Czy można jedno dziecko kochać bardziej niż drugie? Karolina Malinowska: "To jest po prostu naturalne"

Karolina Malinowska o miłości do dzieci
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy nasze dzieci kochamy po równo?
Czy nasze dzieci kochamy po równo?
Jak wspomagać rozwój ruchowy malucha?
Jak wspomagać rozwój ruchowy malucha?
Bawimy się we… wspomaganie rozwoju ruchowego malucha
Bawimy się we… wspomaganie rozwoju ruchowego malucha
Wpływ tańca na rozwój dziecka
Wpływ tańca na rozwój dziecka
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Przyjęło się mówić, że rodzice powinni kochać wszystkie swoje pociechy tak samo mocno. Okazuje się jednak, że teoria jest daleka od rzeczywistości. Psycholożka dziecięca Aleksandra Piotrowska i modelka Karolina Malinowska opowiedziały o miłości do dzieci, która może być różna, ale to nie oznacza, że któraś z nich jest gorsza.

Jednakowa miłość do dzieci

Jak powiedziała psycholog Aleksandra Piotrowska, "w naszej kulturze jest przyjęte, że miłość rodzicielska, a już zwłaszcza macierzyńska, musi być miłością sprawiedliwą. W powszechnym odczuciu sprawiedliwe oznacza po równo. Stąd takie przeświadczenie, że jeśli rodzic ma więcej niż jedno dziecko, to wszystkie kocha tak samo". Ekspertka dodała jednak, że teoria obiega od rzeczywistości. - Może i się da kochać dzieci tak samo, ale to niezbyt częste - przyznała psycholog. Potwierdzają to badania, zgodnie z którymi aż 95 proc. rodziców ma swojego ulubieńca wśród dzieci.

- Musimy sobie zdać sprawę, że oprócz różnej struktury tej miłości: tu więcej wymagań, tam więcej wyrozumiałości, co jest normalne, to możemy jednak mówić o niejednakowym natężeniu uczuć. Rodzice zawsze mówią, że kochają swoje dzieci po równo, spytajmy dzieci z tych rodzin, czy są kochane tak samo. W przeogromnej większości okazuje się, że dzieci dostrzegają różnice - zaznacza.

Karolina Malinowska o macierzyństwie

Karolina Malinowska jest mamą trzech synów i doskonale wie, że zarządzanie emocjami w przypadku tak licznej gromadki nie jest łatwym zadaniem. Modelka jakiś czas temu rozpoczęła studia w zakresie psychologii, więc świetnie rozumie mechanizmy rządzące naszymi zachowaniami.

- Mamy problem, żeby powiedzieć sami przed sobą, że jedno dziecko ma od nas tej miłości troszkę więcej - stwierdziła. - Ciekawie jest odwrócić sytuację i odpowiedzieć na pytanie, które zadają dzieci: "którego z nas kochasz najbardziej?". Oczywiście odpowiedź na takie pytanie brzmi: "kocham was tak samo". Odwracam też sytuację i pytam: "kogo kochasz bardziej: mamę czy tatę?". I zanim odpowie, mówisz: "nie da się tego porównać". Najstarszemu synowi mówimy, że jego kochamy najdłużej, bo jest z nami najdłużej - przyznała.

Zdaniem przyszłej psycholożki i doświadczonej mamy, w takiej dystrybucji uczuć nie ma nic nagannego. - To jest po prostu naturalne - przyznała. - Każde dziecko jest różne. Mam w domu trzech chłopców. Każdy z nich jest inny, wymaga innej atencji, czasu i innego okazywania miłości. Przez to wszystko można odnieść wrażenie, że któregoś z nich kochasz bardziej. Nie bez znaczenia pozostaje również różnica wieku. Tak naprawdę nie chodzi o to, czy kochamy po równo, tylko czy kochamy mądrze - podsumowała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie.  Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości