Największa rodzina w Wielkiej Brytanii niedługo się powiększy
Gdyby zsumować czas, kiedy Sue Radford była w ciąży, to wyszłoby ponad 16 lat. Pierwszego potomka spodziewała się, kiedy miała 14 lat. Finalnie wraz z mężem doczekali się aż 22 dzieci. - Jesteśmy dumni, że jesteśmy największą rodziną w Wielkiej Brytanii, ale na początku planowaliśmy mieć tylko trójkę - przyznała.
Już wkrótce część dzieci Sue opuści dom. Mogłoby się wydawać, że kobieta z niecierpliwością czeka na ten dzień. Rzeczywistość jest jednak inna. - Uwielbiamy otaczać się dziećmi, dlatego bardzo chciałabym adoptować kolejne. Na pewno o tym pomyślimy - powiedziała w najnowszym wywiadzie 46-latka. - Kiedy pierwsze dzieci zaczęły się wyprowadzać, było mi bardzo ciężko i dziwnie bez nich - dodała.
46-latka podkreśliła, że boi się perspektywy pustego domu. - Wiem, że na pewno ten dzień nastąpi. Nie można powstrzymywać swoich dzieci, kiedy je kochasz, musisz pozwolić im spełniać swoje marzenia - wyznała.
Jak wygląda życie największej rodziny w Wielkiej Brytanii?
Sue Radford przyznała, że posiadanie wielodzietnej rodziny oprócz niezliczonej liczby zalet, ma również wady. Wśród tych ostatnich jest duża presja i brak czasu na spokojną rozmowę. - Wstaję o 7:00 rano, aby rozpocząć operację wojskową, czyli śniadanie (...). Jedne dzieci chcą owsiankę, inne płatki, a reszta tosty. Dlatego każemy im robić jedzenie w określonej kolejności, starsi idą na górę, aby się przygotować, a ja pomagam młodszym - zdradziła kobieta. Po śniadaniu Sue rozpoczyna wielkie sprzątanie, odkurzanie i pranie.
Kobieta podkreśliła, że praca zespołowa w jej rodzinie, to klucz do szczęśliwego małżeństwa. - Nie bierzemy siebie za pewnik, jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i teraz staramy się umawiać na randki raz w miesiącu - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Kiedy nakazy rodziców mogą skończyć się traumą w dorosłym życiu? "Nie jestem już w stanie tego robić"
- Traumy dziedziczone to "prezent" od przodków. Kto go otrzymuje?
- Studenci nocą szturmują biblioteki. Czy taka nauka ma sens? "Mam jedną niepopularną radę"
Autor: Anna Gondecka
Źródło: mirror.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages, Instagram