Helen i Oliver Baker przez wiele lat bezskutecznie starali się o potomka. Ostatecznie para zdecydowała się na metodę in vitro. Przy pomocy sztucznego zapłodnienia na świat przyszła trójka maluchów. Dzieci uważane są za trojaczki, mimo że dzieli je spora różnica wieku. Najstarszy chłopiec chodził już do szkoły, kiedy urodziło się jego rodzeństwo. Jak to możliwe?
Oczekiwanie na dziecko
Historia rodziców z Wielkiej Brytanii zaskakuje, a jednocześnie daje nadzieję osobom starającym się o dziecko. Helen i Oliver Baker przez wiele lat marzyli o powiększeniu rodziny. Naturalne metody zawiodły, dlatego para zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie. Początkowo rozwiązanie to także nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Gwiazdy o macierzyństwie
Gwiazdy o macierzyństwie
Lekarze zdiagnozowali u Helen syndrom hiperstymulacji jajników. Kobieta przeżyła poronienie oraz ciążę pozamaciczną. - Byłam zdruzgotana, kiedy się o tym dowiedziałam. Jednak nie powstrzymało nas to przed budowaniem rodziny, o której zawsze marzyliśmy - wyznała Brytyjka.
Niezwykłe trojaczki poczęte metodą in vitro
Helen i Oliver Baker nie zrezygnowali ze starań o dziecko, a ich determinacja przyniosła wspaniałe efekty. Dziewiąta próba donoszenia ciąży zakończyła się sukcesem. W 2011 roku małżonkowie powitali na świecie syna, któremu dali na imię Hugo. Klinika in vitro, w której doszło do sztucznego zapłodnienia, zachowała pozostałe zarodki. Zamrożono je na wypadek, gdyby szczęśliwi rodzice zapragnęli kolejnego potomka.
Z czasem państwo Baker doszli do wniosku, że rzeczywiście chcieliby powiększyć rodzinę. W 2017 roku rozpoczęli swój dziesiąty cykl in vitro. Helen zaszła w ciążę, tym razem mnogą. 16 sierpnia 2018 roku, czyli siedem lat po narodzinach pierwszej pociechy, przyszły na świat bliźnięta, Monty i Coco. Dzieci uważane są za trojaczki, ponieważ zostały poczęte przy użyciu tej samej partii komórek jajowych i nasienia. Rodzice uważają, że dzieci są do siebie bardzo podobne.
- Ludzie mówią mi, że kiedy widzą Monty'ego, to jak spoglądanie w przeszłość. Ma taką samą obsesję na punkcie Hulka jak Hugo. Z kolei Coco najbardziej lubi zasypiać przy kołysance, którą uwielbiał jej starszy brat. To niesamowite - wyznała młoda mama.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ma szesnaścioro dzieci. Pokazała, jak wyglądają jej poranki
- Wpływ muzyki i plastyki w szkole na dorosłe życie. "To kompetencja przyszłości" Kangurowanie to coś więcej niż przytulanie
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło: parenting.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pirotehnik/Getty Images