Rodzic solo na wakacjach z dzieckiem
Anna Haber-Witan sama pojechała z 8-miesięczną córką do Włoch. Przyznała, że jej bliscy byli zaskoczeni, że wybrała się na urlop z tak małym dzieckiem i to w dodatku bez wsparcia męża.
- Ta decyzja była największym szokiem dla mojej rodziny. Moja mama czy teściowa, ciocie, babcie i wszyscy dookoła się dziwili, dlaczego nie jadę z mężem. Otoczenie było trochę w szoku, ale za to mój mąż był absolutnie wspierający i powiedział "ok, jedźcie". Bezproblemowo do tego podszedł - powiedziała Ania.
Jak gościni naszego programu przygotowywała się do wyjazdu?
- Czytałam porady w Internecie czy na grupach dla rodziców, którzy podróżują. Znalazłam tam dużo wsparcia, bo inne osoby też to robią. Chyba najwięcej przeszkód i lęków jest w naszej głowie. Musiałam zabrać ze sobą cały sprzęt, bo moja Polcia nie lubi wózka, więc naturalne dla mnie jest to, że ona jest w nosidle takim na mnie. W ten sposób możemy zwiedzić pół świata. Nosidło było takim ułatwiającym podróż przedmiotem - wskazała Haber-Witan.
Mariusz Zielonka opowiedział o męskiej wyprawie, na którą pojechał sam na sam ze swoim synem.
- Gdy pojawia się więcej dzieci, to dostrzegamy ten problem, że nasz czas się dzieli. W pewnym momencie między dziećmi występują tarcia i zazdrość. Postanowiliśmy z żoną, że trzeba dzieciom dać czas jeden na jeden. Taką chyba najbardziej spektakularną wyprawą była próba przejścia z moim wtedy 5-letnim synem głównego szlaku Gór Świętokrzyskich. Zabraliśmy namiot i rozbiliśmy sobie to na 3-4 lata. Nie zdążyliśmy tego przejść, ale dwie tury zrobiliśmy. Miałem wrażenie na samym początku, że ta podróż jest bardzo męcząca dla dziecka, a później bardzo dużo zostało w nim tych emocji. On je przywołuje w różnych, losowych momentach swojego życia - przyznał Mariusz.
Samodzielne podróże z dzieckiem
Czy podróż z małym dzieckiem jest dla każdego rodzica?
- Myślę, że tak. Nie ma żadnych przeszkód. Wiele zależy od nastawienia rodzica. Jeśli nastawiamy się, że to będzie podróż jak z dorosłym, to nie będzie - stwierdził Zielonka.
Z kolei innego zdania jest Anna Haber-Witan. - Moim zdaniem nie jest dla każdego. Trzeba się nastawić na to, że to nie jest zabranie dziecka pod pachę i tyle, tylko trzeba mieć w sobie dozę wrażliwości na to, że ten wyjazd nie będzie jak kiedyś. To jest wyjazd dla nas i trzeba się podporządkować i pod dziecko, i też swoje potrzeby zaspokoić. Uważam, że mimo wszystko warto, bo to jest ogromna przygoda, sprawdzenie siebie, swoich granic, na ile można się dostosować. Absolutnie to polecam - stwierdziła Ania.
Dla Mateusza bardzo ważna jest rozmowa z pociechą przed podróżą.
- My przygotowujemy dziecko na to, co będziemy robić, co się będzie działo, że będzie super, że będzie trudno. Mimo wszystko nadal w społeczeństwie pokutuje takie przekonanie, że dziecko się zabiera i rozporządza się nim. My zdecydowanie podeszliśmy do tego partnersko i to nam procentuje - podkreślił podróżnik.
Całą rozmowę można znaleźć w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dwa polskie miasta w światowym rankingu. Wyprzedziły Liverpool i Glasgow
- Kraj uwielbiany przez polskich turystów wprowadza sezonową podwyżkę
- Nie przepadasz za tłumami? Unikaj tych 3 miejsc w Europie. "Nie można liczyć na pełną swobodę"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News