Chłopiec został pogryziony w żłobku. "Całą buzię miał we krwi"

Źródło: Dzień Dobry Wakacje
Pierwszy dzień w żłobku - czy jest się czego bać?
Pierwszy dzień w żłobku - czy jest się czego bać?
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
W Skarżysku-Kamiennej niespełna półtoraroczny chłopiec został pogryziony przez koleżankę. Miał rany m.in. na wardze, policzku, nosie i palcach. W szpitalu spędził cztery dni i założono mu trzy szwy. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Skarżysko-Kamienna - sprawa pogryzionego chłopca

Mama Antosia postanowiła nagłośnić sytuację w mediach i przez Kontakt 24 poinformowała serwis tvn24.pl. Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem jej syna doszło na początku listopada. Pani Ewelina jak zwykle zaprowadziła chłopca do żłobka, jednak tamtego feralnego dnia połączono dzieci z różnych grup.

 - Zaprowadziłam syna do żłobka o godzinie 7:50, godzinę później dostałam telefon z informacją, że został pogryziony. Panie zmieniły mu koszulkę i wytarły twarz, żeby nie wyglądało to aż tak drastycznie. Całą buzię miał we krwi. Miał ugryzioną górną wargę, policzek, ucho, łuk brwiowy, palce, nos - przekazała mama Antosia w rozmowie z tvn24.pl.

Maluch spędził w szpitalu cztery dni. Pani Ewelina dodała, że jej syn uczęszczał do prywatnej placówki i już wcześniej pojawiały się niepokojące informacje o dziewczynce, która była agresywna. Jak relacjonowała matka, żłobek miał bagatelizować problem.

- Po tym zdarzeniu powiedziano mi, że to dziecko sięgnęło mojego synka, gdy siedziało na foteliku do karmienia. Nie wiem, jak mogło się to stać, bo ugryzienia ma po obu stronach. Kamer tam podobno nie było - powiedziała kobieta.

Chłopiec pogryziony w żłobku

Serwis tvn24.pl skontaktował się z policją w Skarżysku-Kamiennej. Funkcjonariusz Jarosław Gwódź zawiadomił, że prokuratura rejonowa zajmuje się incydentem w żłobku.

- Jest to dochodzenie z artykułu 160 paragraf 2 Kodeksu Karnego, czyli o narażeniu człowieka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wskazał oficer prasowy i dodał, że przesłuchano m.in. pracowników żłobka, dyrekcję i rodziców.

Dziewczynka, która pogryzła syna pani Eweliny, miała niecałe 2 lata. Dyrektorka placówki Magdalena Kozłowska w rozmowie z tvn24.pl poinformowała, jakie kroki podjęła w związku z tą sprawą.

- Panie, które były tego dnia na zmianie i opiekowały się dzieckiem, zostały zwolnione, a ta dziewczynka, która pogryzła, została w trybie natychmiastowym usunięta. Teraz tak naprawdę sprawą zajmuje się policja - przyznała Kozłowska.

Więcej informacji na ten temat można przeczytać na stronie TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

Autor: Justyna Piąsta

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Lourdes Balduque/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana