Lekcje religii – czy katecheci wymagają zbyt wiele?
Dzieci w szkołach coraz częściej czują się przemęczone. Ilość lekcji, przedmiotów i zadań domowych potrafi przytłoczyć, szczególnie uczniów najmłodszych klas. Jak się okazuje, z perspektywy niektórych katechetów oprócz matematyki, języka polskiego czy języków obcych, równie ważnym przedmiotem jest religia. Jedna z internautek opisała sytuację, jaka miała miejsce w placówce, do której uczęszczają jej córki. Na forum.gazeta.pl kobieta zdradziła, że sześcioletnie bliźniaczki właśnie rozpoczęły naukę w szkole podstawowej. Na lekcjach religii otrzymały już pierwsze zadania. Ich obowiązkiem było nauczenie się na pamięć modlitw "Aniele Boży" oraz "Zdrowaś Mario". Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie presja katechetki, która zagroziła dziewczynkom oceną niedostateczną.
Szkoła
- W środę przyszły do domu i mówią, że trzeba nauczyć się "Zdrowaś Mario". Mówię ok, chociaż to trudna modlitwa. Kilka razy ją powtórzyliśmy, dziewczyny nie bardzo ja rozumieją. Okazało się, ze w piątek miały ją zaliczyć i nie zaliczyły. I przyszły do domu z informacją, że jak na następnej religii nie będą umieć tej modlitwy, to dostana jedynkę - napisała. A następnie dodała: - Jestem w szoku i jestem zła. Nie chcę, żeby moje 6-latki były straszone jedynkami przez siostrę zakonną. Nie chcę, żeby religia tak wyglądała. Miałam nadzieję, że na religii poznają podstawy wiary, a tu okazuje się, że są zwyczajnie straszone... - pisała matka.
Dzieci nie rozumieją tekstów modlitw
Komentarz kobiety wywołał na forum wielkie poruszenie. Do dyskusji włączyły się inne matki, które przyznały, że nie widzą sensu w wymaganiu, aby tak małe dzieci uczyły się na pamięć modlitw, których nie rozumieją. Klepanie formułek nie jest w tym przypadku ani łatwe, ani pożyteczne. - Bezwzględnie wymagałabym od katechetki, żeby modlitwa była tak przetrawiona, że zrozumiała. Wyjaśniła to "łaskiś pełna", "błogosławiona między niewiastami" i "owoc żywota"? - napisała jedna z internautek.
- Zgadzam się z faktem, iż modlitwy codzienne zawierają sporo trudnych słów, np. lubiana przez moje dziecko "Pod Twoją obronę". No ale tak jest, a dopóki jest, program nauki religii wymaga ich znajomości, a program należy realizować - dodała inna.
Co więcej, najmłodsi uczniowie nie rozumieją treści i tworzą swoje uproszczone wersje. Katecheci mieli już okazję usłyszeć wiele zabawnych wersji. Na facebookowej grupie "pokój nauczycielski" zdradzili te najciekawsze.
- "Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze cię widzę", "Jako w niebie ptaki na ziemi", "Jajko w niebie, ptaki na ziemi"
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Co zrobić, gdy bliska osoba choruje psychicznie? "Jeżeli walczymy ze stygmatyzacją, to budujemy lepszy świat"
- Jakie drewno jest najlepsze do rzeźbienia? Skąd je brać i czym rzeźbić?
- Sprawdzenie telefonu partnera. Psycholog: "Jeśli nie mamy nic do ukrycia, to nic się nie dzieje"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Godong / Getty Images