Zmusili 6-latka do udziału w maratonie
Bena i Kami mieszkają USA i są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Na swoim koncie na Instagramie Fightfortogether niedawno opublikowali zdjęcie swojego 6-letnia syna, który trzyma wielkie pudełko z chipsami. Historia, która stoi za tym pozornie niewinnym zdjęciem, rozwścieczyła internautów. Dlaczego? Otóż Bena i Kali mieli zmusić swoje dziecko do startu w maratonie. W nagrodę na 32 kilometrze chłopiec miał otrzymać czipsy.
Sport to zdrowie
Kiedy po 7 godzinach biegu w końcu pokonali wskazany dystans, okazało się, że żadnych chipsów nie ma. Chłopiec zaczął płakać i - jak relacjonowali w mediach społecznościowych rodzice - "spowalniał bieg". 6-letni Rainier miał poważne problemy z jego dotarciem do mety, co chwila robił przerwy. Jednak rodzice znaleźli sposób, aby przekonać syna do biegania.
- Płakał, a my poruszaliśmy się bardzo wolno, więc powiedziałem mu, że kupię mu dwa opakowania, jeśli będzie dalej biegł. Musiałem mu obiecać jeszcze jedno opakowanie, aby mógł się znaleźć na rodzinnym zdjęciu na mecie - napisał w mediach społecznościowych ojciec chłopca.
USA. Rodzice zmusili 6-letniego syna do udziału w maratonie
Zachowanie pary rozwścieczyło internautów, a pod postem na Instagramie pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy.
- To takie smutne. Desperacko pragniecie zwrócić na siebie uwagę, więc ryzykujecie długoterminowe zdrowie układu mięśniowo-szkieletowego swojego dziecka - napisała jedna osób.
- Co jest z tobą nie tak? Jako pracownik medyczny mówię, że mogłeś zabić to dziecko! Brak zdrowego rozsądku i empatii. Jestem w szoku, że uważasz, że to było w porządku - dodał inny użytkownik.
Ktoś inny stwierdził, że zachowanie pary to nic innego, jak znęcanie się nad dzieckiem. - Jako rodzic małego dziecka czuję, że skręca mi się żołądek - czytamy.
- Zaraz, zaraz. Twoje dziecko płakało, dosłownie błagało w jedyny sposób, jaki zna, żeby przestało, a wy kazaliście mu skończyć? Rozumiem, że należy uczyć dzieci, aby nie rezygnowały, i naciskać na nie, zamiast pozwalać im po prostu zrezygnować, ale to już jest przesada - stwierdził jeden z internautów.
6-latek na maratonie
Do sprawy odniósł się również organizator maratonu. Nazwał rodziców chłopca "bandytami" i podkreślił, że ojciec 6-lataka nalegał, aby ten wziął udział w zawodach.
- Ojciec był zdecydowany wziąć udział w wyścigu ze swoim małym dzieckiem bez względu na wszystko. Zrobili to jako bandyci w poprzednich latach - skomentował.
Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, losem chłopca zainteresowała się opieka społeczna. Urzędnicy rozmawiali z chłopcem, jego rodzicami oraz babcią. Z ich ustaleń wynika, że chłopiec nie było do niczego zmuszany i nic działa mu się żadna krzywda.
Mimo ogromnego zamieszania i fali krytyki rodzice dalej nie widzą w swoim zachowaniu nic złego i nie zamierzają się zmieniać.
Zobacz także:
- Matka wyprawiła 11-latce przyjęcie z okazji pierwszej miesiączki
- Wykształcili syna i wyprawili mu wystawne wesele. Teraz pozwali go za brak wnuka
- Dlaczego nie potrafimy rozmawiać z dziećmi o dojrzewaniu?
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: fakt.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pavel1964/Getty Images