Czym się kierować przy wyborze liceum?
Rankingi pokazują, że szkoły, które cieszą się największym zainteresowaniem wśród uczniów, znajdują się m.in. w Warszawie, Krakowie czy Gdyni. Młodzi ludzie wybierają je ze względu na atmosferę, zajęcia pozalekcyjne, które oferuje szkoła, różnorodność uczniów, a także możliwość zdawania międzynarodowej matury.
- Wysokie miejsce w rankingu to zasługa naszych nauczycieli i uczniów. Przede wszystkim oni bardzo dobrze zdają maturę. Po drugie biorą udział we wszelkiego rodzaju olimpiadach i konkursach - mówiła Agnieszka Potocka, dyrektorka XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie.
- Uczniowie, którzy tutaj przychodzą wiedzą, że chcą zrobić coś więcej niż w przeciętnej szkole średniej, czyli kiedy jest realizacja podstawy programowej tylko - wyjaśniała Iwona Kotowska, nauczycielka w III LO im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni. Jej zdaniem dla uczniów ważne jest również to, jak wygląda nauka w danej szkole, jak się w niej pracuje.
Co ciekawe, opinie, które zbierają od starszych uczniów, nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. - Tworzy się jakieś opinie, że tu same kujony, że są ludzie demolowani. Bzdura od początku do końca, ponieważ przychodzą do nas młodzi ludzie, którzy mają jakiś określony cel w życiu, chcą go zrealizować - podkreślał Stanisław Pietras, dyrektor V LO im. Augusta Witkowskiego w Krakowie.
Choć spora część uczniów to laureaci olimpiad czy konkursów, to nie jest to reguła. Każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy. Nauczyciele przyznają, że praca z wybitnymi uczniami jest zarówno fascynująca, jak i trudna. - Ponieważ czasami pracuje się z osobą, o której się wie, że ona potencjałem szeroko rozumianym przewyższa - zaznaczyła Anna Śmigielska, nauczycielka XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie.
Dlaczego dobra szkoła jest ważna?
Warto dodać, że wybór szkoły nie jest prosty. Jedni uczniowie nie mają skonkretyzowanych planów, a inni dokładnie wiedzą, co chcą robić i placówkę wybierają bardzo świadomie. Tak było w przypadku Roberta Makłowicza, dziennikarza, podróżnika, pisarza, prowadzącego programy kulinarne.
- Byłem młodym człowiekiem o dość skonkretyzowanych zainteresowaniach. Wiedziałem, że fizyka i matematyka nie są to rzeczy, które mnie interesują i wiedziałem, że nigdy mnie nie zainteresują, zatem przy wyborze kierowałem się miejscem, które nie będzie mnie nadmiernie fizycznie i matematycznie prześladować. Szkoła, do której poszedłem, miała klasę humanistyczną. Była znana z tego [...], że pozwala młodym ludziom rozwijać swoje zainteresowania, nie przekarmiając ich pulpetami wiedzy z innych dziedzin, które dla nich mogą być później w życiu zbędne - wspominał w Dzień Dobry TVN Robert Makłowicz.
Tomasz Sianecki, dziennikarz, ukończył liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie. O wyborze tej szkoły zdecydowała tzw. czarna jedynka, czyli drużyna harcerska. - To było bardzo istotne dla mnie, jeśli chodzi o wybór i to, że siostra poszła tam dwa lata wcześniej. Takie były moje motywacje - opowiadał.
Choć przy wyborze szkoły wielu uczniów kieruje się właśnie miejscem placówki w rankingu, to nie mają one aż tak dużego znaczenia. - Jedna informacja z nich wychodzi, że absolwenci osiągają wyniki. Natomiast, czy to jest zasługa szkoły, to już jest kwestia niezupełnie pewna - podsumował prof. Krzysztof Biedrzycki, ekspert Instytutu Badań Edukacyjnych, pracownik UJ.
Zatem czy warto brać pod uwagę rankingi? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Zmiana przepisów w żłobkach. Więcej dzieci, mniej opiekunów. "Nie jest wymagana zgoda rodzica"
- Przecieki maturalne pojawiają się w sieci? Wyszukiwarki co roku wskazują konkretne frazy
- "Rodzic, który sam wychowuje dziecko, nie może być sobą". Jak zatem sprostać samotnemu rodzicielstwu?
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Katarzyna Abramowicz
Źródło zdjęcia głównego: Phil Boorman/Getty Images