Dzieciństwo Anny Czartoryskiej-Niemczyckiej
Podróż w rodzinne strony to pretekst do wspomnień i niekończących się opowieści o dawnych czasach. W taką sentymentalną wyprawę śladami dzieciństwa wybrała się niedawno Anna Czartoryska-Niemczycka, która jako dziecko przez 6 lat mieszkała w Holandii. Aktorce towarzyszyły jej dzieci, ponieważ chciała, aby poznały miejsca, gdzie dorastała. Jak przyznała, na ten pomysł wpadła przez przypadek. – Niedawno rozmawiałam z jedną z mam u nas w przedszkolu, która przeprowadzała się do Holandii. Ja tam dorastałam, więc zaczęłam jej opowiadać, że to jest cudowne miejsce, tam było takie wspaniałe, beztroskie dzieciństwo. I jak zaczęło mi się to wszystko przypominać to stwierdziłam, że moje dzieci już są w takim wieku, że mogłabym je tam zabrać, pokazać, gdzie się wychowałam – powiedziała aktorka.
Podróż była dla niej dużym przeżyciem, ponieważ po latach mogła ponownie zobaczyć miejsca, gdzie jako dziecko spędzała czas. Dodatkowo okazało się, że mimo upływu lat niewiele się tam zmieniło.
- Wydaje mi się, że Haga już nie jest miastem które się tak dynamicznie zmienia jak Warszawa. To co mnie zaskoczyło, to że wszystko wygląda tak samo, tylko jest mniejsze – dodała Anna Czartoryska-Niemczycka.
Rola tradycji rodzinnych w życiu dziecka
Dla wielu osób pokazanie dzieciom swoich rodzinnych stron jest bardzo istotne. W ten sposób chcą kultywować tradycyjne wartości. Podróż do miejsc dzieciństwa to odkrywanie korzeni i własnej tożsamości. To ważne także dla dziecka.
- Korzenie to wspomnienia, a wspomnienia to ludzie, ludzie to emocje, więc to daje dziecku poczucie sensu życia. Każdy ma potrzebę wytłumaczenia sobie życia. Korzenie powodują, że rozwijamy spójną tożsamość. Dla dziecka świat staje się wielowymiarowy, perspektywa poszerza się o przeszłość. Dziecko nie jest skupione tylko na świecie materialnym, którego dotyka i doświadcza, tylko pokazujemy mu, że ten świat ma swoją historię i przeszłość. Pozwala to dziecku podtrzymać więzi rodzinne – mówiła Marta Bąkowska, psycholog dziecięcy.
Podróż w rodzinne strony daje dzieciom możliwość rozwijania wyobraźni, pamięci czy kreatywności.
- Dziecko nie zapamiętuje faktów, a bardziej wrażenia i one zostają z nami. Z jednej strony dziecko rozwija pamięć, wyobraźnię, kreatywność - ten świat jawi mu się bezpieczny, bo osadzony w tych korzeniach - a z drugiej strony inspirujący, wielowymiarowy – powiedziała Marta Bąkowska.
Zobacz także:
- Katarzyna Pakosińska i Irakli Basilaszwili o sposobach na świętowanie rocznic. Jak to wpływa na związek?
- Natalie Imbruglia po 24 latach od premiery "Torn". "Do dzisiaj jesteśmy przyjaciółkami - ja i ta piosenka"
- Syn daje siłę Magdalenie Stępień. "Wszystko, co wcześniej wydawało się nie do przejścia, przy nim jest możliwe"
Autor: Martyna Trębacz
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News