Dzieci śpią coraz krócej
"Sen jest balsamem dla duszy" – pisał William Shakespeare. Jak się okazuje, nie tylko dla duszy, ale i dla ciała. Bo od prawidłowego snu zależy funkcjonowanie nasze i naszych dzieci. A one niestety coraz częściej popadają w bezsenność. Według badań przeprowadzonych przez prof. Mariusza Jędrzejki i innych naukowców, dzieci i młodzież śpią coraz krócej. U dzieci 10-11 lat sen powinien trwać 12 godzin, trwa około 8,5 godziny. 17- i 18- latkowie zasypiają najczęściej około północy, a powinni o 22.00. O wiele za późno kładą się także 12-15 latkowie.
Niedobór snu to jest mało powiedziane, one po prostu będą krócej żyły. Rodzice są kompletnie nieświadomi tego, że skracanie snu zabiera fragment naszego życia. W trakcie snu nie tylko regenerujemy nasz organizm, ale przede wszystkim rośniemy
- mówi prof. Mariusz Jędrzejko.
Bezsenność u dzieci – przyczyny
Przyczyn bezsenności u dzieci jest wiele. Warto zaznaczyć jednak, że ogromny wpływ ma na to sposób, w jaki funkcjonuje nasz świat.
- Zmieniła się organizacja i kultura naszego życia. Doba ma 24 godziny, a kultura zewnętrzna przesyła nam coraz to nowe sygnały. Po jednym serialu jest kolejny. Kiedyś bajka trwała 10-20 minut, po tej bajce było wyciszenie. Dzisiejsza bajka, czyli video games trwa 2 godziny, 3 godziny, a jak z tej gry wypadniesz, wypadasz także z relacji społecznej. Kultura zewnętrzna przymusza człowieka do tego, żeby funkcjonować coraz dłużej - tłumaczy pedagog.
Nieobojętna jest także pandemia i przeniesienie życia do Internetu. - Pandemia wygenerowała to, że dzieci nie muszą wstawać wcześniej. Żeby trafić do szkoły na godzinę 8, większość maluchów musiała wstawać przed godziną 7. Ja mam dzisiaj takich pacjentów, którzy wstają dosłownie za siedem ósma. Kładą się 23, 1 w nocy. To jest zaburzenie dobowego rytmu snu i układania pamięci. Dzieci uczą się coraz dłużej i przepraszam - są coraz głupsze. Ale nie dlatego, że nauczyciele źle uczą, tylko dlatego, że mechanizm zapamiętywania u dzieci jest związany ze snem głębokim. Chodzi o to, że jeżeli ja nie śpię sześciu godzin w śnie głębokim, to nie mam szansy zapamiętania ani matematyki, ani angielskiego – dodaje ekspert.
Dzieci bardzo często przed snem przeglądają profile w mediach społecznościowych. Światło niebieskie generowane z ekranów urządzeń mobilnych wpływa negatywnie na jakość ich snu.
- Technologie cyfrowe pobudzają przede wszystkim dopaminę, serotoninę i noradrenalinę. U dorosłych, jeżeli skończymy coś fajnego, ona wraca do stanu naturalnego. U dzieci ustala poziom troszeczkę wyżej. To jest poziom nienaturalny (…) Jeżeli Kasia albo Tomek dostaną o 23 MMS, albo zapuka ktoś na TikToku – organizm się budzi. I po to, żeby on wszedł znowu w sen głęboki, potrzebuje około 15 minut do przygotowania się i kolejnych 15, żeby zasnąć. Jeden sygnał na smartfonie, czy jakimkolwiek innym urządzeniu, wybija nas z rytmu snu prawdziwego miedzy 15, a 30 minut – wyjaśnia prof. Jędrzejko.
Bezsenność u dzieci – jak z nią walczyć?
Każdy rodzic zadaje sobie to pytanie. Chcemy, żeby nasze dzieci funkcjonowały dobrze, nie siedziały po nocach i były wyspane. Jak to zrobić? Profesor Mariusz Jędrzejko ma prostą radę.
- Mogę powiedzieć rodzicom, że do 12-13 roku życia wszystkie technologie cyfrowe muszą być wyłączone o 21. A o 22 musi być wyłączone światło. To nie jest średniowiecze. To jest struktura funkcjonowania mózgu dziecka – apeluje.
Zobacz też:
Dziecko powinno mieć kryjówkę. "Taką bazę możemy zbudować praktycznie ze wszystkiego"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Anna Korytowska