Podjęli decyzję o powiększeniu rodziny wbrew sugestiom lekarzy. Dopiero trzecie dziecko urodziło się zdrowe

Stópki niemowlęcia w dłoniach osób dorosłych.
Podjęli decyzję o powiększeniu rodziny, choć lekarze byli temu przeciwni
Źródło: Jia Xin Kwok/EyeEm/Facebook
Charli Kate i Cullen Adamsowie to wyjątkowa para, która mimo licznych przeciwności losu postanowiła zawalczyć o swoje marzenia. Z uwagi na choroby związane z niedoborem wzrostu, małżonkowie wielokrotnie informowani byli przez lekarzy o konieczności rezygnacji z rodzicielstwa. Zakochani postanowili jednak sprzeciwić się rekomendacjom medyków, dzięki czemu powitali na świecie trójkę dzieci. Najmłodsza pociecha nie odziedziczyła ich przypadłości.

Pragnienie powiększenia rodziny

Charli Kate cierpi na karłowatość, objawiającą się niedoborem wzrostu i zaburzeniem proporcji ciała, z kolei jej ukochany choruje dysplazję akromiczną. Ze względu na rzadką przypadłość, ciało mężczyzny nigdy nie osiągnęło prawidłowych wymiarów. Zakochani doskonale zdawali sobie sprawę z ryzyka, jakie niosła za sobą decyzja o powiększeniu rodziny. Postanowili jednak podążać za swoimi marzeniami. W 2015 roku kobieta zaszła w ciążę po raz pierwszy.

- Nasz niski wzrost, za którym stoją różnego rodzaju wady genetyczne, wskazywał na cztery możliwości. Nasze dziecko mogło urodzić się zdrowe i mieć normalny wzrost bądź mieć jego niedobór, czy też urodzić się z achondroplazją odziedziczoną po mnie lub dysplazją akromiczną mojego męża. Mogło także odziedziczyć obie wady, a wtedy ryzyko śmierci niedługo po urodzeniu było bardzo wysokie - zauważyła Charli Kate w jednym z wywiadów.

Charli Kate i Cullen Adamsowie

U pierworodnej córki Charli Kate i Cullena Adamsów stwierdzono karłowatość. Dziewczynka, mimo niskiego wzrostu, rozwijała się prawidłowo. Nie dziwi zatem fakt, że rodzice zdecydowali się na kolejne dziecko. Ich druga pociecha, Tully, odziedziczyła po tacie dysplazję akromiczną. W 2020 roku na świecie pojawił się Rip. Lekarze nie wykryli u niego żadnego z zaburzeń.

Adamsowie starają się obalać stereotypy dotyczące niedoboru wzrostu. W mediach społecznościowych regularnie publikują inspirujące posty, będące przejawem sprzeciwu wobec powszechnych uprzedzeń.

- Oboje mamy rodziców, którzy zawsze nas wspierali i nie usprawiedliwiali chorobą. Nigdy nie pozwoliliśmy na to, aby karłowatość była dla nas wymówką do nieczynienia dobra - zapewnia dumna mama trójki dzieci.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości