Urodziła dziecko w 22. tygodniu ciąży
Rachel, kilka dni po baby shower, na którym ogłosiła, że zostanie mamą dziewczynki, zaobserwowała u siebie niepokojące skurcze i krwawienie. Początkowo partner zawiózł ją do szpitala Princess of Wales w Bridgend, jednak lekarze zdecydowali o przewiezieniu kobiety do szpitala w Singleton. Kilka minut po przyjęciu na oddział kobieta urodziła. Była w 22. tygodniu ciąży. Jej malutka córeczka tuż po narodzinach ważyła zaledwie 515 gramów.
Ismogen, takie imię otrzymało dziecko, była skrajnym wcześniakiem. Nie potrafiła samodzielnie oddychać i została umieszczona w inkubatorze. Co gorsza, u dziewczynki doszło do wylewu krwi do mózgu. Lekarze przekazali rodzicom, że dziecko ma zaledwie 10 proc. szans na przeżycie i powinni przygotować się na najgorsze. - To było takie straszne. Ból był okropny, po prostu przeszłam w tryb przetrwania - powiedziała Rachel w rozmowie z BBC, które opisało historię dziewczynki.
Jak wyglądała walka o życie dziewczynki?
Mimo że lekarze nie dawali dziewczynce dużych szans, to jej organizm okazał się na tyle silny, że pokonał wszystkie przeciwności. W ciągu 98 dni spędzonych na OIOM-ie zwalczyła krwotok płucny, sepsę oraz szmery w sercu. Lekarze kilka razy przetaczali jej krew. Przez cały ten czas - dzięki zrozumieniu i wsparciu ze strony personelu medycznego - rodzice dziewczynki mogli przy niej czuwać. Po 5 miesiącach stan dziewczynki zaczął się na tyle poprawiać, że mogła zostać przeniesiona na oddział specjalnej opieki dziecięcej. Po 34 dniach w końcu została wypisana ze szpitala. - To był najstraszniejszy czas w moim życiu, ale nie przetrwałabym go bez pomocy personelu. Ufali mi jako mamie i moim instynktom, bez nich nie przebrnęlibyśmy przez to wszystko - powiedziała Rachel w rozmowie z BBC.
Choć Ismogen nadal ma problemy z oddychaniem (musi mieć podawany tlen), to rozwija się prawidłowo i wszystko wygląda na to, że będzie zupełnie zdrowym dzieckiem.
Warto dodać, że lekarzom nie udało się ustalić, co spowodowało przedwczesny poród. Ostrzegli jednak kobietę, że przy kolejnej ciąży sytuacja może się powtórzyć.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Córka tiktokerki przypomina postać z horroru. "Urodziłaś laleczkę Chucky".
- Do czego służą koraliki w wyposażeniu położnej? Pacjentka: "Jestem za nie wdzięczna"
- Instynkt matki uratował jej synka. "Objawy przypomniały przeziębienie"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: BBC/mjakmama24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jill Lehmann Photography/Getty Images