediach społecznościowych, by pokazać, jak piękne, pełne atrakcji i bogate życie wiedzie u boku mężczyzny, który nie interesuje się losem swoich pociech i nie wspiera rodziny finansowo. Ogranicza kontakty ojca z dziećmi i stawia go przed wyborem: "albo ja, albo one", a nawet posuwa się do kłamstw, by oczernić pasierbów w oczach partnera.
- Nagadała mojemu ojcu, że podałam narkotyki młodszej siostrze (którą kocham nad życie, więc nigdy bym tego nie zrobiła).
- Czekała na ojca w samochodzie pod blokiem, gdy się ze mną widział i dzwoniła, że ma już schodzić. Gdy tata zapraszał mnie na ferie i ustalał ze mną jakiś termin, nagle okazywało się kilka dni wcześniej, że ona zmieniła zdanie i wyjeżdżali sami, beze mnie - czytamy na forach internetowych historie dzieci z patchworkowych rodzin.
Monika Chrapińska-Krupa zauważa, że ani dla pasierbów, ani dla macoch odnalezienie się w nowej sytuacji i odgrywanie konkretnych, wyznaczonych im odgórnie ról, nie jest łatwe. Psycholożka zaznacza jednak, że partnerka ojca nie powinna kojarzyć się dziecku z rywalką czy z surowym krytykiem, który kwestionuje metody wychowawcze biologicznej matki. Decyzyjnymi w kwestiach dotyczących nieletnich pociech pozostają wyłącznie pełnoprawni rodzice.
Zobacz także:
- Czy warto wiązać się z samotnym ojcem? "Kiedyś jego dzieci spytały, czy zabiorę im tatę"
- Jak poznać potomstwo z nowym partnerem? Psycholog: "Warto brać pod uwagę głos dziecka, ale nie przerzucać na nie odpowiedzialności"
- Jak być fajną macochą?
Autor: Berenika Olesińska
Źródło zdjęcia głównego: Peter Dazeley/Getty Images