Uczennica zgłosiła wychowawczyni, że kolega ją klepnął. Reakcja nauczycielki oburzyła rodziców

uczennica w szkole
Niepokojąca sytuacja w szkole
Źródło: MmeEmil/Getty Images
Znikoma edukacja seksualna w szkołach lub całkowity jej brak niesie ze sobą poważne konsekwencje. W wielu przypadkach nastolatkowie nie mają świadomości, kiedy przekraczają granicę czyjejś intymności i prywatności. Z pozoru niewinny żart lub okazywanie zainteresowania płcią przeciwną w nieodpowiedni sposób, może być przemocą. Sytuacja robi się jeszcze gorsza, gdy dorośli są tego świadomi, ale nie reagują.

Nastolatka poprosiła nauczycielkę o pomoc

W jednej ze szkół doszło do nieprzyjemnego incydentu. Nastoletnia uczennica zgłosiła nauczycielce, że jej kolega naruszył jej sferę prywatną i klepnął ją w pupę. To, jak na tę wieść zareagowała osoba dorosła, budzi spore kontrowersje. Sprawa została opisana na profilu na Facebooku "Matka Sanepid".

Jak reagować na przemoc?

Karolina Piasecka
Źródło: Dzień Dobry TVN
Mąż zgotował jej piekło, teraz trafił do więzienia
Mąż zgotował jej piekło, teraz trafił do więzienia
Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?
Jak reagować na przemoc?
Jak reagować na przemoc?
Mówimy głośno o cichej przemocy
Mówimy głośno o cichej przemocy

"Nastolatka zgłasza wychowawczyni, że kolega klepnął ją w tyłek. Wychowawczyni więc mówi: - "Chłopcy, ale dziewczynki podrywajcie po lekcjach, nie w szkole". Otwieram więc dyskusję, która moim zdaniem powinna zaczynać od słów: - "Nie ku**a! No nie!" - czytamy.

Pod postem pojawiło prawie tysiąc reakcji i ponad 400 komentarzy. Jedna z internautek wyznała, że i jej córkę spotkała taka sytuacja. - Przerabiałam taką sytuacje w trzeciej klasie mojej córki. Kolega klepał dziewczyny po tyłkach. Poszłam z mężem na rozmowę do wychowawczyni - usłyszałam, że to taka zabawa. Wówczas mąż poinformował, że od dziś w ramach zabawy zamiast mówić dzień dobry, będzie klepał wychowawczynię w tyłek. Obrazowe tłumaczenie zadziałało - napisała użytkowniczka Facebooka.

Z kolei internautka mieszkająca w Wielkiej Brytanii opisała, jak tego rodzaju sprawy są tam rozwiązywane. - W UK od razu chłopiec jest zawieszany i sprawa jest wyjaśniana. Ponadto zwoływany jest apel, na którym ponownie wyjaśnia się, co oznacza molestowanie i jakie mogą być konsekwencje. Szkoła cyklicznie przeprowadza pogadanki o molestowaniu i prześladowaniu - czytamy.

Jak reagować na przemoc?

Wiele osób zgodnie przyznało, że to w gestii nauczycieli, rodziców i innych osób dorosłych jest pouczenie nastolatka, gdy dopuści się takiego zachowania. Brak reakcji będzie oznaczać brak problemu.

- Chłopak zachował się karygodnie, ale skoro jest to dopuszczalne, to uznaje, że nie robi nic złego. Taka prawda. Tu jedyna wina stoi po stronie dorosłych. Rodziców, którzy nie wyjaśnili jak należy się zachowywać w stosunku do innych i nauczycieli, którzy na takie zachowania przyzwalają. Nie biorą pod uwagę, że ten problem będzie narastał z wiekiem - skomentowała kolejna internautka.

- Klepanie po tyłku to molestowanie seksualne. Od razu bym to zgłosiła do dyrekcji, kuratorium i na policję - stwierdziła stanowczo inna kobieta.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości